Sylwia: Spełnione pragnienie ukryte na dnie mojego serca

Pragnę Matce Boskiej podziękować za obdarowanie mnie i mojej rodziny łaskami, o które prosiłam i tymi, o których marzyłam ale nie śmiałam prosić. Zawsze marzyłam mieć dużą rodzinę, długo nie mogłam zajść w ciążę. W ubiegłym roku Nowenną Pompejańską wymodliłam dzidziusia. Moja Amelcia ma już 8 miesięcy i zawsze modlę się o jej zdrowie i jest zdrowym, pogodnym dzieckiem. W ostatniej ukończonej nowennie prosiłam o zdrowie, życie z sakramentami i pracę. W trakcie jej odmawiania nie miałam pracy z uwagi na ciążę i poród i marzyłam by powrócić do pracy w zawodzie (prawnika) co w kraju gdzie akurat jestem nie jest to zbytnio możliwe, gdyż tutaj funkcjonuje inny system prawny. Udało mi się zostać wolontariuszką w organizacji, która działa na rzecz biednych ludzi, których nie stać na prawnika i się tam w pewnym sensie realizuję i mam możliwość zdobywania praktyki. Pracę dostałam inną, w zasadzie jest to dodatkowa praca, która pozwala na podratowanie budżetu rodzinnego. Dziękuję za sakrament chrztu, który odbył się 25 kwietnia, wszystko z tym związane sprawnie zostało załatwione. Na pozostałe sakramenty widać muszę poczekać, ufam jednak że stanie się to o czasie. Dodatkową łaską było to, że w końcu po ciąży udało mi się schudnąć. Bardzo mi to doskwierało i zaczęłam martwić się o zdrowie, zwłaszcza, że teraz mam dla kogo żyć. Niezwłocznie rozpoczęłam kolejną nowennę, jestem w trakcie części dziękczynnej. Okazało się że znowu jestem w ciąży! Maryja zajrzała w głąb mojego serca i wydobyła to, czego najbardziej pragnę! Moja radość nie ma swego końca, codziennie Panu Bogu i Matce Boskiej dziękuję za ten dar, którym mnie obdarowali, bo najbardziej na świecie pragnęłam mieć dużą rodzinkę! Bezgranicznie ufam Matce Boskiej bo wiem, że Ona wie co dla mnie dobre w danym momencie i całkowicie się temu poddaję. Maryjo dziękuję Tobie że jesteś przy mojej rodzinie! Bogu niech będą dzięki!