Długo zastanawiałam się czy jestem już gotowa na napisanie świadectwa. Nie wiem czy kiedyś w ogóle będę gotowa. Jestem bardzo doświadczona przez los, który mnie nie oszczędza.W wieku 4 lat zmarł mi tata i od tego czasu wychowywała mnie i brata tylko mama. Wiem że nie było jej łatwo ponieważ nie znalazła mężczyzny który w jakiś sposób zastąpił by jej zmarłego męża. Mogła to zrobić przecież miała zaledwie 29 lat. Całe życie nam poświęciła. Skończyliśmy z bratem studia i jesteśmy dobrymi ludźmi. Brat ułożył sobie życie i jest szczęśliwym z dobrą pracą człowiekiem. Cieszę się że jest mu dobrze i trzymam za niego kciuki. Ja wyszłam za mąż i urodziłam synka który jest moim całym światem i gdyby nie on to nie wiem czy jeszcze bym wogole była. Miałam fajną prace a mąż namówił mnie na działalność i tak otwarlismy sklep. Było dobrze dopóki nie zaczęły się problemy finansowe. Cała firma jest na mojej głowie mimo że zapisana jest na męża. Mamy kredyty a sklep stanął w miejscu. Ja nie mam już sił popadłam w depresję a mój mąż twierdzi ze będzie dobrze. Jest coraz gorzej.
Znalazłam w internecie Nowenne i zaczęłam się modlić. Wcześniej modliłam się do św. RITY. Od kiedy odmawiam Nowennę jest trochę lepiej a raczej było jak odmawialam część blagalną. Od kiedy odmawiam dziekczynna wszystko mi się sypie. Znów wrócił niepokój który ustal w części blagalnej. Źle sypiam. Mam koszmary a rano nie pamiętam co mi się śniło. Cały czas się modlę I cały czas spadam w dół . Jest coraz gorzej. Przyjaciółka powiedziała żebym nie liczyła na cud ale przecież dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych, staram się w to wierzyć mimo że mam ogromne wątpliwości czy wszystko ma sens ale potem czytam tu świadectwa i znów wraca mi wiara. Czekam na spełnienie mojej prośby ale nie wiem czy to się kiedyś wydarzy. Boję się każdego kolejnego dnia. Dziękuję że mogłam podzielić się moją historią. Mam nadzieję że komuś trochę ulży po przeczytaniu tego co napisałam i pomyśli ze nie jest sam który ma problemy. Tylko Bóg wie co jest dla nas najlepsze tylko dlaczego jego wola musi tak czasami boleć. …..
Zobacz podobne wpisy:
Ewa: Modlitwa o pracę
Sabina: O nawrócenie zatwardziałych grzeszników
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Karola witam nie wiem co mam pisać jestem tu 1raz odmawiam mówienie dziś 7dzień mam podobne sytuację jak Ania firma bakrutujaca i dług kolosalne i mąż który odwrócił się odemnie czasami nie mam siły i nadziei ma nic
jeszcze inaczej przepraszam nadziejanasza2015 małpa wp.pl
Wysłałam pozdrawiam
nadziejanasza małpa wp.pl spróbuje może przez tą małpę nie poszło 🙂 tak nazwałem tego maila
niestety jeszcze mój adres email czeka na zaakceptowanie przez administratora
ok. bede zaglądac jak sie pojawi to sie odezwię
Krystian jeszcze nie pojawił sie ten adres. Masz jakies info w tej sprawie? pozdrawiam
nadziejanasza2015@wp.pl to jest ten mail
Witaj Aniu mam dla ciebie adres email będzie on dostępny tylko dzisiaj potem go usunę jeśli chcesz wyślij mi wiadomość na niego a ja potem odpiszę do Ciebie z mojego prawdziwego maila pozdrawiam cię i czekam
Aniu, ja również modlę się za Ciebie. Pamiętam o Tobie. Cieszę się, że masz tutaj takie wsparcie, wiem jak bardzo cieszą te komentarze. Będę polecała Cię Bogu w modlitwach. Trzymaj się ciepło!
Dziękuje Ci bardzo Wiolu. Będę o Tobie pamiętała. To miłe że pamiętasz o mnie. Trzymam kciuki za Ciebie. No wsparcie mam nie ukrywam i jest mi z tym dobrze , nawet bardzo dobrze – choć tyle bo jest mi bardzo ciężko . POZDRAWIAM!
Tak Aniu chętnie bym Ci się wygadał ale nie na forum. Dziękuję Ci za wszystko za Pamięć za modlitwę. Nadal Będę Cię wspierał modlitwą Będzie dobrze trzymam za Ciebie kciuki uśmiechaj się często i wierz w to że wszystko się ułoży. Szkoda że nie mogę znaleźć sposobu jak z tobą pogadać Ty pewnie też chciała byś się wygadać. Do zobaczenia
No nie wiesz jak chętnie bym się wygadala. Czasami nie mam już sił na nic. Nie wiem jak znaleźć sposób żeby chociaż mailami się wymienić. Ty też więcej uśmiechu i będzie dobrze. Modlę się za ciebie żeby Ci się wszystko ułożyło. Daj znać jak byś coś wymyślił żeby pogadać. Pozdrawiam i do zobaczenia.
Krystian u mnie bez zmian! Ja za tydzień kończę Nowennę ale mam tyle intencji że znów zacznę nową. Ja w błagalnej miałam to samo. Jak ktoś tego nie przeszedł to nie uwierzy co się może dziać. Strasznie się czułam i fizycznie i psychicznie. Zresztą psychicznie to jeszcze mnie trzyma np. dziś – straszny dzień. Wszystko mi się sypie. Całe moje życie ale to temat nie na forum.Jedno jest pewne im więcej się modlę tym jest gorzej. Czasami są jakieś znaki że jest lepiej ale co z tego jak potem z podwójną siłą wracają problemy. Modle się za Ciebie codziennie. Rano… Czytaj więcej »
Aniu jak się czujesz? codziennie modlę się w twojej intencji mam nadzieję że częściej się uśmiechasz. ja jestem w 18 dniu nowenny błagalnej i zauważam że z każdym dniem coraz trudniej mi się modlić nie wiem czy ta nowenna zaczyna działać tak że zły duch robi wszystko bym się przestał modlić ale muszę wytrwać najgorsze jest skupianie się ciągle coś mnie rozprasza. Ale mam nadzieję że Najświętsza Panienka wysłucha mojej intencji mimo że tak ciężko przychodzi mi się modlić. Pozdrawiam Cię Aniu
Aniu pamiętam o tobie i pozdrawiam cię gorąco
Ja o Tobie też pamiętam i codziennie zaglądam tu czy coś napisałeś i co u ciebie. Pozdrawiam Cię i trzymam kciuki za Ciebie. Pamiętaj że nic nie dzieje się bez przyczyny i musimy przejść swoje problemy żeby potem było lepiej. Tak mówię ale też mi w to ciężko uwierzyć. Bo myślę że u mnie lepiej nie będzie. POZDRAWIAM
Uśmiechu to by mi się przydało. Nie masz u mnie żadnego długu Aniu wiele radości mi sprawiło to że mogę Ci pomóc Ale powiem Ci jeszcze że Tobie też muszę podziękować za miłe słowa Dziękuję Aniu 🙂
No to głowa do góry i uśmiechnij się. Mówię serio, chociaż wiem ze to ciężko. Ja mam bardzo ciężką sytuacje, uwierz mi. Miesiąca grudnia strasznie się boję. Nadchodzące Święta wogole mnie nie cieszą. Cieszę się że tu trafiłam bo dzięki temu mogę czytać tak pozytywne rzeczy skierowane do mnie . To mnie bardzo podbudowuje i motywuje. Pomyśl sobie chociaż raz dziennie o czymś przyjemnym i uśmiechnij się. Nie wiem jak jest u ciebie bo ja mam synka dzięki któremu mogę właśnie się uśmiechnąć. Mimo trudnej sytuacji staram się właśnie dla niego bo nikt więcej mi nie pozostał. Myślę że jesteś… Czytaj więcej »
Aniu wiem że nie masz już siły walczyć ale ja będę walczył nadal o ciebie nawet jak się poddasz to ja się nie poddam i będę cały czas sercem i modlitwą przy tobie. to że jesteś załamana to jest oznaka że modlitwy zaczynają działać. szatan teraz próbuje cię zwieść byś przestała wierzyć on wie że przegrywa i chce za wszelką cenę abyś się poddała. Musisz to przetrwać zaufać Najświętszej Panience i Jezusowi. Tu masz link to mi pomaga gdy mam chwilę zwątpienia https://www.youtube.com/watch?v=GLII5ob35mg Pamiętaj że ja cały czas się modlę w twojej intencji i choć by dlatego nie możesz się… Czytaj więcej »
Dziękuje ci Bardzo. Jestem Ci ogromnie wdzięczna i nie wiem jak spłacę dług wobec Ciebie. Po prostu jest mi lżej z mysla że ktos może o mnie pomyśleć. Dziekuje ci Ja tez o Tobie pamiętam. Modle się za Twoje sprawy i za Ciebie. Dziekuje za okazane serce. Pozdrawiam Cię. Duzo usmiechu 🙂
Aniu, będzie dobrze, pomodlę się za Ciebie. Zaufaj Bogu, wiem, że Ci ciężko. Też mam czasami chwile zwątpienia, bezsilności, ale wtedy zawierzam się całkowiecie Bogu i Tobie też polecam.
Wiolu dziekuje, łaczę się myslami z Tobą. Cieszę się że ktoś czyta to co pisze i tak reaguje bo to znaczy że nie wszyscy są tacy jak ludzie mnie otaczający. Są jeszcze ludzie, których inny obcy człowiek i jego sytuacja interesuje nie tylko jak jest wszystko dobrze ale i w złych momentach. Dziekuje jeszcze raz!
Kochana nie zwlekaj z lekarzem ,wiem że Ci ciężko, znam to uczucie, ale WALCZ, bo nie warto tak cierpieć, walcz dla swojej rodziny i synka Gdyby okazało się że to faktycznie tarczyca to zwlekanie z leczeniem może być bardzo szkodliwe dla Ciebie .Obiecaj mi że poprosisz lekarza o skierowanie na te badania. Przytulam Cię mocno i pamiętaj ja też na stronie Nowenny Pompejańskiej znalazłam pierwsze informacje o tej chorobie i dzięki temu sama ją odkryłam u córki.
Dziękuję i obiecuję ze pogadam z moim lekarzem o tym. Akurat mam wizytę w poniedziałek. Pozdrawiam Cię gorąco i jeszcze raz dziękuję. 🙂
Dziś znów mam ciężki dzień. Wszystko mi idzie nie tak jak powinno. Jestem załamana a wizja grudnia mnie przeraża. Boję sie tego co będzie. Cały poranek sie modliłam ale znów dopadła mnie beznadzieja . Szatanik działa na mnie bardzo. Tak mnie wykańcza psychicznie i nie umiem sie od niego uwolnic. Zastanawiam sie nad sensem tego wszystkiego, to chyba skuteczność Złego!Przepraszam za komentarz musiałam przelac moje mysli aby trochę mi ulżyło.POZDRAWIAM wszystkich wierzących i trzymam kciuki aby wiara u Was była silniejsza niz u mnie i żebyście nie mieli takich chwil załamania.
Aniu spójrz na komentarz który wpisałam powyżej i potraktuj go poważnie, w razie wątpliwości poczytaj na necie o chorobie hashimoto i porównaj objawy ze swoimi
Tak zgadza sie objawy identyczne. Musze wybrać się do lekarza i zrobić generalne porządki ze soba tylko jak na razie brak mi sił. Mam podpore w mojej mamie ale tez nie chcę jej obarczać moimi problemami. dziekuje ci Bożeno – jestem wdzieczna za radę i na pewno skorzystam z tego. POZDRAWIAM
Krystian dziękuję Ci z całego serca. Nie spodziewałam się na prawdę. Myślami jestem z Toba i trzymam kciuki za Twoją sprawę. Napisz kiedyś jak juz będziesz miał na tyle siły. Ja tez w swojej modlitwie o Tobie pomyślę. Nie spodziewałam się, że od zupełnie nieznajomych ludzi mogę dostać tyle pozytywnej energii i myśli. Bardzo to doceniam ponieważ w domu niestety nie mogę na to liczyć. Czuję się trochę silniejsza. Krystian opisz swoją sprawę kiedyś, uwierz to pomaga. Dziękuję jeszcze raz. Przyczyniles się do tego że zaczynam wierzyć że się ułoży moja sprawa. POZDRAWIAM.
Aniu che żebyś wiedziała że obiecałem sobie że do końca mojej nowenny będę odmawiać koronkę w twojej intencji miałem Ci tego nie mówić ale chcę żebyś wiedziała że jestem z tobą. ja też cierpię w pewnej sprawię może kiedyś napiszę o tym świadectwo powodzenia i wierz głęboko w to że wszystko się ułoży POZDRAWIAM
Sama się zastanawiam nad ta przyjaźnią juz od dłuższego czasu. Zauwazyłam ze jak sa problemy to przyjaźnie sie kończą. ciężko mi dziś zresztą tak jak wczoraj nic się nie zmieniło. Modlę sie za wszystkich tutaj żeby każdemu się ułozyły sprawy nie tylko finansowe jak u mnie ale te inne też. Pozdrawiam i trzymam za wszystkich kciuki. Dziękuje za wsparcie modlitwą i słowem.
Witam, ja zmagałam się z depresją i Bóg mnie z tego wyciągnął. Wtedy byłam bardzo młoda, chodziłam do gimnazjum, zmagałam się z brakiem akceptacji. Choć wyszłam z choroby wiem, że przez całe życie jestem narażona na powrót do niej, bo jestem słaba psychicznie. Ale Bóg nie pozwala mi się poddać. W ciężkich chwilach słucham krótkiego filmiku i Wam wszystkim polecam https://youtu.be/tUCVn4PswG0, a to dla Twojego męża, który dzielnie Cię wspiera https://www.youtube.com/watch?v=uRvCsfQyHts. Życzę wszytskiego dobrego. Pozdrawiam
Swoją drogą co to za przyjaciółka, skoro mówi Ci, żebyś nie liczyła na cud. Przeciez cuda są i wiara je czyni. Ja mogę to potwierdzić. Wiesz, niektórych przyjaciół lepiej zmienić. Ja zrobiłam tak z jedną i o wiele lepiej się czuję.
Aniu obiecuję że pomodlę się za Ciebie.Trzymaj się.
Dziękuje ci bardzo Moniko bardzo mnie to cieszy i jestem wdzięczna!POZDRAWIAM!
Wolą Bożą zawsze jest to aby nam pomóc. Ale też nie możemy zapominać o nim wtedy gdy jest dobrze a przychodzić tylko wtedy gdy jest źle, bo Bóg nie jest kołem ratunkowym. Zaufaj mu i czekaj cierpliwie oraz uwielbiaj Boga i pamiętaj o nim w każdej sekundzie Twojego życia.Rozmawiaj z nim o wszystkim i oddaj mu całą siebie i całe swoje życie. Bóg jeszcze nigdy nikogo ze swych dzieci nie zostawił samych,jeśli te z wiarą i zaufaniem ofiarowały mu wszystko.
Dziękuje za słowa otuchy. Bardzo wiele to dla mnie znaczy. Pisząc to świadectwo nie zdawałam sobie sprawy że ktos może zainteresować się moją sytuacją. Dziękuje za słowa wsparcia. Tak jest że od długiego czasu jestem sama ze swoimi problemami a dziś jest kolejny dzień w którym dopada mnie depresja. Bardzo ciężko żyje się z tą chorobą. Na zewnątrz słońce świeci, syn prosi o spacer a ja nie mam siły nawet podnieść się z kanapy. Bardzo jest mi ciężko. Dziękuje za modlitwę w mojej sprawie Krystian.
pozdrawiam wszystkich czytających moje świadectwo!!
Powiem Ci to, co wszystkim z depresją. Sprawdź poziom przeciwciał tarczycy (Nie samo TSH!) – AntyTpo i AntyTg. Hashimoto lbi się uaktywniać w lub po ciąży. Badanie, niestety, nierefundowane. Waże bez wzgledu na to, czy się to leczy czy nie:-), bo przynajmniej wiadomo, ze niektóre antydepresanty tylko pogarszają sytuację i można zaoszczędzic czasu, środków, nerwów, a czasem jedną piguła sobie pomóc (nie zawsze! zależy od poziomu TSH).
Aniu podpisuję się obiema rękami pod radą Gabrieli ,kochana zrób badania tarczycy moja córka jest żywym dowodem że nie tylko ciąża ale i zmartwienia i,stres uaktywniają hashimoto u niej wystarczyła śmierć babci a potem skręcona rzepka w kolanie i po dwóch mies. wybuchło z ogromną siłą leżała tak jak ty bez sił zanosząc się płaczem, nic nie pomagało dopiero leczenie tarczycy stawia ją powoli na nogi. .Będę to powtarzała wszystkim cierpiącym na depresję bo lekarze ignorują ten problem a my cierpimy .Do diagnozy doszłam sama ,dopiero wtedy lekarzom pootwierały się buzie ,dzisiaj jest pod opieką endokrynologa nie psychiatry i jest… Czytaj więcej »
Mi też zaczęło wszystko się sypać w części dziękczynnej. To zły stara się zniechęcic Cię do modlitwy. Mi strasznie dokucza ale dzięki temu wiem ile moja modlitwa znaczy i jak bardzo jest wazna skoro tak mi przeszkadza i nie moze tego zniesc. Dlatego nie poddaj się i ufaj Bogu i naszej Kochanej Matce.
módl się jeszcze. będzie dobrze też się dzisiaj pomodlę w twojej intencji. ja już tydzień odmawiam tą nowennę i też nie wiem jaka jest Wola Boża ale mam nadzieję że Maryja wstawi się za mną głęboko w to wierzę. choć moja sprawa też jest beznadziejna