Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Jan: Poczęcie dziecka

O NP dowiedziałem się z Gościa Niedzielnego. Uznałem, że skoro Mateńka obiecała ją wysłuchać, to nie mogę nie skorzystać z tej okazji. NP próbowałem odmówić kilka krotnie.

Dopiero za bodajże za trzecim podejściem odmówiłem ją jednym ciągiem od początku do końca. Zdecydowałem się pomodlić za moją siostrę, która miała problem z zajściem w ciążę. Kiedy odmawiałem część dziękczynną akurat przebywała ona miesiąc za granicą na urlopie z mężem. Kiedy odmawiałem część dziękczynną, to wiedziałem, że Mateńka mnie wysłuchała, chociaż nie mając kontaktu z siostrą nie miałem jak tego zweryfikować. Odmówiwszy do końca NP wiedziałem, że zostałem wysłuchany. Po pewnym czasie siostra przyjechała z mężem do Polski i okazało się, że jest szczęśliwą mamą.

PS: szatan nie dawał za wygraną. Siostra z mężem podróżowali pow krajach tropikalnych. Bardzo poważnie zachorowali na dengę. Bałem się, że po porodzie moja siostrzenica może być mocno upośledzona. Dzięki Bogu i Najsłodszej Panience, urodziła się Ona cała i zdrowa.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Maria
Maria
28.04.17 13:36

Cudownie się czyta świadectwo, gdy brat modli się o dobro dla swojej siostry. Wokół tyle przykładów nieporozumień, zazdrości i zawiści w rodzinach. Szczęść Boże wszystkim.

1
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x