Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Małgorzata: Dziękuję Ci Matko za nich i Twojej opiece ich powierzam

Odmawiam kolejną Nowennę Pompejańską w intencji mojej córki. W 2015 r. moja córka zachorowała.Przez rok jeździliśmy do różnych lekarzy, kilka razy byliśmy w różnych szpitalach, nikt nie miał pomysłu co mojej córce jest.

Bezradność lekarzy , przynajmniej tych, których spotykaliśmy wykończyła i ją i mnie psychicznie, coraz to nowe typy chorób, trudnych bądź nieuleczalnych. Moja i ich bezradność mnie zabijała a zmęczenie i przewlekły stres wykańczały. Za namową koleżanki z pracy i dzięki temu, że dopilnowała terminu, w czerwcu 2016 r. wysłałam intencję do Świątyni Opatrzności, w której oddałam Bogu życie mojego dziecka. Odmawiałam z małymi przerwami kolejne Nowenny z prośbą o jej uzdrowienie. Od tej pory zaczęły się dziać rzeczy Wielkie w naszym życiu. Szpital, w którym wcześniej nie było potrzeby, mimo skierowania do położenia na diagnostykę, przyjął ją i została zdiagnozowana .Choroba rzadka, nieuleczalna,nie ma czym leczyć, ale już przynajmniej wiedziałyśmy co i dzisiaj to wiem ,że dzięki modlitwie różańcowej osób nam bliskich i Nowennie przeżyłyśmy ten trudny dla nas czas. Wiem, że Matka Boska czuwała i czuwa nad nami, opiekuje się moim dzieckiem a Nowenna Pompejańska czyni cuda . Przykładem niech będzie moje dziecko i to co wydarzyło się w naszym życiu. Przez ” przypadek” trafiłyśmy do zwykłego pediatry, która współpracowała z dietetyczką, to te dwie Panie wymyśliły, żeby wprowadzić dietę i sprawdzić jak to podziała na chorobę mojej córki. Po 3 miesiącach córka pojechała na wcześniej wyznaczoną wizytę do szpitala, który ją zdiagnozował. Pani doktor nie bardzo wiedziała, dlaczego tak dobrze córka się czuje , nie potrafiła odpowiedzieć na żadne pytanie, tylko stwierdziła ,że jak jej to pomaga to niech to stosuje a ona tego nie rozumie (dodam, że to jedyny w kraju specjalista od tej choroby). Ja rozumiem i wiem komu to zawdzięczamy – Tobie Maryjo. Dodam jeszcze, że jak zaczynałam kolejne Nowenny to moje dziecko bardzo się źle czuło, choroba się nasilała, przez to dwa razy przerwałam Nowennę. Maryjo dziękuję Ci za wszystko, za ludzi których postawiłaś na naszej drodze, za wszystkie łaski te duże i te mniejsze, za spokój, za wiarę którą otrzymałam ,że nie boję się o przyszłość mojego dziecka, bo wiem,że jest w najlepszych rękach Twoich i Twojego Syna , że pod Waszą opieką nic jej nie grozi, Wy wiecie co dla niej najlepsze. Matko dziękuję za moją koleżankę z pracy Asię , ona też modlitwą torpedowała niebo i mimo swoich wielu problemów była wielkim oparciem dla mnie i robiła wszystko, żebym nie wątpiła i nie podawała się. Wiele osób modliło się w intencji uzdrowienia mojej córki , moja mama , która również odmawiała i odmawia Nowennę Pompejańską. Dziękuję Ci Matko za nich i Twojej opiece ich powierzam.Polecam wszystkim modlitwę różańcową , a szczególnie Nowennę Pompejańską , chociaż czasem jest trudno na początku odmawiania , przynajmniej tak było w moim przypadku to nie można się poddawać , to z czasem dopiero zobaczymy jakie łaski otrzymaliśmy. Dodam, że córka czuje się dobrze, znalazła pracę. Do tego co było i jak się czuło wcześniej moje dziecko, jaki był jej stan, wracam tylko po to, by Dziękować Ci Maryjo za to co otrzymaliśmy i co jest teraz. Maryjo jeszcze raz dziękuję za wszystko i powierzam całą moją rodzinę Twojej Matko i Twojego Syna opiece.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Magdalena
Magdalena
03.04.17 23:56

Chwala Naszej Pani!

1
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x