Jestem w trakcie odmawiania swojej drugiej nowenny pompejańskiej – 42 dzień. Obie niosą intencje związane z moim małżeństwem. To trudna sprawa i wciąż bardzo świeża, związana z separacją nie tylko od męża ale i córki… Do tej pory nowenna nie przyniosła jeszcze rozwiązania, ale chcę wierzyć że przyniesie, bo nie pozostaje mi już nic innego.
Nowa sytuacja przyniosła wiele trudności. Poza rodzinnymi również problemy materialne i mieszkaniowe. Nowenna nie pomogła w pojednaniu z mężem i kontakcie z nim. Jednak byłoby nieuczciwe pominięcie innych łask, które przyszły wraz z modlitwą. Przede wszystkim jest to obrona pracy magisterskiej, która miała miejsce kilka dni temu. Bez wątpienia pomoc w jej pisaniu przychodziła z nieba, bo wcześniejsze próby kończyły się fiaskiem. Dzięki pomocy Maryi praca została szczęśliwie i bez problemów obroniona na piątkę. Sprawy mieszkaniowe i materialne udaje mi się ogarnąć też dzięki temu, że w najgorszej sytuacji zawsze spada jakaś manna z nieba. Kolejnym darem jest relacja z córką. Nie mieszkamy razem, ale wydaje mi się że odnalazłam drogę do pogłębienia naszych relacji. O to modliłam się również nowenną rozwiązującą węzły i otrzymałam doskonały pomysł, który już razem realizujemy.
Trudności, które przeżywam są przykre i pewnie ich rozwiązanie – nawet boskie – wymaga czasu. To powoduje, że czasem nawet słońce nie cieszy. Jednak to co odkryłam i chcę w sobie pielęgnować to rozwijanie umiejętności dostrzegania tych małych znaków. Bo być może czasem w oczekiwaniu na ten spektakularny sukces jakiego spodziewamy się po modlitwie, po prostu ich nie dostrzegamy. I wierzę, że właśnie tak jest, że w tym moim oczekiwaniu na pojednanie i scalenie rodziny (co jest trudnym, bolesnym i czasochłonnym procesem) dostaję te małe (a jednocześnie jak wielkie) sygnały potwierdzające sens trwania w modlitwie.
Dziękuję Maryi za wszystkie łaski i jednocześnie proszę o tę, która przyniesie wybaczenie i pokój w relacji małżeńskiej oraz szczęście dziecka.
Zobacz podobne wpisy:
Anna: Miłosierdzie od Boga
Agnieszka: Nowenna pompejańska? ŻARTUJESZ?!
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
witam te dzis zaczynam Nowenne 2 raz trzecie podejscie zawsze cos mnie odciagao teraz wierze ze wytrwam tez o meza sie modle jego nawocenie
Dziewczyny 🙂 bardzo Wam dziękuję za te wszystkie słowa. Widzę że nowenna pompejańska ma jeszcze jedną zaletę – zbliża ludzi i pokazuje, że nie my jedni jesteśmy w trudnej sytuacji.
Dziękuję…
Droga Joanno.
wszystko sie ulozy, jestes na dobrej drodze, zreszta masz juz potwierdzenie plynace z Nieba, ze twoje starania nie ida na marne.
Mödl sie szczerze i ufaj bezgranicznie – Matka Boza nigdy nie jest zmeczona gdy bombardujemy Ja prosbami.
Szczesc Boze!
Dziękuję za świadectwo. Ja jestem w trakcie drugiej NP i nie przerwę, czekam, chociaż boli Módl się dalej, pomodlę się też za Ciebie. Błogosławieństwa i Szczęść Boże
Piękne świadectwo, a od siebie życzę cierpliwości i wytrwałości. Co do komentarza na temat dusz czyśćcowych to trudno się nie zgodzić 🙂 Odmawiam wiele modlitw, ale wierzcie lub nie…. za każdym razem kiedy modlę sie koronka za dusze czyścowe moje okno obsiada chmara wróbli.
Nie pomijając nowenny pompejańskiej spróbuj też modlitwy za dusze czyśćcowe (choćby dusze małżonków którzy nie wytrzymali małżeńskich kryzysów i teraz z tego powodu muszą pokutować w czyśćcu). Siła ich wstawiennictwa jest ogromna. Na swoim przykładzie potwierdzam. Tylko módl się nie do nich a za nie, wcale nie musisz polecać swoich intencji, one same z wdzięczności zrobią co tylko w ich mocy by wyprosić dla Ciebie potrzebne łaski. Wydaje mi się , że i Bogu, Maryi i Wszystkim Świętym szczególnie podoba się i zależy kiedy te dwa kościoły – nasz ziemski walczący i czyśćcowy – cierpiący wspierają się wzajemnie ciągłą modlitwą… Czytaj więcej »
Chyba masz rację. Kiedyś dużo modliłam się za dusze w czyśćcu i wszystko inaczej się układało. Dziękuję za komentarz. Każdy jest ważny i podtrzymuje na duchu.
Joanno, bardzo dobrze Cię rozumem, przeżywam podobne rozterki. Trzymajmy się modlitwy. Jesteś dopiero pod koniec drugiej nowenny, ja już odmówiłam trzy, będzie dobrze. Ja także otrzymuję znaki z nieba, wskazówki od mojego anioła stróża. I masz rację, te znaki, które otrzymujemy sprawiają, że mamy dalej wierzyć, modlić się i nie poddawać w żadnym przypadku.
Dziękuję za ciepłe słowa 🙂
Dzis moj pierwszy dzien w podobnej intencji. Cala nadzieja w Bogu I tylko w nim. Kti nie jak Maryja zrozumie bol matki. Sil I wytrwalosci zycze. Blogoslawionego dnia!!!