Była to ósma NP, którą odmówiłam. Modliłam się w niej o wstawiennictwo Najświętszej Matki za moja rodzina, w której panuje niezrozumienie a problemy życia tj. brak jakiejkolwiek stabilizacji, doprowadzają nas do postępującej depresji i oddalania się od siebie nawzajem.
Zawierzam sie całkowicie Woli Pana, wiem ze po ludzku trudno wyobrazić sobie rozwiązanie naszych problemow, jednakże wiem ze u Boga nie ma rzeczy niemożliwych. Królowo Różańca Świętego Módl się za Nami!
Bardzo mądre słowa Magdaleno!! Dziękuje za tą uwage!
8.11.2015 w Gdańsku, odbyła się Msza św. uzdrowienie, na której ksiądz egzorcysta powiedział: „Dlaczego tyle modlitw nie jest wysłuchiwanych przez Boga? Dlatego, że ludzie zapominają o tym, by do każdej modlitwy zaprosić Jezusa. Zapraszajmy Jezusa do naszych modlitw, serc, domów, Rodzin.”
Zazdroszczę takiej wiary. Ja mam masę problemów i głęboką depresję. Boję się że za słabo się modlę i dlatego wszystko idzie mi pod górkę i same problemy mi wychodzą. Juz nie potrafię nawet płakać bo nie mam sił. Żyje nadzieją że Bóg wie co robi i tłumacze sobie że każdy nosi tyle krzyży ile jest w stanie udźwignąć. Ja tez nie umie sobie wyobrazić wyjścia z naszych .problemów i rozwiązania ich.
Matko Najświętsza czuwaj nademną!