Moja przygoda z różańcem i z nowenną pompejańską trwa już od paru lat. Matka Boża wspierała mnie w różnych trudnościach życiowych, rozwiązywała moje problemy, pomagała też rozeznać drogę (jestem zakonnikiem), a w ostatnim czasie uratowała życie wieczne mojemu Tacie Michałowi.
Tata odszedł od rodziny, jak byłem małym chłopcem, odszedł także od Kościoła i sakramentów. I stało się tak, że zachorował potem na raka. Byłem przerażony, bo kochałem go, a wiedziałem też, że jeśli nie pojedna się z Bogiem, czeka go pewna śmierć, śmierć wieczna. Prosiłem niejednokrotnie Boga o pomoc, ofiarowałem posty i modlitwę. I może Pan znalazł drogę do niego właśnie przez chorobę?
W dzień przed złożeniem swoich pierwszych ślubów zakonnych dowiedziałem się, że Tata ma przerzuty na cały kręgosłup i jest z nim źle. „Boże, Ty wiesz, co robisz” – powtarzałem. Dnia 29 września, w dzień jego imienin, razem z dwoma moimi współbraćmi rozpoczęliśmy, za zgodą przełożonego, nowennę pompejańską w intencji pojednania się Taty z Bogiem. Dnia 25 października, kiedy część nowenny błagalnej dobiegła końca, Tata przeprosił się z rodziną. Nie obyło się bez łez. Tego samego dnia przyjął też wszystkie sakramenty i pojednał się z Bogiem. Dwa dni później umarł…
Umarł, ale żyje. Bogu niech będą dzięki za Jego Matkę! Kochajcie Matkę Bożą, Ona jest naszym ratunkiem.
Zobacz podobne wpisy:
Anna: Bóg dotknął właściwego miejsca
Monika: Modlitwa za Tatę
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Dlaczego brat musiał mieć zgodę przełożonego,żeby odmówić nowennę pompejańską? a czy bez jego zgody nie mógli by bracia odmawiać nowenny? (nie rozumię)
Żyjemy w Zakonie ślubując posłuszeństwo. Mogłoby być tak czasem, że ktoś zaniedbuje podstawowe obowiązki i modlitwy a narzuca sobie dodatkowe. Dlatego to przełożeni zawsze decydują, zwłaszcza że nowenna pompejańska jest trochę czasochłonna. Bóg ceni posłuszeństwo przełożonym, to On sam działa przez nich.
Prosiłabym o kontakt z bratem.
proszę pisać tgorka1983@gmail.com
Piękne świadectwo Niech będą dzięki Miłosiernemu Bogu i Matce Naszej Najświętszej. Niech Brata Bóg Błogosławi i Matka Najświętsza ma w swojej opiece
Ja też bym chciała
chciałbym się z bratem skontaktować…
Oto jestem. Mój adres tgorka1983@gmail.com
Chwała Panu że Twój tata pojednal się z rodziną i Bogiem!
Maryja jest wielka i taka dobra i ma tyle łask do rozdania ludziom. Tylko trzeba o nie prosić.
Gdy zaprosi się Matkę do swojego życia, to już nic nie będzie takie samo, będzie tylko lepiej.
Niech światłość wiekuista świeci nad duszą Twojego taty, niech spoczywa w pokoju!