O Nowennie dowiedziałam się od koleżanki podczas kursu. Dzięki modlitwie w moim sercu zagościł spokój, Matka Boska nigdy nie pozwoliła mi zwątpić w siebie i dodawała otuchy w trudnych chwilach. Modlitwa niosła ukojenie i dodawała wiary w siebie i swoje umiejętności.
Z upływem czasu i 'godzin’ = dni modlitw było coraz lepiej. Wiem, że to zasługa Matki Boskiej Różańcowej, bo to za jej przyczyną trafiłam na dobrych ludzi wokół siebie – instruktorów i egzaminatora. Egzaminy teoretyczny i praktyczny zdałam za pierwszym razem. B.R