Moją VII Nowennę Pompejańską odmawiałam w intencji mojej wnuczki od 5.10.2016 r. do 27.11.2016 r. Prosiłam Matkę Bożą o zdrowie dla niej, pomyślność w nauce i Błogosławieństwo Boże w jej życiu.
W czasie odmawiania części błagalnej usłyszałam głos, że uzdrowienie wnuczki będzie z Miłosierdzia Bożego.
Już na zakończenie części błagalnej skarby tej Nowenny złożyłam w ręce Maryi, aby ich udzielała mojej wnuczce w/g Swojej woli, bo Maryja wie najlepiej.
W dniu 1 listopada 2016 r. w pierwszy dzień odmawiania części dziękczynnej dziękowałam z całym Niebem, ze Świętymi, że Maryja mnie wysłuchała i wnuczka będzie zdrowa, bo Maryja jest nad psychologami i dietetykami.
Trzy dni przed zakończeniem Nowenny doznałam wielkiego spokoju w moim sercu.
Cieszyłam się, że taki prezent w postaci odmówionej Nowenny Pompejańskiej w intencji wnuczki złożyłam na ręce Matki Bożej, która udzielać jej będzie potrzebnych łask w życiu, kiedy już może nie będzie mnie na tym świecie.
Modlę się również Koronką do Miłosierdzia Bożego, do Św. Judy Tadeusza do Św. Rity.
Z wielką nadzieją czekam na spełnienie mojej prośby, szczególnie o uzdrowienie w chwili obecnej mojej ukochanej wnuczki.
Dziękuję Ci Maryjo, że mogę modlić się Nowenną Pompejańską oraz za otrzymane łaski jakich doznałam po odmówionych poprzednich Nowennach. Mam nadzieję, że jeszcze się odezwę.