Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Agata: Walka

Od 2014 roku borykam się z konsekwencjami mojego grzechu jakim była zdrada, jest to moja trzecia nowenna pompejańska i drugie świadectwo. Pierwszą nowennę zaczęłam już odmawiać w trakcie romansu, wiedziałam że to nie powinno było się zdarzyć, ale uległam pokusie i brnęłam w to, mało tego , człowiek ten wywołał u mnie tak silne uczucia i pożądanie że sama nie byłam w stanie tego przerwać, kocham swoje dzieci i wydaje mi się że męża chyba też(chociaż miedzy nami niestety nie układało się zbyt dobrze i nadal to się nie zmieniło)są różne wzloty i upadki, jednak upadków jest znacznie więcej

dlatego postanowiłam odmówić nowennę, by Matka Boża pomogła mi to przerwać, sama nie byłam w stanie, to była moja ostatnia deska ratunku. Udało się Matka Boża i Pan Jezus mi pomogła , wysłuchała mojej modlitwy o przerwanie romansu, oddaliła mnie bardzo od tego człowieka na swój sposób, po prostu on przestał się odzywać i zabiegać o mnie, a ja postanowiłam że na wszelkie sposoby będę walczyć ze swoim sercem, cały czas moje uczucia jednak się nie zmieniały w stosunku do niego, cały czas kochałam i cierpiałam. Postanowiłam że zmówię kolejną nowennę w intencji uwolnienia od tego zniewolenia uczuciowego i w dniu kiedy postanowiłam zacząć druga nowennę ,on ponownie nawiązał ze mną kontakt, uległam bo nie potrafiłam powiedzieć nie, przez krótką chwilę telefony , wiadomości i jedno spotkanie, potem jedno służbowe wyjście na którym się spotkaliśmy i znowu cisza, skończyłam nowennę, raz się odzywał raz nie, nie spotykaliśmy się, jednak nie zauważyłam u siebie jakiejś zmiany uczuć, stwierdziłam że moja modlitwa była nie odpowiednia, że nie dałam z siebie tego co powinnam, że często byłam rozkojarzona, zasypiałam, odklepywałam modlitwę zamiast odmawiać ją z serca i pewnie dlatego nie mogę się uwolnić od tego uczucia, wiele razy podczas modlitwy płakałam, wiele razy tak bardzo pragnęłam żeby czas się mógł cofnąć i to się nigdy nie stało, bo jestem teraz wrakiem człowieka, nie radzę sobie z emocjami, ukrywam to przed całym światem i czuje ciągły ból duchowy, jestem roztrzęsiona, ciągle smutna i zdołowana. Tak naprawdę każdy dzień jest walką.Za jakiś czas domyśliłam się, wyczytałam to „miedzy wierszami” że on zaczął kolejny romans, poczułam jeszcze większy ból, urażona duma, smutek, wielki smutek, żal do samej siebie , że jestem tak beznadziejna , żal do samej siebie o wszystko. Mam bardzo niskie poczucie wartości, jestem Dorosłym Dzieckiem Alkoholika i może to też ma duży wpływ na moje życie, to co nawet jest dobre powoli psuję, aby wywołać emocje w jakich się wychowałam, martwię się tym że nie będę potrafiła dobrze wychować moich dzieci, że przeze mnie też będą miały problemy w życiu. Kiedy odkryłam prawdę o tym że byłam tylko zabawką na jakiś czas, postanowiłam zawalczyć o uwolnienie się od przeszłości jeszcze raz, bo wiem że to jest możliwe, trzeba tylko zaufać Jezusowi. Dziś jest ostatni dzień mojej trzeciej nowenny, od trzech dni jestem roztrzęsiona i zdołowana, wszystko mi się przypomniało, wczoraj pokłóciłam się bardzo z mężem, zgrzeszyłam też nieczystością, już sama nie wiem co mogę zrobić , jak się modlić, jaką modlitwą, żeby w końcu zmienić swoje życie i siebie, żeby uwolnić swoje serce od tych wszystkich zranień, zapomnieć i zacząć wszystko od nowa, boli mnie dusza i boli mnie ciało. Może ktoś z czytających poleci mi co mogę jeszcze zrobić, żeby to zło które już się wydarzyło zamienić w dobro. W trakcie nowenny dostałam łaskę odmówienia nowenny do Matki Bożej Rozwiązującej Węzły. Moją intencją było całkowite uwolnienie ciała i duszy od miłości i pożądania do byłego Kochanka, na pewno były takie dni że czułam opiekę Matki Bożej, jednak nie umiem odczytywać dobrze tych wszystkich łask jakie daje mi Matka Boża. Spędziłam miły urlop z moją rodziną i już wydawało mi się że jestem na dobrej drodze do rozwiązania swoich problemów, że zaczyna się powoli układać, a wczoraj i dziś znowu dół. Tak naprawdę przez swój grzech zmarnowałam dwa lata swojego życia, mogły być piękne ale nie były. Dwa lata ciągłej walki o to by powrócić do siebie z przed dwóch lat. Panie Jezu i Maryjo przepraszam za całe zło które wyrządziłam sobie i innym, pomóż mi proszę!

P.S Długo się zastanawiałam czy pisać to świadectwo, bo nie wiem czy zostanie wysłuchane ale poczułam nagłą potrzebę, że muszę to zrobić teraz, dziś, bo obiecałam Maryi

0 0 głosów
Oceń wpis
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
13 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Dana
Dana
03.04.17 14:14

A ja pomodle sie za Ciebie Agatko .
Pozdrawiam serdecznie ☺

Agata
Agata
03.04.17 12:41

Dziękuję za wszystko co tu Moi Drodzy napisaliście do mnie, tak naprawdę to dziś dowiedziałam się że moje świadectwo się ukazało i właśnie teraz przeczytałam te wszystkie komentarze.Myślałam że świadectwo gdzieś przepadło w internecie i się nie ukazało:). Dziękuje pięknie za każde słowo skierowane do mnie,bardzo się wzruszyłam czytając komentarze:)). Minęło około cztery miesiące odkąd napisałam to świadectwo,widzę że z dnia na dzień jest coraz lepiej:),a życie staje się piękniejsze,to wszystko dzięki Maryi i Jezusowi.Dziękuje za Rady:)

andrzej
andrzej
01.01.17 14:49

Witaj Agato serdecznie 🙂 Nie jesteś jedyna z takimi grzechami i pokusami oraz wyrzutami sumienia i kiepskim samopoczuciem. Faceci też tak mają. Trzeba zrozumieć że takie rzeczy się zdarzają , jesteśmy tylko ludźmi. Twoje myśli to głos sumienia i Twojego serca. Fatalne samopoczucie może świadczyć o ataku złego ducha na Ciebie (może). Jeżeli chodzi o moje rozeznanie ,to widzę że potrzebujesz łaski uwolnienia się od grzechu cudzołóstwa , a należało by to traktować jako zniewolenie przez człowieka którego wykorzystuje zły duch a być może nawet jakiś silny demon dlatego nie możesz się oprzeć. Należało by żyć w stanie Łaski Uświęcającej… Czytaj więcej »

Agata
Agata
03.04.17 12:58
Reply to  andrzej

Dziękuję za ten komentarz Andrzeju i za rady:),po kilku miesiąca mogę stwierdzić że jestem na dobrej drodze żeby być szczęśliwą kobietą blisko Pana Boga i swojej rodziny:). Pozdrawiam i dziękuję że tacy serdeczni ludzie piszą do tych zbolałych i grzesznych serc;)

Marika
Marika
01.01.17 13:24

Też, jestem zdania, że terapia ci pomoże. Modlitwa , modlitwa, ale działanie ludzkie swoją drogą. Bóg także stworzył takie zawody, jak psycholog czy tetapeuta z miłości do człowieka, aby mu pomóc. Piwiem tak, ja pi swojej terapii DDA poukładałam się wewnętrzniei dzięki temu zbliżyłam się do Boga.

Dorota
Dorota
01.01.17 01:04

Ciężkie zranienia to długi proces leczenia, ale wiesz że Jezus jest najlepszym lekarzem. Będzie dobrze ale nie od razu. Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku.

Ona
Ona
01.01.17 00:41

Terapia DDA

M:)
M:)
01.01.17 00:00

Agatko Joasia to co do ciebie napisala to tylko prawda musisz uwierzyc mocno a uda Ci sie uda Wam sie I jeszcze jedno nie zamykaj sie rozmawiaj duzo z mezem to tez jest bardzo wazne on tez tego potrzeboje:)

Ewa
Ewa
31.12.16 23:11

Polecam, rekolekcje ks. Dominika Chmielowskiego wnoszą dużo wartości do życia i przemyśleń. Co od razu przyszło mi do głowy czytając Twoje świadectwo to to, że najpierw musisz wybaczyć swoim rodzicom, za koszmar dzieciństwa spowodowany alkoholem. Zacząć od wybaczenia rodzicom potem samej sobie a potem Maryja Cię poprowadzi jestem o tym przekonana. Masz dzieci a im trzeba przekazać jak najcenniejsze wartości bo one na to zasługują. I na pewno nie jesteś beznadziejna nie wolno tak o sobie mówić- nigdy. Jesteś dzieckiem bożym a nie beznadzieją, masz być silną matką i żoną. Jestem więcej niż pewna, że zwyciężysz zło zawsze zostanie pokonane.

Agata
Agata
03.04.17 12:51
Reply to  Ewa

Dziękuje za Twój komentarz Ewo,jestem na dobrej drodze żeby pokonać zło które pojawiło się w moim życiu:),pozdrawiam.

Ktos
Ktos
31.12.16 21:14

Czesc Agata. Mialam to samo, co ty, dwojka dzieci , dobry maz i zauroczenie obopulne – nie panowalam nad tym, modlilam sie do Boga , pomoz mi bo zdradze mojego meza, i Bog nas rozdzielil, przeniesiono jego do innego miasta w pracy. (tu menadzerow przenosza co 2 lata – nie mieszkam w Polsce). To tylko mi Jezus mi pomogl, bo jeszcze 2 tygodnie i bym zdradzila meza. Nie panowalam nad tym, to bylo takie silne, potem cierpialam przez 2 lata, az mi przeszlo. To bylo toksyczne. A ja nie mialam zadnych facetow przed moim mezem, zawsze unikalam zblizen, bo jestem… Czytaj więcej »

Joanna
Joanna
31.12.16 19:45

Agato, Jezus Cie nie potepia, bo Jego milosc jest wieksza! Oddaj swoje zycie Jezusowi, a On Cie z tego wyprowadzi i tylko On. Na pewno wiele odwagi posiadasz, bo przyznajesz sie do grzechu. Obejrzyj Dotyk Boga, czytaj Pismo Sw. Przeczytaj ksiazke pt. Moc uwielbienia. Ja, gdy oddalam zycie Jezusowi, to doswiadczam cudow Jego milosci. Wyzdrowialam zarowno fizycznie, jak i emocjonalnie, spotykam wspanialych ludzi. Uwierz w Jego milosierdzie, bo ja grzeszna, tez mam w nim udzial. Zapros Jezusa do kazdej sfery swego zycia, a On je uzdrowi. Tylko na serio pojdz za Nim! Mysle, ze Jezus Cie wzywa do nawrocenia, bo… Czytaj więcej »

Agata
Agata
03.04.17 12:48
Reply to  Joanna

Bardzo Ci dziękuje za to co do mnie napisałaś Joanno, Twój komentarz trafił prosto w moje serce, a łzy popłynęły po policzku:),jeszcze raz dziękuję.Staram się cały czas mówić Jezusowi TAK i myślę że jest dużo lepiej niż było, a może kiedyś będzie jeszcze cudownie.Pozdrawiam:)

13
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x