Witam serdecznie!
Polecam wszystkim Nowennę Pompejańską gdyż jest bardzo skuteczna, choć nie zawsze działa w sposób oczekiwany przez nas. Narzeczony otrzymał dodatkową pracę i choć nie jest to ta wymarzona, to daje możliwość przeżycia. Dzieciątko które mamy jest zdrowe, my także, ciąża rozwija się prawidłowo. Codziennie da się wyczuć opiekę Matki Bożej. Dziękuję Ci Matko za opiekę i proszę byś nas nadal ochraniała. Szczęść Boże wszystkim rozmodlonym!
Zobacz podobne wpisy:
Ewa: Łaski dla mojej córki
Magdalena: Wymodlone dzieciątko
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
To nie tak. Spływają na nas różne doświadczenia, którym musimy podołać w taki czy inny sposób. Decyzję należą do nas. Bunt zresztą też. Wiem,że jest Ci trudno. Jak wyszlam za mąż miałam 26 lat. Kiedy zaadoptowalismy pierwszą córeczkę – 33. Po dwóch latach i trzech miesiącach mieliśmy już dwie córki. Z adopcja nie miałam żadnych oporów, żadnych absolutnie problemów w sensie psychicznym… Dzieci były moje. Tak po prostu miało być. To był cud,może trochę inny niż chciałam, myślałam czy marzylam,lecz na pewno cud. Co zrobiłabym dziś, gdybym tego nie zrobiła? Jaki sens miałoby moje życie? Nie rozpaczaj,Anno,nie buntuj się, nie… Czytaj więcej »
Ja wiem że chciałam Pani pomoc dobre słowo powiedziec, pocieszyć ale jestem za młoda, za szybko to na nas spłyneło tak straszna diagnoza i nie jestem na cos takiego przygotowana jak narazie przechodze bunt do Pana Boga czemu ja, tyle jest złych matek , tyle niechcianych ciąż a maja dzieci bez problemu a my tak pragniemy własnego dziecka i takie coś……….. czuje sie taka gorsza, takie dno ze mnie
Rozumiem. Przepraszam,chciałam Ci tylko pokazać inną drogę. Jeszcze inna… Wybacz. Pomodle się za Ciebie i Twoje marzenia.
Anno,ja też polecam Matemblewo… Ja też nie mogłam mieć dzieci.Siedem lat po ślubie,po walce,modlitwach, pielgrzymkach,traumatycznych przejściach zdrcydowalismy się na adopcję… Dziś moje dwie córki są już dorosłe, jestem nawet babcią. Przemyśl to,Anno, przemysl to,bo to też jest droga. I nigdy nie watp,nigdy nie trac ufności… Nie wolno. A Matka
Boza będzie Cię wspierać i niech Ci błogosławi. Pozdrawiam Cię serdecznie.
nie dam rady na taki krok…
Anno w Matemblewie koło Gdańska w lesie jest sanktuarium Matki Bożej Brzemiennej tam naprawde dzieją sie cuda związane z poczęciem . Polecam
dziekuje
Droga Sylwio!Najwyższy czas UREGULOWAĆ sprawy SUMIENIA przed BOGIEM OJCEM,który wSZYSTKO WIDZI I SŁYSZY,i dać na zapowiedzi i wziąć z narzeczonym ŚLUB KOŚCIELNY!!!!I Dalej trzymaj się ROŻAŃCA,a MARYJA Was będzie ochraniać przed pokusami.POWODZENIA!!!
Tylko jajniki mi już prawie wysiadly
W tak wczesnym wieku? Może uda się to zahamować?
Niestety w takim wieku i jeszcze nie droznie jajowody juz nic się nie da zrobić tylko cud da nam dziecko
Może problem leży w grzechach międzypokoleniowych albo przekleństwie? Spróbuj w tej kwestii. Ja zamówiłam 30 mszy za przodków na listopad, mam nadzieję, że to mi choć trochę pomoże.
dziekuje za rade
Anno, dla Pana Boga nie ma rzeczy niemozliwych. Czytalam na tej stronie wiele siwiadectw, ze po skonczonej NP, niemozliwe stawalo sie mozliwym. Anno, trwaj w modlitwie i zaufaj Maryji, a i Twoje niemozliwe stanie sie mozliwym. Masz dopiero 27 lat!
Moze pojedz do Medjugorie, tam spotkasz sie z Maryja twarza w twarz bedziesz mogla osobiscie poprosic.
już mówie 5 lub 6 nowene…….i bede dalej do czasu aż już wyczerpią się wszystkie możliwości. Myśleliśmy z mężem jechać w to miejsce.. mam straszne wachana czasami wirze ze dla Boga nie ma rzeczy niemożiwych a czasmi już brak sił…..
Jesli mialabys mozliwosc, toz achecam Cie zeby jednak pojechac do Medjugorie. Przeciez nie masz nic do stracenia. Albo prosic Maryje na Jasnej Gorze. Ja zawsze otrzymywalam laski na Jasnej Gorze. Mojego syna, zaraz po chrzcie zawiozlam i ofiarowalam Maryji na Jasnej Gorze. Teraz ma on 17 lat, ale widze ze jest jakby przez caly czas prowadzony za reke przez Maryje. Wszystko mu sie uklada.
Anno głowa go góry:) Jestes młodziutka, a ja znam małżeństwo, które doczekało się córeczki po 17 latach !!!
No właśnie Izabela ma rację, nie trzeba tracić nadziei! 🙂
27
Jesteś młoda, może jeszcze nie wszystko stracone. Zdarzają się przecież cuda, czasem rodzą kobiety po 40. Ja mam 28 i jestem sama niestety, więc nawet nie mam tego, co Ty. Będzie dobrze 🙂
Anno, pomodlę się w Twojej intencji, aby w Tobie nie ginęła nadzieja i by Pan obdarzył Cię łaską, której tak bardzo pragniesz w czystym sercu. A może razem z Pompejańską spróbujesz 30-dniowego Nabożeństwa do Św. Józefa?
Dziękuję Ci za modlitwę tak nam ciężko z tym. Juz mówiła to nabożeństwo kilka razy. W naszym przypadku juz tylko cud da nam upragnione potomstwo. Marzyłam o 3 a teraz była walka o jedno i nawet tego mogę nie mieć.
Anno, ile masz lat?
Sylwio – w nawiązaniu do tego co napisała Anna – uważam, że najlepszym podziękowaniem Bogu i Przenajświętszej Pannie będzie zawarcie przez Was sakramentalnego małżeństwa i zaprzestanie życia w stanie grzechu śmiertelnego.
Do Zadowolona :”Sylwio – w nawiązaniu do tego co napisała Anna – uważam, że najlepszym podziękowaniem Bogu i Przenajświętszej Pannie będzie zawarcie przez Was sakramentalnego małżeństwa i zaprzestanie życia w stanie grzechu śmiertelnego.” zostaw osądzanie Panu Bogu ok bo najlepsze co masz prawo robić to miec uwage na swoje życie i budować je najpiekniej z Panem Bogiem a nie patrzysz kto jaki grzech ma.Amen
narzeczony?? czyli żyjecie w grzechu?? a ni tak jesteś w ciąży i wszytsko ok?/ ja z mężem jestesmy młodzi a juz brak szans na dzieci kazdy miesiac coraz to nowe złe – tragiczne widomości brak sił, rozpacz w sercu a ludzie bez slubu zachodza w ciaze i dziekuja Bogu za dziecko . a ja sie pytam gdzie jest u mnie Bóg skoro my praktycznie nie współżylismy przed ślubem bo bałam sie ze pozniej mnie Bóg pokara i nie bede miałą dizecka wiec nie mam i raczej nie bede miała wiec mogłam na to wychodzi współżyć wczesniej i cieszyć sie dzieciaczkiem.
Ty Anno masz chociaż męża, ja nie mam nic i nikogo 🙁
Święta Prawda !
Różaniec jest dla nas Wielkim Darem.
Piękne Świadectwo.
Szczęść Boże rozmodlonym.