Justyna: Jestem wdzięczna Matce Bożej, że mnie strzeże

O NP dowiedziałam się od mojej kuzynki Moniki,za co bardzo jej dziękuje! Na początku wiedziałam,że to nie dla mnie,dziesiątka różańca sprawiała mi trudność, co dopiero cała NP .Przyszedł czas kiedy wzięłam do ręki różaniec i zaczęłam odmawiać NP.Po odmówieniu pierwszej w intencji mojego małżeństwa nic szczególnego się nie wydarzyło,trochę byłam zawiedziona, ale to mnie nie zniechęciło i kolejną odmawiałam za mojego kuzyna Darka, u którego zdiagnozowano raka.

Tego samego dnia co ja, zaczęła odmawiać jego mama,całą terapie przyjmowania chemii przeszedł łagodnie,Darek czuł się dobrze a w październiku wyniki były rewelacyjne!Dzięki odmawianiu Nowenny dostałam mnóstwo spokoju i łask, o których nie prosiłam.Mija 6 miesięcy jak mój mąż nie pije i wiem ,że jest to wysłuchana prośba z pierwszej Nowenny! Nie zawsze dostajemy wszystko od razu.Jestem wdzięczna Matce Bożej, że mnie strzeże i daje siłę na kolejne dni.Kocham Cię Maryjo i dziękuje za wszystko!!!Przed odmawianiem kolejnej Nowenny zastanawiałam się czy to mam sens i dostałam odpowiedź od kuzynki,która mi tą NP poleciła:Dziś ogarnęły mnie wątpliwości,czy moje posty i bezmyślnie klepane Nowenny mają sens,a tu zadzwoniła koleżanka z dwójką dzieci,za którą odmawiałam NP o nawrócenie i łaskę sakramentalnego małżeństwa,że we wrześniu wychodzi za mąż i ona ma być świadkową!!!I na koniec,jeśli Franciszek z Fatimy jako 8 letnie dziecko usłyszał od Matki Bożej ,że jeszcze wiele różańców musi zmówić zanim pójdzie do nieba,to ile mu ich jeszcze musimy odmówić…