Sylwia: ta praca to cud!

Witajcie! Ostatnie świadectwo napisałam rok temu. Nowenną Pompejańską wymodliłam miłość- w tej intencji odmówiłam ich kilka i czekałam na nią kilka lat.

Pod swoim świadectwem napisałam, że odmawiam nową w intencji znalezienia pracy. Byłam w nieciekawej sytuacji. Umowę miałam tylko na rok do końca sierpnia. Modliłam się po prostu o cud. Dostać pracę w szkole czy przedszkolu w mojej okolicy mogą tylko Ci, którzy po prostu mają znajomości. Zbliżał się koniec umowy. Często chodziłam do mojej dyrektorki pytać czy jest szansa na przedłużenie umowy a ona rozkładała ręce, że to niemożliwe ponieważ nauczycielka którą zastępowałam wraca z urlopu macierzyńskiego. Wyszłam od niej z gabinetu i łzy płynęły mi po policzkach, nie byłam w stanie dalej pracować z dziećmi. Głos w moim sercu podpowiadał, żebym była spokojna. Nie poddałam się i ciągle odmawiałam nowennę .W kilka tygodni po jej zakończeniu dowiedziałam się, że będzie otwarta dodatkowa klasa i potrzebny jest nauczyciel. Byłam w odpowiednim miejscu i czasie. Od razu wiedziałam, że to dzieło Matki Bożej! Byłam przeszczęśliwa. Dodam jeszcze, ze napisałam także list do św Józefa w którym napisałam, że chciałabym wiedzieć do czerwca co dalej ze mną będzie i zostać w pracy w której jestem obecnie. Tak się stało. Do dziś dziękuje i nie przestanę dziękować. Pragnę odmówić kolejną Nowennę w intencji zawarcia małżeństwa, wzmocnienia wiary Ukochanego i wyprostowania naszych dróg. Wierzę mocno, że dobra Matka nam w tym pomoże. Z Bogiem 🙂