Jestem w trakcie odmawiania 4 Nowenny. Moja prośba nie została wysłuchana, ale też nie została zignorowana.
Tkwię od 2 lat w relacji, w której chyba tylko mi zależy. Według drugiej strony to do niczego nie prowadzi, bo nie czuje tego co ja (choć kilka lat temu było odwrotnie). Ta relacja to nie związek, to kołowrotek emocji, chwil dobrych i przykrych. I mimo tego mam cały czas nadzieję, że będzie dobrze, że moje uczucia zostaną odwzajemnione. I o to się modlę.
I mimo, że – tak jak na początku wspomniałam – moja prośba nie została wysłuchana, to mam wrażenie, że dzięki modlitwie wciąż „istniejemy”, ja wciąż mam nadzieję, wciąż kocham i czekam. A modląc się, nie mam tego wewnętrznego niepokoju, że coś się stanie. Czuję wewnętrzny spokój. I to jest chyba ogromny dar…
Zobacz podobne wpisy:
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Identyczna sytuacja!!! Jeszcze post zamieszczony w moje urodINy!!! Odtrącił mnie juz dwa razy powiedział ze mam to uszanować ze nie czuje tego samego, ale mi to nie daje spokoju.. Chce zacząć wlasnie nowennę mam nadzieje, ze odwzajemni kiedys moje uczucia
Nie zawsze to co nam wydaje się najlepsze jest w rzeczywistości dla nas najlepszym rozwiązaniem. Bóg i matka Boża wie jak rozwiązać nasz problem najlepiej dla nas samych. Zaufaj…
Ciekawe, jakbym czytała o sobie. I mam także na imię Magdalena…