Jutro minie tydzień, odkąd skończyłam swoją pierwszą nowennę pompejańską. O samej nowennie czytałam już jakieś 2 lata temu i mimo że jestem osobą wierzącą, to odmawianie całego różańca przez 54 dni wydawało mi się ponad moje siły.
Z tego względu sam fakt, że się na nią zdecydowałam był już dla mnie dużym zaskoczeniem i łaską, ale moja intencja dawała mi bardzo silną motywację, by dzień w dzień brać do rąk różaniec. Swoją intencję sformułowałam, jako prośbę o miłość, choć w głębi serca chodziło mi o bardzo konkretnego mężczyznę, który jest mi bliski. Dlatego też chciałam powierzyć tę sprawę w ręce Maryi. Choć tego nie wyliczałam, to koniec mojej nowenny przypadł na dzień przed planowanym ślubem tego mężczyzny. Przez ten cały czas nasze relacje układały się bardzo dobrze i choć wiem, że to naiwne, ale wierzyłam, że jeśli taka będzie wola Boża, to ten ślub się nie odbędzie. Tak się jednak nie stało. Było to dla mnie trudne doświadczenie, ale wierzę, że to właśnie nowenna nie pozwoliła mi się załamać i że też dzięki niej pogodzę się z tym, że nigdy nie będziemy razem. Ufam, że teraz Maryja pomoże mi poukładać na nowo nasze relacje. Wierzę, że również dla mnie będzie miała jakiś plan, którego jednak jeszcze nie jestem w stanie dostrzec. Dzięki nowennie wielokrotnie mogłam odczuć bliskość i opiekę Maryi, a także otrzymałam wiele innych łask za które dziękuję.
Zobacz podobne wpisy:
Karolina: podjęcie decyzji i ślub
Sylwia: Miłość dla bliskiej osoby
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
To świadectwo już było. .
Trudno żeby prośba w której trzeba by było naruszyć wolność drugiego człowieka mogła być wysłuchana. Bóg szanuje wolność człowieka aż do tego stopnia, że stworzenie może odrzucić swojego stwórcę.
Bóg pysznym się sprzeciwia a pokornym łaskę.
Pamiętaj, jeszcze nie wiesz jakie Pan Bóg ma cudne zamiary wobec Ciebie. Czekaj cierpliwie. Przeczytaj prosze moje swiadectwo z dzisiejszego dnia. Ewa