Witam wszystkich!
W swoim życiu odmówiłam kilka nowenn pompejańskich. Zdecydowana większość wysłuchania : polepszenie relacji rodzinnych, szczęśliwy poród, zamążpójście i organizacja ślubu w 3 miesiące. ( nie byłam wtedy w ciąży w trakcie nowenny wpadł mi do głowy pomysł by wziąść ślub kościelny po 12 latach znajomości ), poddawane egzaminy warunkowe na studiach , mąż rzucił palenie na 9 miesięcy ( zawsze coś )- wiele gdyby się pomyslało .
Ostatnie dwie mówiłam w tej samej intencji – wymarzonej pracy, Wskazałem już nawet gdzie chciałam pracować. Pracy nie dostałam, przyznam szczerze że zwątpiłam. Po jakiś czasie okazało się że cały dział gdzie aplikowałam przeniesiono do innego miasta 50 km od mojego miejsca zamieszkania. Mam małe dziecko nie mam samochodu ani prawa jazdy. Byłby to wielki problem i wydatek by dojechać.
Stąd mogę powiedzieć że Maryja wie najlepiej 😊
AVE MARYJA!