Moją pierwszą nowennę pompejańską odmówiłam w intencji poprawy relacji w moim małżeństwie, zacieśnienia więzi emocjonalnej. Muszę przyznać, że już od pierwszego dnia zaczęłam zauważać różnicę… w swoim myśleniu, postępowaniu, podejściu do życia.
Podczas trwania nowenny czułam się bardziej szczęśliwa, patrzyłam optymistycznie na każdy rozpoczynający się dzień, byłam otwarta na męża i innych ludzi. Nie brałam tak bardzo do siebie różnych przykrości. Nie muszę chyba pisać, że tego typu zachowanie pomaga w każdej relacji międzyludzkiej. 🙂
Modlitwę zaczęłam w naprawdę gorącym okresie w mojej pracy i na studiach, ale czas do odmówienia różańców doskonale „sam” się znajdował. Dosłownie ciągnęło mnie do różańca – modlitwy, której wcześniej wręcz nie lubiłam. Czułam wyraźnie, wyraźniej niż kiedykolwiek przedtem obecność i miłość Bożą do mnie. To wszystko bardzo mnie uskrzydlało. Widziałam też jak na dłoni, że Bóg pomaga mi w „dopinaniu” różnych spraw, co do których byłam już prawie pewna, że nie zdążę w wyznaczonym terminie. Teraz, po około miesiącu przerwy znowu zaczynam nowennę, bo cały czas do niej tęsknię i brakuje mi jej. W moim małżeństwie może nie ma spektakularnych zmian, ale są za to małe – na lepsze. Wiem, że to dopiero początek i że będą inne. 🙂
Modlitwę nowenną pompejańską bardzo polecam, naprawdę warto zainwestować swój czas, Bóg go oddaje z nawiązką. 🙂
Zobacz podobne wpisy:
Aga: Łaski nowenny pompejańskiej
Ela: Czekanie na łaski
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
ja też kończę dzisiaj pierwszą część nowenny, nie wiedziałam ze dam radę odmówić 3 częsci a teraz wiem że z Bogiem wszystko można. Jestem wyciszona i spokojniejsza . Matko Królowo Różańca bądz ze mną
Takie świadectwa dodają wiary że matka boska zawsze nas wysłucha.
Właśnie te małe cuda są najważniejsze. Piękne i wesołe świadectwo 🙂
To wyjątkowa modlitwa