Nowennę zaczęłam odmawiać , kiedy zostawił mnie chłopak. Z dnia na dzień przestał się odzywać . Nie potrafiłam normalnie żyć , ciągle płakałam i bardzo cierpiałam . Poprosiłam Najświętszą Matkę o rozpalenie serca człowieka , którego kocham ponad życie . Dzięki niemu stałam się lepszym człowiekiem i co najważniejsze zbliżyłam się do Boga !!! Stał się cud po 14 dniach odmawiania 1 nowenny odezwał się . Teraz jestem w trakcie odmawiania 3 nowenny i też w tej samej intencji , ponieważ ten związek jest naprawdę trudny … ale bardzo mi na nim zależy i wierzę że Matka Boska mi pomoże !!!! Trzeba mieć wiarę i nadzieję .
Świadectwa na temat:
alkoholizm choroba ciąża depresja dziecko egzamin Maryja miłość modlitwa nadzieja nawrócenie nieczystość nowotwór operacja opieka Maryi otrzymane łaski pojednanie praca problemy problemy finansowe przemiana duchowa przemiana wewnętrzna rodzina rozstanie spokój duchowy spowiedź studia szkoła uwolnienie uzdrowienie wiara wysłuchane prośby zdrowie związek łaski
Kiedy zacząć nowennę pompejańską?
Jeśli zaczniesz dzisiaj 08-01-2025 nowennę pompejańską, to część dziękczynna zacznie się od 04-02-2025 a ostatni dzień nowenny przypadnie na 02-03-2025. Zobacz, jak odmawia się nowennę pompejańską. Albo spróbuj z naszą apką.
Najczęściej komentowane
DYSKUSJA: Pytania czytelników o nowennę pompejańską
Nowenna pompejańska – dyskusje i pytania
Meg: zobaczymy co dalej…
Sylwia: Nowenna naprawdę działa!
Jak odmawiać nowennę pompejańską?
Zobacz podobne wpisy:
Marcin: O Miłość Mojego Życia
Karolina: podjęcie decyzji i ślub
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
widzę że same dziewczyny nieszczęśliwe, prawda jest taka że my chcemy kochać ale faceci tą naszą miłość mają głęboko gdzieś, tak że przejrzyjcie na oczy i pogódźcie się ze swoją samotnością
Jako nastolatka widziałam taką scenę: dziewczyna płacze pod sklepem i skamle do jakiegoś chłopaka o to żeby wrócił. Zrobiło mi się niedobrze, gdzie godność, gdzie poczucie własnej wartośći. Jak on ma Cię pragnąć skoro nie szanujesz samej siebie. Tak moje drogie, klucz do sukcesu to szacunek do samej siebie. Jesteś perłą, ukochaną córką Pana Boga i głowa wysoko ma być uniesiona. Masz być mądra i piękna i wzrastać w wierze, a nie rozglądać się za facetami. Wtedy może dostanie Ci się najlepszy z najlepszych, a nie byle co. Czas samotnośći to bardzo ważny i cenny czas. Samodzielność podnosi Twoją wartość.… Czytaj więcej »
Nie znasz mojej historii i myślę , że nawet nie wiesz jak to jest być w takiej sytuacji …. Nigdy nie rozglądałam się i nie latałam za chłopakami , nie szukałam miłości , związku . Chodź wiele chłopaków do mnie wypisywało , zaczepiało i nalegało na spotkania . Ja zawsze dbałam o siebie i stawiałam naukę na 1 miejscu , więc po prostu ich odrzucałam . To Matka Boska postawiła tego człowieka na mojej drodze , nie ja go wybrałam , to ona dała mi tę miłość. Nigdy nie pomyślałabym , że ktoś taki stanie się dla mnie ważny ,… Czytaj więcej »
Czasami trzeba zrezygnować z dyskusji, żeby zachować szacunek do siebie i rozmówcy. Myślę podobnie jak Ty… Nie daj się wkręcać w takie pranie brudów! To nie miejsce do tego… Pierwsza zasada leczenia, również duchowego, to NIE SZKODZIĆ!!! Wczoraj skończyłam nowennę za Ciebie i relację z tym chłopakiem. Liczę, że zaznasz w końcu ukojenia… Wszystkiego dobrego!
Ulepiona z tęsknoty mądrze myslisz i piszesz
Moje myślenie rodziło się w bólach, ale warto było… Wszystkiego dobrego!
Z całego serca dziękuję za modlitwę w mojej intencji 🙂
🙂
Nikola poczytałaś piękny komentarz Wioli . Głowa do góry . To nie koniec świata.
Uważam, że dążenie do tego, aby kochać i być kochanym jest istotą naszego życia. To, że darzymy kogoś miłością nie znaczy, że Bóg nie jest na pierwszym miejscu. Miłość do drugiego człowieka jest dopełnieniem miłości do Boga. Każdy potrzebuje miłości, akceptacji, poczucia, że jest się dla kogoś ważnym, wyjątkowym; to nadaje życiu sens. Nie możemy żyć bez Boga, ale nie możemy też żyć bez człowieka.
Walcz o Miłość!!! Miłość wszystko zwycięża… Mam podobną sytuację. Kocham mężczyznę, dla którego jestem gotowa oddać życie, tu i teraz. Kiedy się poznaliśmy, oboje byliśmy bardzo, bardzo, bardzo daleko od Boga. Dzięki trudowi tej miłości, ja się nawróciłam i teraz odmawiam nowennę o jego nawrócenie… Jego miłość uratowała mnie od śmierci… Czy Matka Boża pozostawi go na pożarcie złych ludzi?
Walczyłam o tę miłość od samego początku . Modliłam się i dziękowałam Najświętszej Panience , że postawiła tego człowieka na mojej drodze , ale teraz to już nie ma o co walczyć skoro on jest szczęśliwy z inną …
Nikola, nie uzależniaj swojego szczęścia od innego człowieka, bo nigdy nie będziesz szczęśliwa. Wierze, że twoje uczucia do tego chłopaka są prawdziwe, ale zastanów się, czy są dobre. Zastanów się, czy nie zrobiłaś sobie bożka z niego, a to już jest grzech przeciwko pierwszemu przykazaniu. Pamiętaj, jeśli Bóg jest na pierwszym miejscu, wszystko inne jest na swoim.
Znowu u mnie było podobnie. Prawie umarłam z rozpaczy, kiedy nasza relacja była już przegrana i nawet koniec świata był bardziej realny. Też dowiedziałam się o jego związku z kimś innym. Potem zaczęłam zwracać się ku Bogu i w końcu postawiłam Go na pierwszym miejscu. Chociaż kocham ponad życie tego człowieka, to jestem gotowa z niego zrezygnować, jeśli miałoby to zaszkodzić Bogu. Najciekawsze jest to, że teraz szanse na nasze szczęście wzrosły… Tamta osoba brutalnie go porzuciła. Z mojego doświadczenia życiowego wynika, że nie powinnaś przyjmować bezwarunkowo rad innych ludzi i ślepo za nimi podążać. Życie każdego człowieka jest unikatowe.… Czytaj więcej »
Dziękuję bardzo za modlitwę . Przechodzę teraz bardzo trudny okres . Ciężko mi jest się pozbierać po tym wszystkim , dochodzą jeszcze nowe problemy . Łzy same mi lecą , nie jestem w stanie ich powstrzymać . Mam wrażenie że wszystko jest przeciwko mnie ….
W takich chwilach pocieszam się porównaniem do rozrzucenia świątyni przez Jezusa. Pocieszam się, że Bóg robi porządek. Gospodyni najpierw musi odsunąć wszystkie meble i sprzęty, co wygląda na jeszcze większy bałagan, żeby móc zaprowadzić porządek. Mówią też, że najciemniej jest przed wschodem słońca. Kryzysy motywują nas do rzeczy, których byśmy wcześniej nie zrobili, czy nawet nie zauważyli. Cytat z wczoraj: „Moc bowiem w słabości się doskonali.” Łzy są cenne… Słyszałaś o Cudownym Medaliku?
Słyszałam , ale osobiście nie posiadam . Zawsze przy sobie mam dwa różańce , jestem już do nich przyzwyczajona …
Ja zaczęłam niedawno nosić też medalik i już widzę owoce. Przyszła mi taka myśl, kiedy czytałam Twój wpis…
a ja Ci Nikola powiem, ze oni zawsze wracaja, wczesniej czy pozniej:) ale jak masz sile czekac… Chlopak z ktorym sie spotykalam, nawet nie bylam, a spotykalam, jak bylam mlodsza po 4,5 roku doszedl do wniosku, ze mnie kocha i jestem miloscia jego zycia:D skomentowalam tylko, ze za dobrze mi w kraju w ktorym zyje i nie ma opcji, ze wroce do Polski:p
Nikola, to ze on w trakcie odmawiania nowenny zwiazal sie z kims innym, to znak ze Maryja zaniosla Twoje molditwy przed ołtarz Jezusa, ON Cie wysluchal, ale tak jak ON chcial. Na pewno jest przeznaczony dla Ciebie ktos inny, a to ze on znalazl kogos, to dowod na to, ze trzeba zamknac ten rozdzial i nie zadreczac sie, modlic sie o dobrego meza. Ja bedac z kims w relacji omdawialam nowenne 30 dniowa do sw jozefa, wracalismy do siebie kilka razy i rozstawalismy sie. W trakcie tego zwiazku odmowilam dwa razy te nowenne i dwa razy on konczyl te znajomomsc… Czytaj więcej »
Nikola. Doskonale Cię rozumie. Tez byłem no i wciąż jestem w takiej samej sytuacji. Tylko to ja podjąłem decyzję o rozstaniu. Ja zostawiłem dziewczynę którą kocham, głupi byłem. Ale u mnie po rozstaniu każdy przedmiot przypominał mi o niej. Nawet miejsca w których kiedyś byliśmy przypominały mi o niej. Często mi się śniła, cały czas tylko oglądałem nasze zdjęcia. I tęskniłem za nią. Nie mogłem normalnie funkcjonować. Chciałem tylko się do niej przytulić i powiedzieć że ją kocham. Ale niestety nie mogłem tego zrobić. Odnawiałem różne modlitwy. Wreszcie trafiłem na nowenne, teoretycznie przypadkiem, ale modliłem się do Jana Pawła II… Czytaj więcej »
Hej. Może ktoś wie co słychać u
Natalii??
niestety nic nie wiem, zakładam że dalej jest w szpitalu
Lulu, bo jakos nigdy nie napisalas aby cos zrobila, a ja samotnosc i ten stan znam bardzo dobrze lepiej niz Ci sie moze wydawac i doskonale wiem jak on boli. Moje zycie nie jest uslane rozami, wrecz przeciwnie, ale wstaje, podnosze sie, ciesze sie z tego co mam i zyje ze swiadomoscia, ze jutro moge nie miec nic. Totalnie nic i to nie jest, jakies tam domniemane przypuszczenie tylko mam powazne podstawy, by tak myslec.
a jak napisze to co to zmieni? nic
Lulu, a moze po prostu w modlitwie skup sie na Bogu a nie na swoich problemach i daj aby to On decydowal co z Toba zrobic, gdzie poprowadzic i z czego uzdrowic.
Będziesz samotna dopóki będziesz sie użalać sama nad sobą. Mało jest rzeczy bardziej odpychających. Wystarczy przestać skupiać sie tylko na sobie a zobaczyć świat wokoło.
ja się już w ogóle nie modlę w sprawie moich problemów,
wiem że się użalam nad sobą i będę się użalać, nic innego mi nie pozostało, lepsze to od myśli samobójczych
To spróbuj ciszy w kościele (najlepiej tam gdzie jest wystawienie albo ikona), tylko nic nie mów o sobie ani sie nie użalaj, tylko bądź codziennie, przez 15 min. Zobaczysz że nie jesteś pępkiem światta ani tymbardziej twoje problemy nie są takie straszne.
spoko
Lulu ja wiem, ze jest Ci ciezko bo to jest ciezkie, ale sama sie nakrecasz, ciagle mowiac, ze to Ci nie wyszlo, a to jestem samotna, a to nie dostalam milosci od ojca. Mowisz, ze lepsze to niz mysli samobojcze? Nie mysl, modl sie! Brzmi absurdalnie, ale gdy przechodzilam naprawde zalamanie to nic innego nie robilam, o niczym nie myslalam. Rozaniec, koronka, rozaniec, koronka, „Jezusie Synu Dawida, ulituj sie nade mna” i tak caly dzien, wkolko. Oczywiscie dopadaly mnie zle mysli rozpacz, kladlam sie krzyzem z rozancem i krzyczalam do Boga. Modlitwa do Ducha Swietego o jego dary pros swoimi… Czytaj więcej »
Hm, ja czasem tak mam, że lubię ponarzekać, nie po to żeby mi inny dali złote rady, tylko, żeby ktoś mnie po prostu wysłuchał i po ludzku powiedział, że rozumie. Z reguły sama dobrze wiem, co powinnam zrobić, ale wiadomo, że człowiek czasem musi się wygadać. Nie chce wyjść na kolejnego domorosłego psychologa, który próbuje rozgryźć lulu, ani tym bardziej kogokolwiek obrazić. Czasem mi się wydaje, że na siłę próbujemy uszczęśliwić innych własną wizją rozwiązania, a nie zwracamy uwagi, co dana osoba tak naprawdę chce. Rady, czy zwykłego wysłuchania…
nie jest mi ciężko,
dobranoc
lulu ok. a zadam Ci jeszcze takie pytanie co zrobilas oprocz modlitwy? Wspolnota, wolontariat, terapia? Bog chce zmienic Twoje zycie, ale Ty musisz dac minimum. Jak nie dajesz rady to trzeba Go prosic o sile, o to by pomogl przelamac bariery. Znowu napiszesz o depresji, ojcu itd. Poczytaj o demonie acedii… Wiem znow napiszesz, ze to bzdura. Zrob cos, cokolwiek. Wiem powiesz, ze nie masz pieniedzy itd, jesli bedziesz chciala cokolwiek zrobic to Boga w tym glowa, zeby Ci pomoc.
a ty znowu napisałaś że nic nie robię, a nie wiesz co zrobiłam, tak nie będziemy rozmawiać
3 dni przed końcem odmawiania 3 nowenny dowiedziałam się że ten chłopak , jest szczęśliwy z inną dziewczyną , zostawił mnie dla innej … Moje życie się zawaliło , nie potrafię się pozbierać , jeść , nie mogę żyć .Pogorszył się mój stan zdrowia … Cały czas płaczę , tęsknię i wspominam czas spędzony z moim ukochanym . Nie mam siły na nic . Tak bardzo chcę , aby wrócił do mnie , ale to chyba już niemożliwe …
Nikola dasz rade:) Jezus Jest z Toba zawsze.
Wiem że nie jestem sama , tylko tak bardzo pokochałam tego człowieka , tak bardzo mi na nim zależy że nie potrafię się pozbierać … Kiedy pomyślę sobie że ta dziewczyna ma mój cały świat , moje całe życie to ogarnia mnie taki ból i smutek …
Nikola nie chce cię martwic, ale to jest objaw zniewolenia tym człowiekiem. Nie wiem, jakie relacje was łączyły, ale radze dobrą spowiedzi i modlitwę lub Mszę o uwolnienie. Jest w necie konferencja na ten temat albo ks. Glasa albo Pawlukiewicza. Mam nadzieje, że ktoś przypomni. Jeżeli tak to zostawisz, to to cię zniszczy i może się ciągnąc latami, chcesz tego?
pawlukiewicza;p chyba zaraz poszukam
nie znalazlam:p ale wiem o co chodzi:)
https://www.youtube.com/watch?v=BFzDp0tHf-0
Nikola, przetrwasz. Szukaj siły w modlitwie, nie zawiedziesz się. Teraz cały świat leży w gruzach, ale za jakiś czas może się okazać, że to był dla Ciebie ratunek.
Dziękuję za wszystkie miłe słowa i rady . Jestem już umówiona z psychologiem , bo naprawdę kiepsko widzę swoje życie . Wszystko zaczęło mi się sypać , śmierć dziadka do którego byłam bardzo przywiązana , problemy zdrowotne i jeszcze to rozstanie . To mnie przerosło …
Oddaj zycie Jezusowi, On najlepiej wie, co z nim zrobić. Trzymaj się i nie poddawaj.
@Nicola…Wprowadź w życie „no contact rule” ( dużo na jej temat znajdziesz na stronach anglojęzycznych ) z pożytkiem przede wszystkim dla siebie i i módl się dalej. Będzie dobrze 🙂
Samotność jest bardzo bolesna. Życie dla siebie samego jest pozbawione sensu. Oby się nam wszystkim udało wymodlić potrzebne łaski 😉
A czy ten Twój eks był dobry dla Ciebie? Dobrze Cię traktował? Darzył Cię szacunkiem na jaki zasługujesz? Jeżeli na wszystko odpowiesz tak, to módl się. A jeżeli nie, to błagam daj sobie spokój. Serdecznie podrawiam
M. zle myslisz, nigdy nie zyjesz dla samego siebie. Zyjesz dla innych. Samotnosc, a bycie samemu to dwie rozne sprawy. Jesli myslisz ze jestes samotny, to cos jest nie halo. Pros Jezusa o uzdrowienie z tego stanu. Nigdy nie jestes samotny, zawsze z Toba jest Jezus, jak zaprosisz Go szczerze do swojego serca to zapomnisz o samotnosci. Samotnosc rodzi sie wtedy, gdy ludzi stawiasz wyzej niz Boga. Bycie samemu to jest blogoslawienstwo, ludzie tego nie rozumieja. Ale w takim stanie duzo latwiej znalezc Boga niz bedac w zwiazku.
ja się modliłam i to nic nie dało, weź nie gadaj o samotności bo nie masz o tym pojęcia jak to boli, samotność to straszna trwoga której się nie życzy nawet największemu wrogowi, owszem na chwile to może być błogosławieństwo, ale jeśli trwa zbyt długo niszczy człowieka, masz żywy przykład mnie i co mam się pomodlić, modliłam się
Przez samotność rozumiem bycie nieważnym, niepotrzebnym, takim w stylu 'jesteś, bo jesteś, ale jakby ciebie nie było to nie ma problemu’. Odczuwam to szczególnie w święta, jak muszę iść sama na wesele itp. Mam wtedy wrażenie, że dla nikogo nie jestem ważna, wyjątkowa, podstawowe rzeczy czasem są dla mnie nie do osiągnięcia…
🙁 dokładnie, dlatego ja nigdzie nie idę
„Samotność jest bardzo bolesna. Życie dla siebie samego jest pozbawione sensu.” Kompletna bzdura. Jęczenie osoby albo źle rozumiejącej przesłania wiary albo z rozszczepem osobowości. Samotność nie jest bolesna dla osoby która nie uzależnia swojego poczucia wartości od zewnętrznych czynników (wymagania społeczne,opinia chłopaka, wypadałoby,,,,) Osoba dojrzała i emocjonalnie sprawna nie odbiera samotności boleśnie. Boleśnie to czują ją ludzie którzy nie przeszli prawidłowo oderwania emocjonalnego od mamy w procesie dorastania .Projektuje potem brak matki na rozpaczliwe poszukiwanie partnera. 2. Życie dla siebie samego jest pozbawione sensu. A niby dla czego. Bo ktoś ci tak wmówił. Że masz kosztem siebie coś robić. Masakra.… Czytaj więcej »
Karol gówno wiesz o samotności, że tak ładnie napiszę, obyś jej nigdy nie odczuł, ale w życiu jest tak że jak ktoś się z czegoś śmieje to potem sam tego doświadcza, o ironio losu.Dlatego nazywaj ludzi cierpiących na samotność wariatami, w każdej chwili możesz się znaleźć po tej stronie. „Nie masz żadnej możliwości żyć dla kogoś.” a Pismo Święte mówi: „Nikt zaś z nas nie żyje dla siebie i nikt nie umiera dla siebie: jeżeli bowiem żyjemy, żyjemy dla Pana; jeżeli zaś umieramy, umieramy dla Pana. I w życiu więc i w śmierci należymy do Pana.” (Rz 14, 7-9) Żyjemy… Czytaj więcej »
Karolu, ale mi pojechałeś… Chodzi mi o to, że człowiek nie może być samotną wyspą. Pokaż mi ludzi samotnych z wyboru 100 % szczęśliwych??? Jakoś ciężko jest mi ich znaleźć. Potrzebujemy w życiu ludzi, chcemy kochać i być kochanymi. Bóg zaszczepił w naszym sercu to pragnienie.
„Nie siłą, nie mocą naszą, lecz mocą Ducha Świętego”
ja również modlę się w takiej intencji, jednakże mimo już 30 dni trwania w Nowennie nic się nie dzieje, ale wierzę, wierzę, że się uda !
Jakieś 14 może 15 lat temu byłam w podobnej sytuacji. Zostawił mnie chłopak, z którym planowałam ułożyć sobie życie. Ale to tylko ja sobie planowałam. Odszedł do innej dziewczyny. Strasznie to przeżyłam, jak sobie przypomnę to była rozpacz, świat się posypał cały. Za namową mojego taty pojechałam do Łagiewnik. Pierwsze spotkania z Panem Jezusem Miłosiernym to łzy jak u krokodyla. Jeździłam tam kilka miesięcy, a że wtedy mieszkałam w Krakowie, w każdą wolną chwilę wsiadałam w tramwaj i jechałam do Łagiewnik. Tak więc tych wizyt było mnóstwo. Z każdą następną większy spokój. Aż jakoś latem, w niedzielę, jak sobie obserwowałam… Czytaj więcej »
Wiolu wspanialy komentarz, madre podejscie, piekna historia:) Nie wiazmy Panu Bogu rąk modlitwami o powrot czy miloc konkretrnej osoby, ale o Jego wole, o wlasciwego czlowieka na swojej drodze..
Wiola masz wyjątkowe …..PIĘKNO w sobie . Nie dziwi mnie to …jesteś bardzo blisko z Jezusem ….szczególne miejsce są Łagiewniki