O Nowennie Pompejańskiej dowiedziałam się w chwili kiedy trafiliśmy do szpitala z naszym dwuletnim synkiem z okropną diagnozą – nowotwór złośliwy. Diagnozę potwierdziło kolejne badanie. Byliśmy załamani.
Od razu zaczęłam odmawiać Nowennę. Przez 2 tygodnie czekaliśmy na wynik kolejnego badania – biopsji guza.
Wynik okazał się dla nas bardzo pozytywny. To nie nowotwór złośliwy tylko wrodzona choroba na pograniczu nowotworu. Jestem pewna że to modlitwa nam pomogła.
Teraz już zawsze Nowenna będzie nam towarzyszyć.
Zobacz podobne wpisy:
Agnieszka: Nasza wojowniczka Wiktorcia
Magdalena: Wysłuchane prośby
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Chwała Dobremu Bogu Naszemu!
Dużo radości dla Was Kochani przez ręce Kólowej Różańca św.