Pan Marek, jak co tydzień, przysłał mi świadectwa pisząc „zobacz jak Królowa Różańca hojnie rozdziela łaski”. A ja, dzisiaj mając imieniny, klęczałam w katedrze prze swoją „regionalną” Królową – piękną Matką z dzieciątkiem na rękach i płakałam. Nie były to stróżki łez, ale cały ich potok, wartki jak moje myśli, różne od rozpaczy, strachu, bólu, po nadzieję, ufność i wiarę. Dlaczego tak jest?, dlaczego o tym piszę?. Otóż od kilku lat nie świeci dla mnie słońce, niebo mojego życia (we wszystkich jego wymiarach jako pracodawcy, żony,matki i jeszcze córki i synowej (pomimo moich 60 lat), jest zasnute głębokimi, czarnymi chmurami. Strach bankructwa, problemy domowe (a jakże, to „idzie w parze”), to twoja wina, pomimo, że tak nie jest i wiele innych słów i zajęte konto męża (brak rozdzielności) i pukanie komornika, i ten mój klient, który okazał się oszustem i od niego się zaczęło, i ten mój prawnik, który wziął krocie za sprawę i wszystko zbagatelizował i wyjechał (co z tego że i ż nim wygralam sprawę o zwrot poniesionych nakładów, jak wyjechał gdzieś w zagraniczną dal). tak wiele jest tych „i”! Nie, nie piszę by sie wygadać, nie da się w ten sposób ulżyć sobie. Piszę naświetlając moje ostatnie lata, by przejść do tego drugiego – świadectw. czytanych przeze mnie w piątkowy wieczór. Piszecie z radością, wdzięcznością, ku pokrzepieniu innych serc itp. I dobrze, tak trzeba, chociaż mnie nie pokrzepiacie. Od przynajmniej 7 lat odmawiam Nowennę, należę do Apostolatu. W ciągu tych lat odmówłam ich wiele, nie licząc, która to 5,10,15?. Czasami były większe przerwy, czasami jedno-dwudniowe. I tak trwa moja droga zdrowaśkowa. Na pewno pokaźnych rozmiarów zbudowałam drabinę, lecz do nieba jeszcze daleko. Matka Pompejańska nie usłyszała jeszcze moich próśb . Lecz echo ich dochodziło i dochodzi. jak je dostrzegam? Kilka przykładów niby drobnych lecz jednak znaczących: jestem zdrowa- gdyby mnie złamala jakaś choroba zaległości w ZUSie uniemożliwiłyby leczenie,a prywatnie nie mam złotówki; śpię w nocy (jeśli teściowa też śpi) i wystarczy mi ok 4godz. snu; „coś” mnie zatrzymało, nie zrobiłam kolejnego kroku, który spowodowałby upadek z wielu stopni schodów; budzik o ustalonej porze nie obudził, ale dzwonek zadzwonił w uszach znacznie później i zdążyłam – choć do dzisiaj nie rozumiem sama jak to się stało – na autobus do Częstochowy, na umówione spotkanie; poznałam na tych stronach siostrę (tak Ją dzisiaj nazywam) wielkiego pocieszyciela i przyjaciela, wiem, że dostałam Ją od naszej Matki; nie tracę nadziei choć z dnia na dzień jest gorzej (przykład: byłam na rekolekcjach po 3 dniach od ich zakończenia teściowa wyniosła własne, niemałe pieniądze i dala tym nabierającym na wnuczka. kobieta, która nigdy nikomu nie ufała! i po tym stresie nastąpila totalna demencja, mija 8 miesięcy spania u niej na zmianę z mężem, pampersy i wszystko inne) Wiem, że dodatkowo zaatakował w ten sposób zły) . Sumując: nic nie polepszyło się w zasadniczych sprawach, a nawet jest pogorszenie. Ale dostrzegam wyraźnie te na pozór drobne dary. Jak żyłabym bez nich?. Zaczynam dzisiaj część dziękczynną i szczerze będę dalej się modliła. Ufam, że matka w swoim czasie wyprowadzi mnie z tego dna istnienia, że nie opuści i nic nie zrobi połowicznie – tak dla pozoru. wiem i wierzę, że będzie to pomoc właściwa, słuszna i dobra dla mnie, firmy i rodziny. Naiwna jestem? Nie. Bo wierze zarówno w odpuszczenie win, jak i w” chleba naszego powszedniego daj..” Bo czy matka nie usłyszy wolania dziecka? , czy ojciec nie da kromki chleba głodnemu dziecku?Więc jeśli my, jakze gorsze matki i ojcowie słyszymy i dajemy, to jak nie wierzyć, że ta najlepsza Matka nie pomoże? Logika? nie, wiara, nadzieja i miłość – te trzy. Zyczę wam wielu błogosławieństw i wysłuchanych próśb – jutro, pojutrze, za rok?
Świadectwa na temat:
alkoholizm choroba ciąża depresja dziecko egzamin Maryja miłość modlitwa nadzieja nawrócenie nieczystość nowotwór operacja opieka Maryi otrzymane łaski pojednanie praca problemy problemy finansowe przemiana duchowa przemiana wewnętrzna rodzina rozstanie spokój duchowy spowiedź studia szkoła uwolnienie uzdrowienie wiara wysłuchane prośby zdrowie związek łaski
Kiedy zacząć nowennę pompejańską?
Jeśli zaczniesz dzisiaj 04-12-2024 nowennę pompejańską, to część dziękczynna zacznie się od 31-12-2024 a ostatni dzień nowenny przypadnie na 26-01-2025. Zobacz, jak odmawia się nowennę pompejańską. Albo spróbuj z naszą apką.
Najczęściej komentowane
DYSKUSJA: Pytania czytelników o nowennę pompejańską
Nowenna pompejańska – dyskusje i pytania
Meg: zobaczymy co dalej…
Sylwia: Nowenna naprawdę działa!
Jak odmawiać nowennę pompejańską?
Zobacz podobne wpisy:
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Kochana, życzę Ci, żebyś została wysłuchana we wszystkim, o co prosisz! Wiem, o czym piszesz… Sama mam wrażenie, że moje prośby ulatują gdzieś w powietrze i nie dochodzą, a mimo to wiara i nadzieja pozostaje. Niech Matka Boża ma Ciebie i Twoją rodzinę w opiece- tego życzę z całego serca.
Niesamowita wiara. Podziwiam i życzę, aby Pani prośby zostały wysłuchane.