Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Mirannoo: moja nowenna

0
0
głosów
Oceń wpis

Ukończyłem swoją pierwszą nowennę. Mimo , że jeszcze nie otrzymałem łaski , o którą sie modliłem pragnę podzielić się z Wami moimi doświadczeniami związanymi  z odmawianiem  Nowenny Pompejańskiej. Już na samym początku odmawiania nowenny pojawiły się trudności zły zaczął swoje kuszenie , pojawiły się natrętne myśli , zmęczenie , niechęć do modlitwy . Przeżywałem różne załamania , wiele razy zadawałem sobie pytanie dlaczego tak jest ? czemu podczas modlitwy  , która odmawiana jest na część Najświętszej Maryi kusi mnie szatan ? czemu Bóg dopuszcza do mnie to cierpienie ? pomyślałem sobie ,że to taka kara za grzechy , które popełniłem. Szukałem odpowiedzi na moje pytania po różnych stronach internetowych…  znalazłem fragment opowiadający o Abrahamie, którego Bóg  wystawił na próbę (pomyślałem , może Bóg i mnie wystawia na próbę ).Modliłem się modlitwami do Michała Archanioła ,żeby Pomógł mi walczyć ze złem z nieczystymi myślami , wiele razy byłem dosłownie wycieńczony , niemiałem siły czułem się jakbym pracował cały dzień bez przerwy „ w kamieniołomie”  . Bardzo pomogły mi fragmenty z ewangelii o np. natrętnej wdowie która szukała pomocy u bogatego pana ,ale także taki cytat” Módl się i ufaj! Nie denerwuj się! Niepokój nie służy niczemu. Bóg jest miłosierny i wysłucha twoją modlitwę” . Wiele razy traciłem nadzieję , że nie podołam jednocześnie pojawiała się myśl „nie możesz się poddać , nie możesz ulec złu musisz pokonać trudności!!! , musisz pokazać Bogu i Matce Najświętszej ,że zależy ci na twojej intencji … I tak się stało dotrwałem do końca z czego jestem bardzo dumny .Wiem ,że bez opieki z nieba nie dałbym sobie rady z przeciwnościami , które mnie napotykały. Zrozumiałem jedno , że szatan nigdy nie pokona dobra. Dlatego nigdy się nie poddawajcie !!! walczcie !!! ze złym nie dajcie się nabierać na jego sztuczki ,robi to tylko po to aby odwieść nas od modlitwy , zrobi wszystko abyśmy nie dokończyli nowenny , Proszę Was nie dajcie mu tej satysfakcji !!! nie dajcie mu się złamać , mimo tego ,że będzie wam bardzo ciężko nie pozwólcie mu sobą rządzić . W tej codziennej walce nie jesteśmy sami jest przy nas Bóg i Matka Boża Pompejańska, Którzy  dadzą nam siłę i wytrwałość .  Dziękuję Mateczce za dar Różańca Świętego i za wszelkie łaski , które codziennie otrzymujemy 🙂

Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest

Zobacz podobne wpisy:

3 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Ela
Ela
11.03.14 00:55

Słusznie piszesz, Aniu, ale to trudne jest, bo trzeba na wszystko bardzo zwracać wtedy uwagę, nie wiem więc, czy możliwe 🙂

Ania
Ania
10.12.13 00:19

nasunęła mi się taka myśl w trakcie czytania Twojego świadectwa czy to nie jest tak, że takie kuszenia, natręctwa, znużenia są stałym elementem naszego życia, że czasem w całkiem prozaicznym życiu ulegamy podszeptom złego? w modlitwie z kolei do głosu dochodzi świadomość kontaktu z Bogiem, wówczas stajemy się bardziej czujni i świadomi działalności złego i prób jego ingerencji, poprzez bliskość Maryji to zło eskaluje, pojawia się świadomość walki dobra ze złem! ale tak jest przecież cały czas, każdy wybór którego codziennie dokonujemy jest uczynkiem, działaniem, warto byłoby się przyjrzeć i wyeliminować to złe działanie z innych płaszczyzn codzienności nie tylko… Czytaj więcej »

Zygmunt
Zygmunt
09.12.13 20:22

Chwała Panu!!! Oto chodzi żebyśmy się modlili i ufali. Św. Maksymilian miał powiedzieć że ” modląc się Różańcem Świętym strzelamy jak z karabinu do diabła”. Coś w tym jest!!!

3
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x