Angelika: Matka Najświętsza wie co dla nas najlepsze

Witajcie! O nowennie dowiedziałam się od swojego chłopaka. Bałam się zacząć ją odmawiać, gdyż myślałam że nie podołam codziennie odmawiać 4 części różańca. Teraz jest w trakcie odmawiania mojej trzeciej i czwartej nowenny.

Moją pierwszą nowennę odmówiłam w intencje znalezienia pracy w zawodzie. Jeszcze nie zostałam wysłuchana, ale wiem że Maryja nie zostawi mnie w potrzebie, dlatego moją czwartą nowennę odmawiam także w tej intencji.

Trzecią nowennę, którą również teraz odmawiam jest w intencji mojej mamy o jej zdrowie fizyczne i psychiczne. Mimo, że dopiero minęło kilka dnia jak ją odmawiam to widzę poprawę choćby w tym, że tak już nie narzeka na złe samopoczucie ani bolące nogi.

Mnie Maryja obdarzyła bardzo hojnie. Drugą nowennę odmawiałam w intencji otrzymania potrzebnych łask. Otrzymałam łaskę spowiedzi. Co prawda przed odmawianiem nowenny od czasu do czasu przystępowałam do sakramentu spowiedzi, jednak dzięki Matce Najświętszej uświadomiłam sobie, że tłumie w sobie pewien grzech(doprowadzenie do świadomego wczesnego poronienia), z którego wcześniej nie wyspowiadałam się tak jak powinnam. Maryja dała mi siłę aby iść do spowiedzi ze świadomością jakiego grzechu się dopuściłam i prawdziwego żałowania za swój czyn. Maryja pomogła mi przejść przez tą spowiedź. Spowiedź trwała bardzo krótko a nadana pokuta była niewymierna do mojego grzechu, jednak dzięki nie poczułam jak wielkie jest Miłosierdzie Boże. Muszę dodać, że przed tą spowiedzią postanowiłam sobie, że nigdy nie będę miała dzieci bo za to co zrobiłam kilka lat temu nie zasługuje na taki dar jak macierzyństwo. Dziś wiem, że mimo mojego błędu z młodości mogę być jeszcze dobrą mamą.

Kolejną łaską jaką obdarzyła mnie Maryja jest potrzeba częstego przyjmowania Komunii Świętej.

Dodam jeszcze, że dzięki odmawianiu nowenny jestem bardziej spokojna, nie denerwuję się tak szybko i nie przywiązuję się tak bardzo do rzeczy materialnych.