Pod koniec grudnia 2015 roku, moja 9-miesięczna wówczas córka zaczęła mieć napady padaczkowe. W styczniu neurolog zdiagnozował mioklonie barków (rodzaj padaczki niemowląt), zlecił badania… 1 lutego rozpoczęłam nowennę pompejańską, w drugim dniu nowenny, części błagalnej dostaliśmy wynik EEG-padaczki nie stwierdzono!
Lekarz zalecił obserwację. Z dnia na dzień napady same ustały. Nowennę zakończyłam, a po padaczce nie ma śladu. Gdy ostatnio oglądałam filmy z córką, nagrywane na prośbę lekarza (pomocne w diagnozie), nie mogłam wyjść z podziwu. Wszystko ustało… Napady zostały tylko na filmikach! Była to moja 4 nowenna, ale nigdy tak szybko nie zostałam wysłuchana. Zachęcam wszystkich do odmawiania. Szczęść Boże!
Zobacz podobne wpisy:
Agnieszka: Pan Bóg wie lepiej… (ciąża)
Emi: o uwolnienie od przekleństwa
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Wporzo po jednej dla kazdego, ja tez jedna wezme
https://youtu.be/N9Q6_XGeQXg
ROZPISZ TAJEMNICE NA MNIE I SUNNY JAK NIEBEDZIE CHETNYCH NAMNIE WIECEJ BO SUNNY PRACUJE A JA NIE
Do administratora. Niektóre świadectwa publikujecie więcej niż jeden raz, a niektórzy ludzie tu piszą, że ich świadectwa nie ukazały się. Np. to świadectwo Natalii już było opublikowane 12 kwietnia i teraz 18 kwietnia. W niczym to nie szkodzi temu Forum, jednak stwierdzam fakt, bo takich przypadków zauważyłam już kilka.