Kilka lat temu i ja usłyszałam o Nowennie pompejańskiej. Na początku przyznam, podchodziłam do tego nieufnie, ale wówczas znalazłam się w tak trudnej sytuacji życiowej, że nie pozostało mi nic innego jak tylko się modlić. Zaufałam Maryi Przenajświętszej, powierzyłam jej swoje życie, zdrowie i pokochałam różaniec.
Matka Boża wstawiła się za mną a Pan Jezus okazał się być bardzo miłosierny. Wyzdrowiałam z bardzo silnej nerwicy lękowej i depresji (bez żadnych leków). Lęki po prostu odeszły – zaczęłam żyć! Znalazłam pracę, dokończyłam studia, wyszłam za mąż i zaszłam w ciążę. Wówczas zaczęłam gorliwie modlić się o zdrową córkę i szczęśliwy poród. Odmówiłam kolejną nowennę w tej intencji. Przed porodem odczułam spokój, wierzyłam że Matka Boża czuwa nad nami i wszystko będzie dobrze. I tak też było. Teraz cieszę się macierzyństwem, cudowną córeczką i co dzień dziękuję Bogu i Maryi za ten dar.
Zobacz podobne wpisy:
Katarzyna: Cud, nadzieja, dziecko
Agnieszka: Upragniona ciąża
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Pięknie
Dziękuję za dodanie mi otuchy. Pozdrawiam