Witam wszystkich. Odmówiłam trzy nowenny, każda inna, każda z atakiem i przeszkodami. Pierwszą nowennę odmówiłam za męża (październik, listopad 2014), w tym czasie kłóciliśmy się okropnie, po skończonej nowennie nie pamiętaliśmy o co. Prawie od razu zauważyłam, że w domu jest lepiej, że mąż się bardzo zmienił, że zbliżyliśmy się do siebie. Zbliżały się święta Bożego Narodzenia poszliśmy do spowiedzi, a święta były piękne, spokojne i religijne, czułam że jest to coś wyjątkowego, łaska… Drugą odmówiłam za starszą córkę (13 lat), było bardzo ciężko, przez całą nowennę źle się czułam, bolał mnie kręgosłup, głowa, migreny takie że żadne leki nie pomagały, przeziębienie itd. Na przełomie nowenny błagalnej/dziękczynnej musiałam Zdrowaś Maryjo mówić na głos i z płytą, bo inaczej się nie dało. Co ciekawe przez tą nowennę modliłam się nieświadomie w nocy mówiąc Zdrowaś Maryjo. Trzecią nowennę rozpoczęłam bardzo szybko, czułam ogromną potrzebę, chociaż początkowo chciałam zrobić dłuższą przerwę. Ciekawe, że 1 dzień nowenny dziękczynnej przypadł na Dzień Miłosierdzia Bożego, a koniec na 8 maja – święto Matki Bożej Pompejańskiej, to skojarzyłam po trzech dniach. Prosiłam w niej o łaski potrzebne dla mojej rodziny, odmawiałam tym razem wszystkie tajemnice plus Koronkę do Miłosierdzia Bożego. W pierwszym tygodniu modlitwy córki zachorowały na rota wirusa chociaż w szkole i przedszkolu nikt nie chorował, było to dosyć dziwne. Później nic złego na szczęście się nie działo. Początkowo nie wiedziałam dokładnie o co się modlę, gdyż intencję pozostawiłam Maryi, ufając całkowicie, wiedząc, że nie ja wiem co potrzebuję, ale Maryja… Szybko zrozumiałam jaką dostanę łaskę, najpiękniejszą jaką matka może otrzymać… Zupełną przemianę starszej córki, tak z dnia na dzień, stała się miła, uczuciowa, pomocna, rozmowna, uśmiechnięta, aż twarz jej się zmieniła i oczy… Dostałam inne dziecko, z całkowicie zmienionym wnętrzem, nasze relacje są teraz takie fajne 🙂 Dostałyśmy miłość… Dziękuję Maryjo. Dodatkową łaską jest to że nie lubię alkoholu, wcześniej piwko , winko, niby niewinnie a jednak nie podobało się Matce Najświętszej i słusznie… Odkąd modlę się Nowenną nie lubię alkoholu i już:) Staram się też jak mam okazję uczestniczyć w mszach o uzdrowienie, bardzo pomagają, polecam. Módlcie się sercem. Z Panem Bogiem.
Świadectwa na temat:
alkoholizm choroba ciąża depresja dziecko egzamin Maryja miłość modlitwa nadzieja nawrócenie nieczystość nowotwór operacja opieka Maryi otrzymane łaski pojednanie praca problemy problemy finansowe przemiana duchowa przemiana wewnętrzna rodzina rozstanie spokój duchowy spowiedź studia szkoła uwolnienie uzdrowienie wiara wysłuchane prośby zdrowie związek łaski
Kiedy zacząć nowennę pompejańską?
Jeśli zaczniesz dzisiaj 28-12-2024 nowennę pompejańską, to część dziękczynna zacznie się od 24-01-2025 a ostatni dzień nowenny przypadnie na 19-02-2025. Zobacz, jak odmawia się nowennę pompejańską. Albo spróbuj z naszą apką.
Najczęściej komentowane
DYSKUSJA: Pytania czytelników o nowennę pompejańską
Nowenna pompejańska – dyskusje i pytania
Meg: zobaczymy co dalej…
Sylwia: Nowenna naprawdę działa!
Jak odmawiać nowennę pompejańską?
Zobacz podobne wpisy:
Stenia: Odmówione nowenny pompejańskie
Kamila: Spotkanie alkoholika
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Dziękuję za wszystkie miłe słowa bądź myśli. Zastanawiam się obecnie nad czwartą nowenną, jeszcze nie zdecydowałam się którą intencję wybrać, jest ich kilka. Zauważyłam teraz z biegiem czasu, że zdarzają się sytuacje, w których mam okazję polecić komuś nowennę… jak na dłoni widać, że ktoś mi mówi o swoim problemie a ja za chwilę kombinuję jak mu powiedzieć o nowennie i jakoś znajduję sposób. Są to na razie pojedyncze sytuacje, ale chodzi o to że o nowennie mamy mówić w naszych środowiskach. Zapomniałam powiedzieć o jeszcze jednej łasce, ból pleców, od skończenia nowenny jest dobrze, a ostatnie miesiące prawie ciągle… Czytaj więcej »
Witajcie,
Jestem w trakcie odmawiania pierwszej nowenny – 5 dzien. Odmawiam ja za swoje zdrowie. Mialam ostatnio zabieg, ktory zakonczyl sie pomyslnie, ale ktory bardzo przezylam. Pojawily sie stany lekowe, depresja. Trwam w takkm stanie z przerwami od marca.
Ostatnie dni byly lepsze..do momentu, az nie zaczelam sie modlic, leki wrocily. Jestem znow placzliwa, nic mi sie nie chce..a mam male dziecko.
Pomozcie mi prosze, czy to moga byc juz ataki Zlego, tak wczesnie?
Dziękuję za świadectwo. Chwała Panu!
Dziękuję . Jest dokładnie tak jak napisałaś. Zło atakują z wielką mocą . Miałam podobnie ale nadal trwam już przy 4 NP. Zaufałam inie zejdę z tej drogi bo sama nie mam siły walczyć ze złem i kłopotami. Moc cała jest w naszej Mateczce Maryi i naszym Jezusie Chrystusie. Brakuje słów aby wyrazić wdzięczność .Chwała Tobie Maryjo , Chwała Tobie Jezu . Amen.
Wspaniałe świadectwo, podnosi na duchu bo także modlę się za męża.