Szczęść Boże. Pragnę złożyć świadectwo z owoców Nowenny Pompejańskiej.
Zawsze miałam problemy z odmawianiem różańca. Nie rozumiałam tej modlitwy. Mam koleżankę , która już dobrych kilka lat temu mówiła mi o Nowennie Pompejańskiej. Myślałam sobie, że to nie dla mnie, że nie dam rady.
W grudniu zeszłego roku moja mama dowiedziała się, że ma złośliwy nowotwór jelita grubego. Po szybkiej operacji w Środę Popielcową rozpoczęła chemię. Natomiast ja pomimo wielu wątpliwości czy dam radę czy nie , podjęłam od tego dnia modlitwę. Moją intencją było oczywiście jej uzdrowienie , ale też i to by tę chemię przeszła bez żadnych negatywnych skutków ubocznych. Dowiedziałam się z różnych opowieści, że w trakcie chemii jest kryzys .. itp rzeczy.
No i zaczęłam się modlić. Okazało się , że Maryja mnie przeniosła przez tę modlitwę. Bardzo trudno było mi tylko pod sam koniec. A owoce?
Moja mama za 2 tygodnie będzie szła już na ostatnią chemię ( wszystkich 12 ). Nie miała żadnego kryzysu ( a czekałyśmy na niego kiedy będzie ), włosy jej się przerzedziły tylko, psychicznie czuje się dobrze, fizycznie prawie też ( oprócz kręcenia się w głowie bezpośrednio po chemii ). Na początku , gdzieś po 3 chemii czuła się źle, ja zaczęłam wątpić, ale powiedziałam sobie, ze będę się modlić do końca z Bożą pomocą. Teraz wyniki są zadowalające i wszystko zmierza ku dobremu :-). Moja mama uważa , że ta modlitwa bardzo jej pomogła. Czuje to po prostu. Jest o tym przekonana. Ja też, ale oczywiście to jej opinia jest tu istotniejsza.
Dziękuję Ci Maryjo za wysłuchanie mojej modlitwy.Urszula: Modlitwa o uzdrowienie mojej Mamy
Zobacz podobne wpisy:
Aga: Łaski nowenny pompejańskiej
Anna: Nowenna pompejańska i uzdrowienie z powikłań
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Uważam,że to cud dzięki tej modlitwie
Cudowna Pomoc naszej Ukochanej Matki Bożej Różańcowej.
Piękne i budujące Świadectwo !
Dziękuję .