Chciałabym w tym miejscu dać nasze świadectwo. Niewiele ponad 6 miesięcy przed naszym ślubem, u mojego narzeczonego wykryto nowotwór. Okazał się bardzo złośliwy i agresywny. Początkowa diagnoza lekarzy przewidywała konieczność wycięcia całego żołądka…
Bez żołądka da się żyć, ale to bardzo trudne. Już wtedy zaczęłam codziennie modlić się do Matki Bożej o zdrowie dla Pawła… Tak bardzo chciałam, żeby mógł się jeszcze cieszyć młodością, i żeby lekarzom udało się uratować jego żołądek.
Po dwóch tygodniach codziennej modlitwy dostaliśmy nową diagnozę. To chłoniak – owszem bardzo złośliwy i agresywny, ale leczy się go chemioterapią, nie usuwa. Paweł natychmiast trafił na oddział intensywnej opieki hematologicznej. To był straszny czas, ale wytrzymać pomogła mi Matka Boża… Codziennie się do niej modliłam. Wtedy też na przestrzeni paru dni kilka osób powiedziało mi o nowennie pompejańskiej. To była trudna modlitwa, bo w tym czasie pracowałam i opiekowałam się Pawłem, ale nie opuściłam ani jednego dnia.
Modlitwa dawała mi siłę i nadzieję. Wciąż nie wiedzieliśmy czy chemia działa prawidłowo czy chłoniak ustaje i czy chemia wystarczy. Czy po chemii nie trzeba będzie kontynuować leczenia innymi metodami…
Po 5 miesiącach chemioterapii zdarzył się cud… Nowotwór, chociaż był rozlany w całym żołądku i zaatakował węzły chłonne, ustąpił zupełnie…
Dziękuję Ci, Maryjo! Niedługo bierzemy ślub i będziemy zawsze Ci służyć!
Powyższe świadectwo zostało opublikowane w letnim (10/2014) numerze Królowej Różańca Świętego.
Zobacz podobne wpisy:
Tadeusz: Rak żołądka
Dominika: Wdzięczna za ogrom łask
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Dziękuję za to świadectwo które dodaje mi otuchy i wiary.Moja żona Kasia walczy z guzem mózgu, będę prosił Matkę Przenajswietszą o pomoc.
Bardzo Wam dziękuję za to świadectwo, daje tyle nadziei i wiary w cudowną moc odmawiania Nowenny Pompejańskiej i wysłuchania nas przez Dobrą Matkę.
Przepiękne!
Bardzo budujące świadectwo. Dodaje otuchy i wiary… Dziękuję.
Bogu niecg będą dzięki!!!
Bardzo trudno czytać to świadectwo. Na szczęście dziś jesteście szczęśliwym małżeństwem i dajecie szczęście innym. Brakuje mi słów. Kocham Was bardzo.
Dokładnie, po prostu brak słów…