Elżbieta: Dziękuję ci Królowo za to że jesteś!

Pragne podziekowac Mateczce za laske odmawiania tej cudownej modlitwy . Zaczelam ja odmawiac w styczniu. Intencja byla o powrot do zdrowia, czekala mnie operacja kregoslupa w lutym, prosilam o udana operacje i bym dlugo nie musiala czekac, bo juz niedawalam rady z tym bolem.I zadzwonili powiadamiajac mnie ze operacja odbedzie sie w kwietniu w Wielki piatek, troche sie wystraszylam ale powiedzialam sobie ok widocznie tak ma byc.Ku mojemu zdziwieniu jakies 18 dni przed operacja znow zadzwonili ze szpitala mowic mi ze operacje mi przekladaja na 6 kwietnia ,ucieszylam sie ze jednak wczesniej sie odbedzie czulam wyjatkowy spokoj i opieke czulam ze bedzie wszysko dobrze wrecz niemoglam sie doczekac tej operacji by miec to juz za soba. Ale to niebyl koniec na tydzien przed operacja znow zadzwonili i powiedzieli ze mi przekladaja operacje ale tym razem az na 20 maja, bylam w szoku jak to uslyszalam, zalamalam sie i wybuchlam placzem ze to tak idzie jak po grudzie.ze to sie nigdy nie skonczy ten bol ktory mi tak dokuczal . Coz musialam znow uzbroic sie w cierpliwosc az wkoncu przyszedl maj i dzien operacji . Operacja sie udala. Dziekuje ci Mateczko , dziekuje za wspanialych doktorow za pielegniarzy za wszystkich ktorzy mi pomagali i za tych co sie modlili za mnie , prosze Poblogoslaw im.Do zdrowia jeszcze nie wrocilam, uczeszczam na rehabilitacje ale wierze ze z Boza pomoca bedzie mi dane.2 intencja byla o uwolnie mnie z grzechu o przemiane mojego zycia i nawrocenie bo zyje z chlopakiem bez slubu, a niepotrafie podjac zadnej decyzji .Jeszcze sie nic niezmienilo. 3 nowenna byla o uwolnienie mnie od tego bolu , jest o wiele lepiej ale bol jeszcze daje sie we znaki.4 nowenna byla za moja bratanice ktora ma 20 lat ,z ktora sa problemy ,ktora zabrala sie i wyjechala do niemiec niewiadomo z kim i gdzie , do tego wogole sie nie odzywala ani do rodzicow ani do dziadkow. Oczywiscie rodzice ponosza za to odpowiedzialnosc , sa po rozwodzie matka zagranica ojciec w Polsce a reszte mozna sobie wyobrazic. A wiec zaczelam sie modlic do Matenki o opieke nad nia o jej przemiane, nawrocenie bo juz 4 miesiace jak nie dzwonila .Koronka do BM modlilam sie o jej powrot by sie nieoddala od ojca i moich rodzicow. I stal sie cud w 16 dniu mojej nowenny przyjechala bez zapowiedzi odwiedzic ojca a wtym moich rodzicow. Dziekuje ci Matenko ze zjechala cala i zdrowa.Ja mieszkam za granica wiec dowiedzilam sie o tym w Boze Cialo , Dzieki Bogu. Spadl mi kamien z serca z matka tez sie pogodzila, w jakim stopniu to niewiem, jeszcze dluga droga ale oddalam ja pod opieke Matenki.Nowenne ukonczylam za nia dzien przed sw. Maria Magdalena.A moja bratanica ma wlasnie na imie Magdalena. Czyz to nie wspanialy znak ?Za wszystko ci dziekuje cudowna Krolowo Nieba.