Matka i Jola: dzieci w sidłach nałogów

Chciałam podziękować Matce Bożej – Królowej Różańca Świętego z Pompejów – za łaskę nawrócenia mojego syna Michała. Michał od siedmiu lat nie chodził do kościoła (obecnie ma 22 lata). Jest uzależniony i ma zaburzenia psychiczne wywołane narkotykami. Dźwigamy bardzo ciężki krzyż. Wiele razy rozpoczynał terapię, ale jej nie kończył. Długo się modliłam o jego nawrócenie i uzdrowienie, aż zostałam wysłuchana w przedostatni dzień odmawiania trzeciej nowenny pompejańskiej. 

Obiecałam Matce Bożej, że jeśli mnie wysłucha i Michał przystąpi do sakramentów św. przed Bożym Narodzeniem, to namaluję kopię obrazu Matki Bożej z Pompejów i ofiaruję ją tym, których mi wskaże. 22 września 2013 roku syn przystąpił do spowiedzi i Komunii św. w kościele akademickim pod wezwaniem św. Michała Archanioła. Jest to dla mnie cud! Ufam, że któregoś dnia Bóg uwolni go z uzależnienia, choć jest mi bardzo ciężko. Nie przestaję się jednak modlić i zgodnie z daną Matce Bożej obietnicą maluję kopię obrazu…  – Matka

W sierpniu rozpoczęłam nowennę pompejańską. Moja córka od wielu lat jest uzależniona od narkotyków. Błagałam Matkę Bożą o ratunek. Dwa dni przed zakończeniem nowenny rozpoczęła leczenie w katolickim ośrodku dla uzależnionych. Rozpoczęła życie sakramentalne i walczy o wyzwolenie z nałogu.

Nadal leczy się w ośrodku, podjęła życie sakramentalne a w chwilach trudnych, zachęcona przez kapelana ośrodka, sięga po niezawodną broń ze złem, czyli różaniec.

Jestem szczęśliwa, bo Matka Boża przyszła z pomocą, zaprowadziła moją córkę do Jezusa i dalej pomaga w walce ze złem. Nie rezygnuję z modlitwy. Trwam dalej na kolejnej nowennie.

Polecam tą niezwykle skuteczną modlitwę wszystkim zrozpaczonym rodzicom których dzieci wpadły w sidła nałogów. Nie poddawajcie się, sięgnijcie po różaniec. Tą bronią zwycięża się zło, ratuje dusze.     – Jola

Powyższe świadectwa zostały opublikowane w zimowym (8/2013) numerze Królowej Różańca Świętego.