Moja pierwsza Nowenna Pompejańska dobiega końca, dziś 51 dzień. Chcę w tym świadectwie na początek wspomnieć o trudnościach jakie robił mi zły w trakcie odmawiania Nowenny .
Już od początku w czasie modlitwy przychodziła ogromna senność i straszne zmęczenie, myliły mi się paciorki różańca, nie wiedziałam co mam mówić – mimo że znam treść modlitw. Pomagałam sobie w pokonywaniu trudności czytając modlitwy i modląc się z radiem Różaniec. Przez cały czas prosiłam Pana Jezusa o to aby posyłał do mnie Ducha Świętego abym za tą pomocą mogła wytrwać w modlitwie spokojnie. Odpowiedź była dosłownie natychmiastowa <3 momentalnie wracał spokój i ogromna siła. Wczoraj już na początku na moim różańcu zły zawiązał węzeł mimo ze nie ruszałam się dosłownie z miejsca i jakby w oddali ujrzałam jakby obraz okropnych rąk? łap? nie mam pojęcia trzymających różaniec - mój różaniec i stopa z jakimiś pazurami w środku tego różańca jakby chciała rozerwać go - to był dosłownie ułamek sekundy. Przed odmawianiem Nowenny mówiłam egzorcyzm do Michała Archanioła - w czasie odmawiania Nowenny często się czułam atakowana - ten egzorcyzm staram się mówić codziennie. Znowu poczułam ogromną radość, spokój, siłę - To właśnie te łaski już otrzymuję codziennie i codziennie za nie dziękuję Matce Przenajświętszej <3 Działanie dosłownie spektakularne <3 Chwała Panu <3
Zobacz podobne wpisy:
Agnieszka: Nasza wojowniczka Wiktorcia
Ewa: Modlitwa o pracę
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Duch Święty to mój Przyjaciel. Ciągle przywołuję Jego obecność. Wierzę, że jest prawdziwym Pocieszycielem, którego obiecał nam Jezus. Zawsze mi pomaga. Rozpoczęłam nowennę w intencji naszej rodziny o Mądrość Bożą, potrzebne łaski i miłość i po kilku dniach poprawiły się stosunki miedzy mną i mężem. Nie rozmawiał ze mną od wielu tygodni i żadne metody nie skutkowały. Wiem, że pomógł Duch Świety i nasza Matka-Maryja.