W czerwcu 2013 roku dowiedziałam się, że moje dotychczasowe stanowisko pracy zostanie zlikwidowane i tym samym zostanę zwolniona. Nie umiałam sobie z tym poradzić, zaczęłam się gorąco modlić. W internecie trafiłam na informacje o Nowennie Pompejańskiej. Od pierwszego dnia jej odmawiania ogarnął mnie wewnętrzny spokój, takie niewytłumaczalne wewnętrzne przekonanie, że wszystko dobrze się skończy. Nowennę w intencji znalezienia pracy odmawiałam dwa razy i ostatniego dnia otrzymałam informację, że dostałam pracę. Po ponad czterech miesiącach bezskutecznego poszukiwania! Na tym się nie skończyło. Tego samego dnia otrzymałam informację o tym, że zostałam zakwalifikowana do kolejnego etapu rekrutacji na moje wymarzone stanowisko. Wierzę gorąco i modlę się o pomyślne zakończenie rekrutacji. Odmawiam nadal Nowennę Pompejańską. Potwierdzam – jest to istotnie nowenna nie do odparcia.
witam wszystkich,wczoraj ukonczylam 54 dniowa nowenne pompejskà,prosilam Matke Bozà o pomoc w znalezieniu pracy,podczas odmaiwania nowenny wpadlo mi niespodzianie pare groszy,ale pracy niesterty nie znalazlam,moze to dlatego ze nowenna zostala odmòwiona jednym ciàgiem gdyz zwykle pomijalam niedziele,nie wiem troszke jestem zawiedziona ale ciàgle wierze ze Matka Boza mnie nie opusci:
To są właśnie CUDA! Takich oczekujemy i MB nam je daje.