Odmawiałam już kilka nowenn w swoim życiu. Zawdzięczam przede wszystkim niesamowity spokój, że wszystko się jakoś ułoży, nie troskałam się za bardzo o swoją przyszłość na zapas. Zaczęłam dostrzegać moje wady i chęć zmiany na lepsze. Zmianę swojego ciężkiego charakteru, jestem uparta, szybko się złoszczę, denerwuję, lubię swoje sprawy ułożyć po swojemu nawet siłą. Wiem, że nie tędy droga, ale często moje myśli są tak natrętne tak na kierunkowane na cel, że znów robię źle, siłą. po swojemu. Jestem poraniona, nie umiem zaakceptować czyjegoś nagłego braku zainteresowania i początki są dla mnie dramatyczne. To niegodzenie się na to co przynosi mi życie, przyprawiło mi wieloletnie rany, układanie życie po swojemu, a jednak lepiej zaakceptować to co życie przynosi.
Mam z tym problem i z tym natrętnymi myślami. Dlatego po dłuższej przerwie zebrałam się i odmawiam ją. Jest o niebo lepiej, znalazłam w między czasie modlitwy o uwolnienie, modlitwa rozwiązująca węzły, która po pierwszym dniu pomogła mi. Byłam w szoku, sytuacja beznadziei i bezradności, płacz, wyrzuty sumienia , że źle robię a na drugi dzień jak by nic się nie wydarzyło i już nie poczynałam tych zachowań czyli usilne zwracanie na siebie uwagi kogoś. Zdarzyło mi się 1 wieczoru wypisywać do kogoś i myślałam, że zawsze już będę miała takie chwile słabości, że będę się tak łamać i w to brnąć, ale dzięki wstawiennictwu Maryi opamiętałam się i coraz bardziej zyskuje pokój i równowagę i akceptację że tak miało być. To jest ogromna łaska dla mnie. Fakt jest taki, że w któryś dzień nowenny zaczęły mnie dręczyć takie niepokoje, lęk, że te myśli były nie do opanowanie i tego wieczoru wypisywałam…Obecnie już przystąpiłam do spowiedzi i mam nadzieję że dzięki temu iż jestem bliżej Boga nie będę miała takich zniewalających, obłednych myśli, szeptów. Odmówiłam wcześniej nowenny po rozstaniu z chłopakiem i to była moja jedyna ostoja. Nowenna mnie nawróciła i przestałam. się aż tak wszystkim za bardzo przejmować co jest dla mnie ogromną łaską. Inna Nowenna była o pomoc na studiach i taką dostałam i obroniłam się na 5. Również kiedyś poprosiłam o pomoc życiowa i najpierw rozwiązanie było dla mnie trudne do akceptacji ale z czasem pokazało, że nic lepszego nie mogło się stać. Dziękuję za wszystkie łaski m.in. pokój, równowagę, akceptację siebie, większą wiarę, radość z życia, uwolnienie od lęków, od głupich zachowań, trzeźwe spojrzenie na siebie, przeróżne przypadkiem wpadające książki, odświeżaniem starych znajomości którzy udzieli mi b ważnych wskazówek życiowych, te przeróżne zbiegi okoliczności który podnosiły mnie na duchu Dziękuję ! I Jeśli nie mam siły mówię Jezu ufam Tobie. Polecam tą Nowennę każdemu kto szuka pocieszenia i rozwiązania.
Zobacz podobne wpisy:
Kasia: Modlitwa po rozstaniu
Krystyna: Nawrócenie grzeszników
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Pocieszenie płynie z Twojego świadectwa, dziękuję Ci za nie 🙂
Bóg z Tobą
„”Ktoz jak Bog!””
Jezu, ufam Tobie!