Teresa: Moja modlitwa i rodzina

Dziękuję za świadectwa ,które podnosza mnie na duchu.

Podzielę się moimi przeżyciami związanymi z odmawianiem nowenny.Pierwszą odmawiałam w marcu o trzeżwość mojego męża,działy się wówczas dziwne rzeczy,zły szalał i były dni że było dużo gorzej ,mimo to wytrwałam do końca.Chociaż wiele się nie zmieniło postępowanie męża,to ja doznałam spokoju wewnętrznego.Następną nowennę odmawiałam w intencji ,którą wybierze sobie MARYJA ,która będzie najbardziej potrzebna mojej rodzinie,gdyż mam wiele intencji mając siedmioro dzieci.

Myślę ,że MARYJA wysłuchała mojej prośby częściowo odnośnie męża,bo wybrał się na pieszą pielgrzymkę do Częstochowy i przystąpił do spowiedzi,a teraz chodzi w niedziele do kościoła i mam nadzeję że MARYJA doprowadzi Go do wyzwolenia się z nałogu.

Trzecią nowennę odmawiałam w intencji syna o szczęśliwą operację,która dzięki BOGU i wstawiennictwu MARYJI udała się.

Od 5 pażdziernika rozpocznę odmawiać następną nowennę w intencji córki.

Dziękuję za tą modlitwę,która jest jak balsam dla duszy.