Szczęść Boże! Od dawna myśleliśmy z mężem o dziecku, jednak odkładaliśmy ten czas głównie z powodu mojej niestabilnej pracy. Kiedy powiedziałam mężowi o ciąży, bardzo mnie zdziwił swoim zachowaniem. Myślałam, że mimo wszystko jest w szoku, chociaż zawsze to on nalegał na dziecko. Po jakimś czasie wyznał, że mnie nie kocha i żałuje, że nie powiedział mi tego wcześniej. Zaczął się bardzo ciężki czas w moim życiu, pełen niepokoju i moich łez. Starałam się zawierzyć nasze problemy Bogu, któregoś dnia przez „przypadek” natrafiłam na nowennę pompejańską. Zaczęłam się modlić o pomoc w uratowaniu małżeństwa. Nie było łatwo – problemy ze skupieniem, złe samopoczucie, dziwne sny, myśli, że tracę czas. Do tego nasiliły się zaburzenia psychiczne mojego męża – wcześniej miewał myśli samobójcze, ale odmawiał leczenia. Mąż zaczął później wracać z pracy, wychodzić wieczorami, nie chciał podejmować prób ratowania naszego małżeństwa, Podjęłam kolejną nowennę o miłość w naszym małżeństwie i prawie równocześnie o uleczenie z zaburzeń psychicznych mojego męża. Zastanawiałam się czy modlę się o odpowiednie intencję, aż usłyszałam głos Złego „po co modlisz się za niego, przecież jakby się zabił, rozwiązałyby się Twoje problemy i byłoby Ci łatwiej”. Po jakimś czasie mąż przyznał się, że ma „koleżankę”, z którą bardzo dobrze się dogaduje, a my do siebie nie pasujemy. Zaczął zwalać całą winę na mnie. Mimo, że moje nowenny nie zostały jeszcze wysłuchane, otrzymałam wiele łask: kiedyś wydawało mi się, że odmówienie części różańca jest nudne, a teraz odmawiam 8 części, a często nawet więcej; modlitwie odnajduję spokój i ukojenie łez; zrozumiałam na czym polega prawdziwa miłość; zbliżyłam się do Boga; coraz częściej myślę o spowiedzi generalnej. Mimo trudności, staram się wierzyć, że Najświętsza Maryja Panna wysłucha mojej modlitwy i otrzymam łaski, o które żarliwie proszę. A jeśli inna jest wola Boga, to będzie to rozwiązanie dobre dla nas, a przede wszystkim wierzę, że Maryja otoczy płaszczem swojej opieki nasze nienarodzone dziecko. Proszę wszystkich o modlitwę za wiarę i naszą rodzinę.
Świadectwa na temat:
alkoholizm choroba ciąża depresja dziecko egzamin Maryja miłość modlitwa nadzieja nawrócenie nieczystość nowotwór operacja opieka Maryi otrzymane łaski pojednanie praca problemy problemy finansowe przemiana duchowa przemiana wewnętrzna rodzina rozstanie spokój duchowy spowiedź studia szkoła uwolnienie uzdrowienie wiara wysłuchane prośby zdrowie związek łaski
Kiedy zacząć nowennę pompejańską?
Jeśli zaczniesz dzisiaj 03-02-2025 nowennę pompejańską, to część dziękczynna zacznie się od 02-03-2025 a ostatni dzień nowenny przypadnie na 28-03-2025. Zobacz, jak odmawia się nowennę pompejańską. Albo spróbuj z naszą apką.
Najczęściej komentowane
DYSKUSJA: Pytania czytelników o nowennę pompejańską
Nowenna pompejańska – dyskusje i pytania
Meg: zobaczymy co dalej…
Sylwia: Nowenna naprawdę działa!
Jak odmawiać nowennę pompejańską?
Zobacz podobne wpisy:
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Ucieszyłam się bardzo wiadomoscią o Pani. Gratuluję wspaniałej córeczki i z całego serca życzę wszelkich łask Bożych!
Świadectwo z przed kilku m-cy . Najważniejsze że córeczka jest zdrowa . Niech Was Matka Boża ma w swojej opiece
Ciągle modlę się nowenną pompejańska w różnych intencjach. Mam wspaniałą córeczkę, która rozwija się dobrze, mimo przedwczesnego porodu. Mąż nie mieszka z nami- mieszka z kochanką.Mąż domagał się rozwodu, lecz od kilku miesięcy o nim nie wspomina. Modlitwa dała mi dużo spokoju, siły, osuszyła moje łzy. Doświadczyłam wielu łask. A co będzie z małżeństwem, czas pokaże.
Pani Tereso chciałam się zapytać, czy coś się zmieniło po tych wielu miesiącach?
Dziękuję wszystkim za modlitwę. Wierzę, że za jakiś czas wszystko się zmieni, chociaż może nie tak jakbym tego chciała, ale „niech Twoja a nie moja wola się stanie.”
Ja dołączam swoją modlitwę… Też mam problemy w małżeństwie i modlę się o jego uzdrowienie choć coraz słabiej wierzę że w moim przypadku coś się zmieni poniewarz trwa to juz 9 miesięcy…mam nadzieję że u Ciebie będzie inaczej….
I ja zapewniam o modlitwie: o zdrowie i łaski Maryi dla dzieciątka, o spokój i wytrwanie w modlitwie dla Pani, o uleczenie męża i Państwa małżeństwa.
Pan Jezus nauczył nas prawdziwej i ofiarnej miłości – często o tym myślę rozważając tajemnice bolesne. W mojej rodzinie wydarzyła się podobna sytuacja. Pomodlę się w pani intencjach, pani Tereso. Niech Panią Bóg prowadzi, da siły i błogosławi!