A: Nawrócenie naszego zięcia.

Nasza corka wyszla za maz za czlowieka niewierzacego,mimo ze mieli slub koscielny.. My z mezem modlilismy sie o jego nawrocenie,ale lata mijaly na swiat przyszedl Michalek potem Maja. Michalek w wieku 5 lat zachorowal na cukrzyce i celiakie .Corka zrozumiala ,ze on wymaga nie tylko ciaglej troski ale i modlitwy.W intencji Michalka ksiadz podjal modlitwe pompejanska i my wszyscyrowniez sie za niego modlimy.

W ubieglym roku zafundowalismy zieciowi i corce rekolekcje ,,Spotkania Malzenskie,, i po przyjezdzie ziec nam dziekowal ze przezyl najpiekniejszy weekend w jego zyciu.Spotkali tam ludzi ,ktorzy ktorzy byli zakochani w Panu Bogu ale on ciagle mowil ze nie spotkal Boga,ze chcialby tak jak oni doswiadczyc Boga i ze nadal jest niewierzacy…

Ja z corka odmowilysmy za ziecia nowenne pompejanska.Na wakacje pojechali do Rabki na rekolekcje malzenskie,i nadal ziec bardzo szukal dotyku Boga….Miesiac temu corka z zieciem byli na Kursie Filipa i wreszcie ziec odczul bardzo gleboko dzialanie Ducha sw.spowiedz z calego zycia i doznal wielkiej milosci Bozej.Po powrocie byl w stanie powiedziec ze Jezus jest moim krolem,wreszcie udalo sie zrzucic maske zaklamania.Dziekuje Matce Bozej oraz sw,Ricie ,ktore wstawialy sie za zieciem on teraz sam organizuje rekolekcje dla calej naszej parafii. Oboje naleza do wspolnoty Spotkania Malzenskie.Mieszkamy wszyscy w Anglii ale przylatuje do nas grupa rekolekcyjna z Wroclawia z czego bardzo sie cieszymy.Bog jest mlosierny i wysluchuje wszystkich wystarczy mocno Jemu zaufac.

Serdecznie pozdrawiam z P.Bogiem