Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Justyna: Moc różańca

0 0 głosów
Oceń wpis

Witam Wszystkich serdecznie!!

Jestem w trakcie odmawiania chyba 5 Nowenny Pompejańskiej. Tym razem za dusze w czyśćcu cierpiące. Dołączam się do świadectw tutaj składanych i przede wszystkim POLECAM modlitwę jaką jest Nowenna Pompejańska. Już sama ta modlitwa to dla nas ludzi ogromna łaska. Łaska na możliwość wybawienia swej duszy tu na ziemi. W trakcie tej modlitwy „otwierają się nam oczy” albo po prostu „dopiero widzimy”, widzimy oczami duszy.

W trakcie tych nowenn otrzymałam ogrom pomocy. Zauważyłam też bardzo dużo podobnych zdarzeń w trakcie odmawiania tej nowenny. Na przykład:

1. Jeśli odmawiamy Nowennę Pompejańską w intencji osoby, która nie wierzy w Boga lub wiemy, że dusza tej osoby jest w rękach szatana, to osoby modlące się mają „niezłą jazdę”. Szatan tak walczy o tą „prawie jego” duszę, że potrafi przyjść do osoby modlącej się i dusić ją, pokazywać się jej w nocy (najczęściej ok. 3) po prostu chce tę osobę wystraszyć, żeby się nie modliła! Taką moc ma Nowenna Pompejańska. Ale wierzcie wystarczy pomodlić się i przegnać diabła. Walka o taką osobę (DUSZĘ) jest wspaniałym uczynkiem i tutaj bardzo dziękuję WSZYSKIM osobą, które modlą się za takie duszyczki, za przyjaciół, za ukochanych, rodziców. DZIĘKUJĘ. To jest łaska miłości.

2. Zdarza się, że jeśli zaczynamy modlić się różańcem (ja tak miałam) to szatan rwie je, niszczy, chowa… Zużyłam wszystkie różańce jakie były w domu (4?) a najwygodniejszy był dla mnie męża i jako ostatni został tak porozrywany, że nie było możliwości go poskładać. Ostatnie moje różańce (od razu kupiłam dwa) to drewniane na sznurku i choć mają uszczerbki to wytrzymały najdłużej. Zdarzało się nawet tak, że odmawiam różaniec i na ostatniej tajemnicy (na wszystkich 10 koralikach) jeden wielki supeł, dziwne zrobił się sam…

3. Senność, zasypianie, brzydkie myśli. Te brzydkie myśli to najczęściej na początku modlitwy szatan „słodko” palnie Ci coś do ucha, przeszkadza no i jak naprawdę chcesz się pomodlić „w spokoju” to powiedz: szatanie precz lub szatanie odejdź (cokolwiek aby go przegnać) i momentalnie go nie ma! Masz spokój.

4. Zakładam, że 90 % osób, które „trafiły” na Nowennę Pompejańską, a najczęściej to Nowenna Pompejańska wpadła jakoś, przypadkiem w ich ręce, to osoby, które miały JAKIŚ problem. No i co? Jak trwoga to do Boga!! Ale wiecie co? Ja osobiście po 4 latach „doszłam” (jaki to człowiek tępy…), że te moje problemy to po prostu ŁASKA OD BOGA!! Dzięki temu zagłębiłam się w naszą wspaniałą, piękną wiarę! Przeczytałam wspaniałe książki, obejrzałam piękne filmy, dokumenty. Dziękuje Ci Panie Boże! Dzięki mojemu nawróceniu mam SZANSĘ na poprawę jeszcze tu na ziemi. I tu polecam poczytajcie o duszach w czyśćcu cierpiących. I chciałam napisać, że o PIEKLE nie wspomnę ale to byłby błąd! Właśnie, że wspomnę, ponieważ wiele ludzi nie wierzy w piekło a to nasz błąd. Poczytajcie różne świadectwa ludzi, którzy doświadczyli piekła.

5. „Diabeł siedzi mi na plecach”, nie wiem ale miałam wrażenie (jestem pewna), że ten gad siedział mi na plecach i to długo… na początku myślałam, że to krzyż od Boga ale to był on, ten gad, chciał mnie bardzo zniechęcić do modlitwy i najlepiej żeby wszystko poszło na Boga, czyli Boże jaki mi zesłałeś krzyż… Jak coś nie tak to wszystkiemu winien Bóg… Tak nam najłatwiej. Jak się „wreszcie kapnęłam” to powiedziałam „gadzie złaź” to teraz jest mi tak lekko … NIE BOLĄ MNIE JUŻ PLECY!!!! A byłam nawet u lekarza! Bolały mnie prawie 3 lata.

6. Zdarzyło mi się, że świadectwo przepadało. Wysłałam i nie dotarło. Dziwne… Teraz zapisuję. Jak wysyłamy świadectwo dostajemy informację kiedy się ukarze. Czary mary diabełku. P.S. Te świadectwo wysyłam po raz drugi po ok. 3 tyg. oczekiwania)

7. Chyba każdy na początku dostaje łaskę spokoju, wewnętrznego spokoju. Niektórzy też płaczą ale tak porządnie to też pomaga. Jest to taki płacz „obmycia’, łaski bożej.

8. Zawsze znajdzie się czas na odmówienie Nowenny Pompejańskiej czy choćby jednej części różańca. Modlić można się wszędzie i o każdej porze (dajcie spokój z tą godziną północną). Dla Boga nie ma czasu od do. Są określone (54) dni i módlmy się. Jedną z nowenn odmawiałam w trakcie Świąt Wielkanocnych i co? O 19 godzinie miałam już wszystko „porobione” (chodzi mi o te 2 dni przed świętami, kiedy nie wiadomo za co się wziąć).

Kochani módlmy się i to jak najwięcej różańcem. Jest to modlitwa ukochana Matki naszej. Polecam, bardzo polecam, posłuchajcie ks. Piotra Glasa. Otworzy Wam oczy.

Pamiętam pewnej niedzieli pomyślałam sobie, że następną Nowennę Pompejańską. Odmówię w intencji mojego męża (przytył, pił już regularnie od 3 lat), chciałam żeby zrobił badania i myślę sobie jak ja go nakłonię do zrobienia badań? Każda kobieta wie, że ciężko „zagonić” faceta na badania i to profilaktycznie! I co? Na drugi dzień źle się poczuł (ciśnienie) i POZWOLIŁ zabrać się karetką do szpitala na 4 dni, gdzie wykonano mu wszystkie niezbędne badania (47 lat). Efekt taki, ze od tamtego dnia zadbał o siebie, nie pije, chudnie Dziękuję Ci MAMUSIU, to TY to zrobiłaś!!

Tak, że Nowenny Pompejańskie spełniają się nawet zanim pomyślimy, a może też dlatego, że po niej chciałam odmawiać Nowennę Pompejańską. za dusze w czyśćcu? Widać dusze są w ogromnej potrzebie. W moim przypadku wszystkie intencje się spełniły i nie patrzcie na czas. Czasu nie ma.

Takich pomocy miałam ogrom ale nie będę was zanudzać.

Misja moja taka, że ODMAWIAJCIE RÓŻANIEC!! Zacznijcie choćby od jednej części i zacznij już dziś. Nie wiesz czy jutro będziesz jeszcze żył. A i pamiętajcie Kochani: MODLITWA, POST, JAŁMUŻNA to razem to dopiero moc!! I Msza św.!

Szczęść Wam Boże!!

Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest

Zobacz podobne wpisy:

56 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Iwona
Iwona
26.07.18 22:01

Za mnie modliła się koleżanka. W ciągu 54 dni zadziwiające efekty. Wszystko się spełniło. Niestety 55 dnia się rozpadło 🙁

maria
maria
26.07.18 23:12
Odpowiada na wpis:  Iwona

…chodzi o to by wiara byla niezachwiana, okolicznosci moga sie zmienic lecz wiara jest nieugieta. Modle sie o uzdrowienia I prace dla ludzi I swiadomie wybieram postawe wiary, gdzie nie ma miejsca na cien watpliwosci. Odpedzam watpliwosc jak natretny owad I juz dziekuje Bogu za cuda. Moje emocje podpowiadaja zniechecenie, okolicznosci duyktuja porazke, lecz moja wiara jest w obietnicy Ojca, a ta w mojej wierze. Na imie Jezu ugnie sie kazde kolano, kazda choroba, niepowodzenie, bezrobocie

maria
maria
26.07.18 23:21
Odpowiada na wpis:  maria

Jedyna sytuacja w Pismie, kiedy Jezus nie czynil cudow to gdy spotkal sie z niedowiarstwem

irena
irena
26.07.18 23:38
Odpowiada na wpis:  maria

mario duzo wymodlilam dla mojego meza ,on na wlasnej skorze sie przekonal jak wielka modlitwa ma moc,teraz i on ze mna sie modli ,dzieci jeszcze podchodza z niedowierzaniem ze ich tata sie modli ,bo zawsze jego podejscie do modlitwy bylo nie do konca tak jak powinno,tez byl kiedys niedowiarkiem

maria
maria
26.07.18 23:48
Odpowiada na wpis:  irena

Modle sie m.in o zdrowie dla kolegi, ktory bardzo cierpi. Oczami wiary juz ciesze sie z jego uzdrowienia, bo brakiem wiary jest tak naprawde wiara w chorobe a ja na to nigdy sie nie zgodze. Posylam ja pod krzyz. Pozdrowienia pani Ireno 🙂

irena
irena
27.07.18 08:52
Odpowiada na wpis:  maria

mario pomodle sie za pani kolega ,zeby Jezus odja mu troche cierpienia ,bez wzgledu na to jakie to cierpienie ,odmawiam co rano modlitwe „zanurzenie we Krwi Chrystusa” obejmuje ona wszystkich potrzebujacych i cierpiacych ,poprosze takze sw Jana Bozego o wstawiennictwo dla tego kolegi ,wszystkich chorych mu polecam o ktorych sie dowiaduje rowniez pozdrawiam i zycze duzo lask Bozych i jak najwiecej wysluchanych prosb ,z Panem Bogiem mario

maria
maria
27.07.18 11:26
Odpowiada na wpis:  irena

Dziekuje serdecznie I ja tez sie za Pania modle

Iwona
Iwona
27.07.18 09:40
Odpowiada na wpis:  maria

Ja wcale nie miałam wątpliwości. Jeszcze przed modlitwą i nawet teraz nie rozumiem, co się dzieje 🙁 Sama się modliłam również, ale innymi modlitwami.

maria
maria
27.07.18 11:23
Odpowiada na wpis:  Iwona

To nic, ze nie rozumiesz co sie dzieje, opowiedz sie po stronie wiary mimo wszystko. Czym innym jest wiara jak nie pewnoscia w to czego jeszcze nie widzisz. Moj przyjaciel za ktorego sie modle, jak nigdy odwiedza mnie codziennie, krzyczy, obraza. Ma choroby psychiczne I nigdy nie zgodzi sie na terapie. Wczesniej bylo tak, ze nie widzielismy sie tygodniami teraz gdy zaczelam sie modlic widze go codziennie. Ja tylko sie usmiecham w sercu bo wiem, ze Bog Ojciec juz go leczy, dotyka bolesne miejsca, to ostanie tormenty choroby.

Maria
Maria
02.09.15 15:40

Spotkalo mnie to wszystko dziękuję jesteś kochana poplakalam się piękne świadectwo dziękuję

elżbieta wszeborowska
elżbieta wszeborowska
02.09.15 21:49
Odpowiada na wpis:  Maria

Chcę napisać że jeśli macie sól Egzorcyzmowaną to użyj jej w cztery kąty domu i na progu to działa .Ja miałam tak z moją mamą która ma 92 lata też rwała różańce i przy tym strasznie przeklinała aż mi uszy więdły . Gdy jej zwracałam uwagę to jeszcze bardziej klęła nieraz mówiłam kilka koronek czy różańców aż się uspokoiła i zasnęła wtedy odetchnęłam .Ale nie zawsze czasem miałam chęć jej przyłożyć ,czy popchnąć .Mówiłam księdzu który ją odwiedza w pierwsze piątki miesiąca że nie powinien jej dać Komunii Świętej ona nie pamiętała więc ją pobłogosławił modlił się nad nią i… Czytaj więcej »

Teresa.A
Teresa.A
02.09.15 15:11

Lucy , nie rozumiem tych Twoich smsów . To zły Cię tak straszy? Bo ks.Michał Olszewski też miał smsy od 666

s777
s777
02.09.15 13:46

Pewien głupi dewota… wrzucił link z tym tekstem na facebooka… niestety niechcący „kliknąłem” i przeczytałem już do końca… w życiu się tak nie uśmiałem… Ale stwierdziłem, że nie wypada dłużej… żal mi Pani…

Lucy
Lucy
02.09.15 13:12

Justyna jesteś niesamowita, wielki szacun :-). Mnie spotykają identyczne odczucia kiedy modlę się Nowenna Pompejańską, z tym że ja dodatkowo otrzymuję smsy o treści „nullnullnull”, kiedyś tym przejmowałam się teraz wiem, iż czarny denerwuje się a smsy są tylko potwierdzeniem słuszności intencji oraz mocy, wielkiej mocy Nowenny Pompejańskiej. Pozdrawiam 🙂

Beata71
Beata71
02.09.15 10:26

Piękne świadectwo. Utwierdzające w postanowieniu i bardzo pozytywne, napawa nadzieją. Bardzo Ci dziękuję i serdecznie pozdrawiam.

viavitte
viavitte
02.09.15 01:10

Piekne Swiadectwo!

Jolka
Jolka
02.09.15 00:39

Piekne swiadectwo 🙂
anna zrozpaczona bedzie dobrze…wiara czyni cuda
ja po 3 ciazach obumarlych i 13 latach staran urodzilam zdrowe dzieciatko…
mama sie wymodlila i nie tylko o dzieciaczka…
o moje nawrocenie tez…o rzucenie palenia……
i to nie nowenna pompejanska…tylko normalna szczera modlitwa…

Ana
Ana
01.09.15 22:48

Justyno, jestes wielka 🙂 i na dodatek wesola 🙂 Swietnie bo Bog lubi bardzo wesolych ludzi 🙂
W kazdym razie b. dziekuje Ci za piekne swiadectwo, najbardziej podoba mi sie okreslenie, ze gad siedzial Ci na krzyzu :)) Rzeczywiscie wybral sobie miejsce…
Serdecznie Ci pozdrawiam…ja odmawiam pewnie 15. Nowenne juz sie pogubilam..rozdaje ja dalej i modle sie dalej i jest mi z tym b.b. dobrze

Bożena
Bożena
01.09.15 22:29

Bardzo piękne i budujące świadectwo. Dużo jest z pewnością osób, które nie złożyły jeszcze swojego świadectwa tak jak ja. Świadectwo Justyny zachęca aby to uczynić bo to obiecujemy naszej kochanej Mateczce . Ja jestem w trakcie odmawiania drugiej Nowenny i zapewniam Was kochani , że każdy zostanie wysluchany. Pamiętajmy tylko aby się modlić z wiarą. Na ile wierzymy tyle otrzymamy. Nie piszcie w swoich swiadectwach , że nie zostaliście jeszcze wysłuchani albo w ogóle. Przykład : zrozpaczona dziewczyna modli się o powrót ukochanego chlopaka .To nie koncert życzeń, trzeba nauczyć się najpierw przyjmowania Woli Bozej , pokory i cierpliwości. Jeśli… Czytaj więcej »

Danuta
Danuta
01.09.15 21:58

Ja omowilam 3 NP i odmawiam Tajemnice Szczęścia i modlę się codziennie do Św.Rity bardzo pomaga…pole am a 3 NP odmawialam za Dusze w Czyśćcu Cierpiące ….po części zostały wysłuchane bo pewnie potrzeba czasu…Trwajmy w modlitwie różańcowej….daje sile i spokój…

Krystyna
Krystyna
04.07.15 00:54

Moja koleżanka opowiedziała mi taką historię .Otóż zanim jej mąż nawrócił się,to bardzo modliła się za niego,oraz od czasu do czasu wlewała do czajniczka na kawę trochę wody święconej egzorcyzmowanej i to pomagało…Pewnego razu odwiedziły tę moją koleżankę trzy znajome i ugościła je kawą z tego samego czajniczka .Nagle jedna z nich wypijając łyka, skrzywiła się mocno i powiedziała :,,Coś ty mi za gnój tutaj nalała,tego nie da się pić,,! Dwie pozostałe osoby piły ze smakiem. Okazało się,że ta niezadowolona bardzo grzeszyła i nie miała z tego powodu wyrzutów sumienia.Dlatego tak bardzo ta kawa jej nie smakowała.

Karolina
Karolina
23.06.15 20:13

No tak, też zdarzył mi się porwany różaniec, inne atrakcje też były (łącznie z duszeniem, morderczą, lekoodporną migreną, która przeszła po drugim lub trzecim Zdrowaś Maryjo CAŁKOWICIE, łącznie z pozostałymi objawami, typu nudności, i inne, o któryś ze względu na co wrażliwszych nie napiszę). Ale świadectwo mocne, i bardzo dobrze – potrzeba takich, wróg naszego zbawienia to nie jakiś rogaty pluszak z plastikowymi widłami…

Justyna
Justyna
23.06.15 18:22

Proszę Was jeszcze o informację, czy ktoś z Was używał egzorcyzmowaną wodę, sól lub oliwę? Macie jakieś doświadczenia? Dopiero niedawno znalazłam trochę informacji na ten temat.

E.
E.
23.06.15 18:51
Odpowiada na wpis:  Justyna

Ja używała wody egzorcyzmowanej. I w sumie jakoś działała. Miałam dwie sytuacje z różnymi współlokatorkami. Z obiema nie za dobrze się dogadywałam. W mieszkaniu czułam się jak intruz, sytuacja mnie strasznie dołowała psychicznie i nie miałam w ogóle ochoty przebywać w tym mieszkaniu. Za każdym razem skrapiałam wodą egzorcyzmowaną, chociaż szczerze mówiąc, nie wierzyłam, że coś da. I te dziewczyny w krótkim czasie się wyprowadzały. Dodam, że nie do końca z zamiarem, że one mają się wyprowadzić, bardziej chodziło mi o towarzystwo do późnej godziny.

Justyna
Justyna
23.06.15 18:55
Odpowiada na wpis:  E.

Mnie nie układa się w finansach od 5 lat. Jest tylko coraz gorzej. Ostatnio zastanawiałam się czy możliwe jest, że ktoś przeklął mnie (ale tylko finanse). A czy mogłaby tego dokonać osoba chora psychicznie (siostra męża)?

E.
E.
23.06.15 19:56
Odpowiada na wpis:  Justyna

Justyno, kazdy może przekląc, a najgorsze, że można to nawet zrobic nieswiadomie. Nawet stwierdzenie, ty się do niczego nie nadajasz, już jest przekleństwem. W internecie jest duzo modlitw, niestety są różne przypadki. Najlepiej gdyby taka osoba odwołała te słowa, ale najczęściej to niemożliwe. Msze o uzdrowienie i uwolnienie też dużo dają. Poszukaj w internecie jest sporo artykułów na ten temat.

Joanna
Joanna
02.09.15 08:04
Odpowiada na wpis:  Justyna

Polecam msze o uzdrowienie.moja rodzina też była przeklęta.można zamówić też mszę o uwolnienie pokoleniowe i ciążące przekleństwa na rodzinie.poszukaj na ten temat w internacie.u mnie jest już duuużo lepiej,choć szatan często miesza,ale jest modlitwa.ja przebaczyłam wrogom,relacje rodzinne się mocno poprawiły.a w tym tygodniu miałam jechać na mszę o uzdrowienie ,jeżdżę co miesiąc a czasem nawet dwa razy,a w przyszłym tygodniu miałam iść na pielgrzymkę pierwszy raz no i paskud namieszał,mam skrzep w nodze.ale to nic ,głowa do góry,różaniec w ręce i do modlitwy,z Panem Bogiem wszystko da się przeżyć,a jeszcze odnośnie soli i wody egzorcyzmowanej,sypać szczególnie miejsca gdzie źle się… Czytaj więcej »

Piotrek
Piotrek
03.09.15 06:35
Odpowiada na wpis:  Joanna

Hej, Joanno jeśli masz skrzep w nodze jedź po poradę do lekarza, aby Ci przepisał coś na rozrzedzenie krwi bądź skierował do szpitala, jest to poważna sprawa, nie ignoruj tego, dwa lata temu ratowałem mojego ojca z powodu skrzepu w nodze, urwał mu się i trafił do płuc, przeżył bo szybko zareagowaliśmy i dowiozłem go na czas do szpitala jednak mogło być źle. Pozdrawiam Cię 🙂

Justyna
Justyna
23.06.15 11:58

Nie wiem dlaczego ale nie mogę zamieścić nawet komentarza. Pisałam już dwa razy.
Chodzi mi o to, ze wyczytałam teraz o czymś takim jak egzorcyzmowana woda, sól i oliwa.
Czy ktoś z was miał jakieś doświadczenia albo może świadectwo?

Teresa.A
Teresa.A
23.06.15 10:06

ewo modlić sie też za naszych nie przyjaciół

Justyna
Justyna
23.06.15 09:36

Szukam pomocy w internecie w tych moich problemach finansowych (a wszystko pozostałe : mąż, dzieci po prostu idealnie) i ostatnio natrafiłam na coś takiego jak egzorcyzmowana woda, sól, oliwa po prostu coś niesamowitego. Takie narzędzie a księża tego nie rozpowszechniają. Czy ktoś z Was zna to z doświadczenia? (Po prostu zastanawiam się czy w moim przypadku ktoś mi nie rzucił jakiegoś uroku czy przekleństwa?). Czy komuś to pomogło?

Aga
Aga
01.09.15 22:27
Odpowiada na wpis:  Justyna

Witam pomogło u nas ksiądz rozdaje w kościele butelki 5litrowe wody egzorcyzmowanej pijemy codziennie stosunki w naszej rodzinie są nie porównywalne jest cudownie, poza tym pierwszą NP odmówiłam o uwolnienie i po 12dniach niestety przerwałam jednak Matka Najświętrza po kilku dniach i tak udzieliła mi wiele łask między innymi tą,że dostałam przelew pieniążków na, które czekałam od kilku lat i nie sądziłam, że kiedykolwiek je odzyskam.Nowenne Pompejańską odmówiłam pononownie w całości w tej samej intenncji Chwała Panu!!!!!Ufaj!!!!!!

ewa
ewa
23.06.15 08:04

hej .Justyna.ja włąsnie zmawiam nowenne swoja 5 za dusze w czyscu cierpiace.To moj dzis 16 dzien.i rowniez jak ty mam ciezkie momenty.masz absolutna racje co do punktu 1-go.Czasem gdy sie modle to faktycznie słysze w głowie słowa:”zerwe ci ten rozaniec,zerwe cie ten rozaniec!”.albo raz gdy tak szczerze sie modliłam postwaił mi przed oczami zły duch wizje ze widze mojego tate ktory zyje w trumnie.Fakt nir było to miłe ani przyjemne.ale zignorowałam to.MOj tata ma sie b dobrze .Dusze daja wielki spokoj i cisze wew.pokazuja nam gdzie i co jest jeszcze w nas zlew srodku.Czasem tez czuje jak „ktos”drugi sie ze… Czytaj więcej »

Justyna
Justyna
23.06.15 18:32
Odpowiada na wpis:  ewa

Oczywiście, że nie ma się czego bać!! Zły będzie nas kusił i przeszkadzał abyśmy sami zrobili jakiś błąd. Sami wybieramy, mamy wolną wolę. Ale chyba każdy kto odmawia różaniec dostał łaskę spokoju, takiego wewnętrznego spokoju. Wspaniałe uczucie, jak w ramionach MATKI.

Teresa.A
Teresa.A
23.06.15 00:57

Justyna nie jeden może się wystraszyć…..dobrze że napisałaś

Justyna
Justyna
23.06.15 09:30
Odpowiada na wpis:  Teresa.A

Naprawdę nie ma się czego bać. W moim życiu wszystko było ok (a mam już 40 lat). Dopiero w 2011 zaczęły się moje problemy finansowe i moje życie przestało być piękne. Dlatego też w 2013 roku po raz pierwszy natrafiłam na NP i szukając w internecie różnych informacji odkryłam coś pięknego, całe mnóstwo informacji na temat naszej wiary i nawet historii życia samego Jezusa. Np. to iż Matka Boska kiedy urodziła Jezusa była bardzo młoda (ok. 17 lat), Józef był wspaniałym, przystojnym i bardzo dobrym mężem (sam Bóg wybierał) był też wdowcem i dużo starszym od Marii, że matka Boska… Czytaj więcej »

łukasz84
łukasz84
24.06.15 17:08
Odpowiada na wpis:  Justyna

Spróbuj sie modlić o zdrową, czystą wiare, może i przy okazji sprawy finansowe sie ułożą.

Anna
Anna
10.07.15 21:28
Odpowiada na wpis:  Justyna

Cos Ci sie pomieszalo Justyno. Jozef nigdy nie byl wdowcem!!!! Byl pieknym mlodym czlowiekiem i tak jak Maryja zamierzal zyc w czystosci pomimo slubu z Maryja.
„Mistyczne Miast Boze” Maria z Agredy albo „Zywot i Bolesna Meka Pana Naszego Jezusa Chrystusa” Anna Katarzyna Emmerich. Przeczytaj.

anna rozpaczona
anna rozpaczona
22.06.15 21:34

również chciałabym tu napisać moje świadectwo ale chyb ono się nie zjawi już brak mi sił z płaczem biore różaniec mam niedługo 27 lat i lekarze pozbawili mnie już szans na naturalne poczęcie potomstwa. dzis odebrałam wyniki i sa fatalne już nic nie wytwarzam…kilka miesiecy temu lakarz dawał nadzieje w in vitro ale my na to absolutnie nie a po dzisiejszym dniu juz nawet na in vitro nie ma szans jestem załamana wietzyłam, modle się a tu takie wyniki lekarz mówi ze ile lat pracuję to jeszcze nie widział takiego pogorszenia wyników w tak krótkim czasie, jak zyc , jak… Czytaj więcej »

Justyna
Justyna
23.06.15 14:57
Odpowiada na wpis:  anna rozpaczona

A NP modliłaś się? Ja modlę się w intencji problemów finansowych i jest gorzej niż było, ale czuję pomoc bożą! Myślę, że szatan tak strasznie kusi (zniechęca, wmawia nam podświadomie, że nie ma sensu się modlić) żeby się nie modlić!! Łatwo mi tu się wypowiadać ale przestań się tym martwić i żyj normalnie. 27 lat toć to początek życia!! Urodziłam dziecko w wieku 38 lat! Moja szwagierka 42 lat! Głowa do góry i zaufaj Bogu!!
Odnośnie poczęcia dzieci wyczytałam tu cuda!! Głowa do góry i pamiętaj Bóg nr 1, to wszystko się ułoży.

łukasz84
łukasz84
23.06.15 17:16
Odpowiada na wpis:  anna rozpaczona
Justyna
Justyna
23.06.15 18:28
Odpowiada na wpis:  anna rozpaczona

Aniu 27 lat to początek życia!! Nie załamuj się bo tylko radujesz szatana, a jak zaczniesz powątpiewać w wiarę to go całkiem uszczęśliwisz. Urodziłam dziecko w wieku 37 lat, a moja szwagierka w wieku 42!!
Jak lekarz nic już nie może to przestań chodzić na te badania i tylko się módl i to najlepiej różaniec. Zobacz co się dzieje w Medjugorie albo jakie cuda tutaj dziewczyny opisują o cudach poczęcia. NP odmawiaj w jednej intencji i tylko raz. Może ktoś dla Ciebie odmówi tę cudowną nowennę. Mama?

E.
E.
23.06.15 18:43
Odpowiada na wpis:  anna rozpaczona

Aniu, co niemożliwe u ludzi, u Boga – jak najbardziej. Módl się i ufaj. Słyszałaś o Mszach Świętych o uzdrowienie? te za O. Danielem. Na ostatnich spotkaniach było dużo poznań o poczęciu dziecka. Odsłuchaj. Nic nie tracisz. I nie załamuj się, raczej módl się i staraj zrozumiec, co Bóg chce CI przez tę sytuację powiedziec.

Justyna
Justyna
23.06.15 18:51
Odpowiada na wpis:  E.

A czy takie Msze o uwolnienie albo uzdrowienie można oglądać przez internet? Czy też mają taką moc?

Teresa.A
Teresa.A
23.06.15 19:13
Odpowiada na wpis:  Justyna

Anno modlitwa działa przez internet . Przede wszystkim to się uspokój , wycisz . Jesteś młoda ….będzie dzidziuś !!! Troszkę zaufaj Bogu . Wiesz że najlepszy lekarz to Jezus

E.
E.
23.06.15 19:49
Odpowiada na wpis:  Justyna

Justyno, to nie modlitwa „działa”, ale sam Bóg, dla którego nie ma czegoś takiego, jak czas i miejsce. Liczy się Twoja wiara, jeśli ty wierzysz, że Bóg Cię w ten sposób uzdrowi, to tak się stanie, jeśli nie – to raczej małe szanse. Chociaż są świadectwa osób, które na takie spotkania szły, żeby sobie jaja z innych porobić, czy też były dla świętego spokoju i doświadczyły uzdrowienia czy to duszy, czy fizycznego.

aga
aga
02.09.15 09:39
Odpowiada na wpis:  anna rozpaczona

Anno nie rozpaczaj, ja wg wszelkich znaków na niebie i ziemi, profesorów, lekarzy nie miałam prawa zajść naturalnie w ciążę – ostatnia pan dr jak u niej byłam i zobaczyła wyniki moje i męża i dowiedziała się, że mamy naturalnie dwie córki powiedziała że cuda się jednak zdarzają 🙂 Bóg zawsze ma jakiś plan, ja dzięki temu co przeszłam zaczęłam wierzyć 🙂 Pierwszą ciążę poroniłam, ale kolejną wymodliłam, nauczyłam się modlić z mężem wieczorem przed snem (modlliśmy się modlitwą do św Dominika, potem trafiłam na zioła ojca Sroki – też dużo pomogły), a drugą córkę wymodliłam spontanicznie u św Antoniego… Czytaj więcej »

mena
mena
26.07.18 23:27
Odpowiada na wpis:  anna rozpaczona

anno zainteresuj się dietą dr.Ewy Dąbrowskiej sporo jest już teraz w internecie informacji.
Zaczynając tą diete-post trzeba sporo poczytać żeby się nie wystraszyć jej działania .
Oczywiście jak w każdej diecie są też pewne przeciwskazania.

Ale efekty są niesamowite .

Pozdrawiam

Aga
Aga
22.06.15 21:15

Świetne świadectwo! ! Pełne optymizmu, wiary i nadziei:) Podnosisz na duchu, z Panem Bogiem!

zadowolona
zadowolona
22.06.15 21:04

Łukasz ma rację…Szkoda świadectwa o Nowennie Pompejańskiej na opisywanie „wyczynów” szatana. Odmawiając Nowenny Pompejańskie staram się być w łasce uświęcającej i jakoś nie odczuwałam działania zła w moim życiu.Poza jednym wyjątkiem gdy modliłam się za kogoś i rzeczywiście podczas trwania NP miałam nieustające „jazdy” z tą osobą, a ta osoba później mi powiedziała, że o określonych porach zaczynała odczuwać niczym niewytłumaczalną niechęć i agresję do mnie…

Piotrek
Piotrek
02.09.15 07:32
Odpowiada na wpis:  zadowolona

Zależy w jakich intencjach się modliłaś, jednak zmęczenie i brak chęci to u mnie stała rozrywka. Fakt należy skupiać się na kontakcie z Bogiem, na modlitwie, jednak nasze całe życie jest walką z mocami piekieł, walką Ciała Mistycznego (Kościoła) z Szatanem, który ten kościół pragnie zniszczyć. Największym sukcesem Szatana jest to, że omotał ludzi tak iż sami nie chcą i nie wierzą że Diabeł istnieje, że piekło jest realne. Nawet księża przestają wierzyć, od dziesięcioleci dużo z nich staje się materialistami, nie skupiającymi się na tym co najważniejsze na wyrywaniu dusz Szatanowi, a jest tyle sposobów, wszelakiego rodzaju nowenny, modlitwy,… Czytaj więcej »

łukasz84
łukasz84
22.06.15 20:49

Może nie warto AŻ TAK skupiać się, na szatanie, wszędzie go dostrzegać. Są dużo ciekawsze rzeczy na tej Bożej Ziemii.

Justyna
Justyna
23.06.15 09:16
Odpowiada na wpis:  łukasz84

Oczywiście, że nie należy skupiać się na szatanie tylko na modlitwie. Niektóre osoby widziały lub czuły obecność szatana. Mnie osobiście doświadczają same niepowodzenia! Cały czas „kłody pod nogi”. W NP za dusze czyśćcowe kryzys w połowie nowenny (typu, że to nic nie da, że po co, że nie ma sensu dalej się modlić).

Justyna
Justyna
23.06.15 18:35
Odpowiada na wpis:  łukasz84

Zgadzam się ale trzeba na niego uważać. Jest strasznie podstępny. A jak się modlimy i to jeszcze różańcem to go wkurzamy i dobrze mu tak! Będę go wkurzać!

Agata
Agata
22.06.15 20:49

Kocham Cię!

Martyna Kowalska
Martyna Kowalska
22.06.15 20:20

Pięknie, mocno, prawdziwie i entuzjastycznie!!! Też tak mam!
Pozdrawiam w modlitwie! Jakiej ? No, tej NIE DO ODPARCIA!!!!

56
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x