Szczęść Boże,
zakończyłam drugą Nowennę Pompejańską w intencji uzdrowienia mojej córki.
Moja córka nie została uzdrowiona fizycznie, wada jest nadal, problem został, ale jej kłopoty ze zdrowiem są mniejsze. Jest też grzeczniejsza:) Wierzę, że Matka Boża jest cały czas w naszym życiu. Nie było łatwo i nie zawsze odmówiłam różaniec tak jak powinnam, często byłam rozproszona, czasem zmęczenie, czasem dzieci, czasem różne myśli przeszkadzały. Najtrudniej było przy tajemnicy bolesnej. Najpiękniejsze owoce dawał różaniec odmówiony w nocy – część radosna – dopiero po jakimś czasie do mnie dotarło, że pełna energii, optymizmu i sił jestem, bo odmówiłam w nocy różaniec:) Głębiej przeżywam też Mszę św. – moment przeistoczenia. Dziękuję wtedy Bogu za to, że dał mi szansę życia w tym kraju, w tej rodzinie, w tej wierze.
Za córkę nadal będę się modlić. Zresztą bez modlitwy, wiary i nadziei nie dałabym rady. Maryjo, dziękuję za wszystkie łaski. Za to, że mnie wysłuchujesz mimo moich grzechów i zaniedbań.
Szczęść Boże.
Zobacz podobne wpisy:
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański