Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Paulina: Odmawiam nowennę od prawie dwóch lat

Nowennę Pompejańską zaczęłam odmawiać, kiedy choroba mojego partnera, jak mi się wtedy wydawało, pokrzyżowała moje piękne plany osobiste. Na początku z różańcem w ręku walczyłam o ten związek, nowenna dawała mi pewność, że wszystko się ułoży, dodawała siły, determinacji i działy się cuda.

Nie były to cuda wystarczające, by uratować ten związek, który w jakiejś niepełnej, zmutowanej, naciąganej formie trwał, bo mój partner nie potrafił definitywnie odejść, mimo, że twierdził, ze ten związek mu się odwidział. Miałam coraz mniej sił, coraz częściej wpadałam w rozpacz, poczucie beznadziei totalnie mnie sparaliżowało, ale nowenna wzmocniła moją relację z Bogiem, sprawiła, że wiarę i swój rozwój duchowy zaczęłam traktować jako niekończący się proces nauki. 1 stycznia 2016 oddałam się w ręce Maryi, prosząc, bym w tym roku spotkała mężczyznę, przy którym będę czuła się bezpiecznie, pewnie, który będzie mi okazywał swoją miłość i zaangażowanie i przede wszystkim będzie zdecydowany i zdeterminowany, żeby tworzyć ze mną związek. Potem załamałam się, wylądowałam na terapii, która okazała się najlepszą decyzją w życiu. Zaczęłam działać: portale randkowe, wyjazdy integracyjne – dużo się działo, poznałam sporo fajnych facetów, ale skupieni na sobie i na swoim wyobrażeniu mojej osoby, nie byli gotowi na związek, jakiego ja potrzebuję, czyli partnerski, dojrzały, mobilizujący do pracy nad sobą, dający poczucie bezpieczeństwa. Mój były partner też wciąż manipulował moimi uczuciami, krzywdził, a ja wciąż się modliłam o poprawę, o rozwiązanie sytuacji, która jeśli jest beznadziejna, niech się zakończy. Ostatnią nowennę zaczęłam w listopadzie, prosząc Maryję, żeby spełniła się moja prośba z 1 stycznia i do końca roku pojawił się w moim życiu mężczyzna, z którym stworzę dojrzały, dobry związek. Jeśli już go poznałam – prosiłam o rozwinięcie sytuacji. Mój były partner przestał się do mnie odzywać, poznałam kolejnych mężczyzn- znowu skucha, ale spędziłam fajne chwile. Dziś skończyłam nowennę – wczoraj miałam urodziny – moi znajomi nie zawiedli, ale ja czułam i czuje się samotna, rozczarowana, zawiedziona, chociaż wiem, że nowenna zmieniła mnie, moje życie i moją relację z Bogiem. Pewnie jeszcze sporo musi się zmienić, żebym była gotowa na poznanie tego, na którego czekam, ale mi trochę zaczyna brakować sił, nadziei i chyba wciąż nie mogę pogodzić się z faktem, że mój poprzedni związek okazał się porażką, że nie dano mi szansy.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
15 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Emek
Emek
17.01.17 16:45

abraham z tą wiarą potrzebną do uzdrowienia to bym polonizował że Bogu jest potrzebna , Panu Bogu do robienia cudów nic nie jest potrzebne jest wszechmocny co to za wszechmoc jeżeli jest od czegoś uzależniona z resztą tego gościa którego uzdrowił przy tym stawie w nim nie było wiary że Jezus może go uzdrowić wierzył raczej że ten staw jak do niego dojdzie to go uzdrowi , trzeba zacząć od tego po co Jezus robił te wszystkie cuda jego głównym celem miało wzbudzić wiarę i zaufanie do Niego zobaczcie ja wskrzeszam leczę uwierzcie we mnie to jest oczywiście mój domysł… Czytaj więcej »

Jola
Jola
17.01.17 14:20

Paulino, jaka byla twoja pierwsza intencja ? Czemu wciaz nie walczysz o pierwszego partner ? czasami jedna nowenna nie wystarczy kazda sytuacja jest inna i Maryja dziala w swoim czasie, Pan Bóg powiedzial PROSCIE A OTRZYMACIE, DLA NIEGO NIE MA NIC NIE MOZLIWEGO.Wiec tak jak ja módl się wciaz o niego !:) widocznie tego potrzebuje jesli cos was zlaczylo tzn ze mozna uratować ten zwiazek i wszystko moze wrocic do tego jak bylo dawniej !:) Proponuje ci intencje takie : uratowanie zwiazku/relacji, o uzdrowienie relacji, o odudowanie bylego zwiazku i o powrot do siebie, o uwolnienie od zlych duchow itp…… Czytaj więcej »

abraham
abraham
17.01.17 14:18

jezus przyszedł do jednego miejsca i tam nie mugł uczynic cudów poza paroma przypadkami i sie temu dziwował ze nie maja wiary niepamientam ktura to była ewangelia ale bez naszej wiary Jezus nas nie uzdrowi pros jezusa o wiare piszesz ,jestem skazany na biedę i samotność to jest przeklenstwo sam na siebie zuciłes ale to juz od w tym filmie od 2 h i 11 minut https://www.youtube.com/watch?v=1iNP67xw_vU&t=4064s

Jola
Jola
17.01.17 09:35

Paulino, jaka byla twoja pierwsza intencja ? Czemu wciaz nie walczysz o pierwszego partner ? czasami jedna nowenna nie wystarczy kazda sytuacja jest inna i Maryja dziala w swoim czasie, Pan Bóg powiedzial PROSCIE A OTRZYMACIE, DLA NIEGO NIE MA NIC NIE MOZLIWEGO.Wiec tak jak ja módl się wciaz o niego !:) widocznie tego potrzebuje 🙂 jesli cos was zlaczylo tzn ze mozna uratować ten zwiazek i wszystko moze wrocic do tego jak bylo dawniej !:) Proponuje ci intencje takie : uratowanie zwiazku/relacji, o uzdrowienie relacji, o odudowanie bylego zwiazku i o powrot do siebie, o uwolnienie od zlych duchow… Czytaj więcej »

Marlena
Marlena
17.01.17 09:11
Janieon
Janieon
17.01.17 06:21

#Wojciechu, mnie bardzo pomogla terapia i wspolnota 12 krokow dla chrzescijan.
Rozumiem ze jest Ci ciezko ale to jeszcze nie koniec Twojej historii.
Bozego blogoslawienstwa dla Was

Mariusz
Mariusz
17.01.17 03:06

Weź się chłopie za siebie i przestań biadolić a jak Ci się nudzi, to daruj sobie prowokacyjne komentarze. Nic mnie tak nie wnerwia jak ofiary losu czekające na gwiazdkę z nieba. Żadna kobieta nie zainteresuje się niedojdą życiową bez perspektyw na zmiany.

Wojciech Kondrat
Wojciech Kondrat
17.01.17 00:40

Co niedziela chodze do Kościoła Ministrant od 21 lat ,nie modlę się od 3 lat,bo po co skoro ciągle mnie zwalniają z pracy ,dorabiam na czarno jako kierowca w Tricolore w Zamościu ,6 zł za godzinę dziewczyny biednego nie chcą, mają rację.

Magda
Magda
17.01.17 07:55

Super

Hanna
Hanna
17.01.17 11:39

Tak sobie myślę Wojciechu , że Święty Józef w sensie materialnym nie bardzo coś mógł zaoferować Maryi…Szukasz majątku czy kobiety ? Bo to różnica . Oddaj ten problem Świętemu Józefowi , On świetnie rozumie takie sprawy , zrozumie i Ciebie , jest zaprawiony w bojach o codzienność , nie było mu łatwo . I jest dla Ciebie 24/7 , kiedy tylko masz czas…

Wojciech Kondrat
Wojciech Kondrat
17.01.17 00:37

Mi nowenna Pompejańska nie pomoże,jestem skazany na biedę i samotność mam lat 30 z Zamościa województwo Lubelskie

Magda
Magda
17.01.17 17:58

Wojtku Ty tez jestes z Zamoscia? Zostaw jak mozesz swoj adres email. Pozdrawiam

Lucja
Lucja
16.01.17 23:14

Wiem jak to jest. Ja zmarnowałam 3 lata swojego zycia na związek z nieodpowiednia osoba. Tez byłam załamana, bo nie dosc ze z dnia na dzien przestał sie odzywać to po czasie jeszcze zakomunikował mi sms-em, ze wygasło a z poczatku mowil, ze nie był po prostu pewien swojej milosci. Rowniez regularnie co jakiś czas sie odzywał, co zapewne jest syndromem przysłowiowego psa ogrodnika, jak i uspokojeniu swoich nękających wyrzutów sumienia. To boli na bardzo długo, ale pozniej zaczęłam dziękować Bogu, ze uratował mnie z nieodpowiedniego związku. Na pewno lepiej, zeby sie skończyło przed małżeństwem niz pozniej takie słowa usłyszeć.… Czytaj więcej »

Asia
Asia
16.01.17 22:13

Co rozumiesz przez zmutowana forme jeśli chodzi o związek ?? Ps. Na pewno trafisz na kogoś odpowiedniego, modlisz się, działasz to tylko kwestia czasu.

Janieon
Janieon
16.01.17 21:52

Pomodle sie za Ciebie.
Ps. Bedzie dobrze

15
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x