Anna: Wyproszone łaski

Długo nie mogłam zabrać się za napisanie swojego świadectwa, a gdy już zaczynałam pisać to np. komputer się zawiesił, tekst się skasował gdy byłam przy końcu pisania.

Pierwszą swoją nowennę odmówiłam w intencji zdrowia mojego taty-poważnie zachorował na serce.Rokowania były złe.Załamałam się, w tym samym czasie całe życie zaczęło mi się walić.Nastąpił efekt domina,wszystko układało się źle.Do odmawiania nowenny namówiła mnie ciocia z mamą.Już w pierwszym tygodniu modlitwy w moim życiu nastąpił spokój,wszystko co złe zaczęło znikać.Jakaś niewidzialna siła mnie chroniła.Moja intencja została wysłuchana-tata musi brać lekarstwa i mocno dbać o siebie, ale czuje się dobrze.Ja po zakończeniu części błagalnej dostałam dobrą pracę, w której trafiłam na dobrych ludzi.Wcześniejsze moje starania o pracę nie przynosiły skutku.Moja praca pojawiła się sama, aż sama nie mogłam w to uwierzyć.Moje życie nagle zaczęło się układać gdzie miesiąc wcześniej było w ruinie.Niedawno zakończyłam Nowennę w intencji szczęśliwego przebiegu operacji mojej mamy.Teraz kończę kolejną Nowennę w ważnej dla mnie intencji.Mam nadzieję, że Kochana Mateńka teraz też mnie wysłucha.