Szczęść Boże, Długo szukałam pracy. W grudniu zeszłego roku straciłam pracę. Co prawda miałam dorywczą pracę, ale chciałam znaleźć stałe i legalne zatrudnienie.
Zaczęłam odmawiać Nowennę Pompejańską w intencji znalezienia dobrej i uczciwej pracy, w której mogłabym realizować się, w dobrej atmosferze i o dobrego szefa. 13 kwietnia 2016 (10 dni po skończeniu NP) odbyłam rozmowę kwalifikacyjną. W maju (miesiąc Maryi) zaczęłam szkolenie. 1 czerwca podpisałam umowę o pracę na 2 miesiące próbne. Obecnie umowa została mi przedłużona na 3 miesiące. Mimo, że pracę mam daleko, ale lubię do niej chodzić i spotkałam sympatycznych współpracowników.
Jezus powiedział: Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam. Każdy bowiem, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu otworzą. (Łk 11,9 -10). Nigdy nie tracie nadziei i nie ustawajcie w modlitwie. Bóg zawsze wysłuchuje naszej modlitwy i jako kochający Ojciec wie co dla nas najlepsze, zanim Go o to poprosicie wcześniej. Nie lękajcie się o przyszłość. Bóg jest z nami.
Boże bądź uwielbiony i wywyższony za wszelkie dobrodziejstwa, którymi mnie obdarzasz w każdej chwili mojego życia.
Ja wraz z synem modlę się o pracę dla niego już od prawie roku. Nie tracimy nadziei, bo Matka nigdy nie opuszcza. Niech będzie Bóg uwielbiony! Ostatnio poprosiłam o pomoc naszego kochanego Świętego Jana Pawła II i proszę o dar pracy i miejsce na ziemi dla naszego syna za Jego wstawiennictwem. Ufam, że Bóg Go wysłucha, bo ja jestem marnym grzesznikiem.
Piekne swiadectwo. Modle sie w tej samej intencji. Jestem w trakcie Czesci Blagalnej, Wierze, ze bede wysluchana.