Dziekuje Bogu za to, ze przez przypadek trafilam na Nowenne Pompejanska. Zmienia ona mnie, choc obecnie przychodzi zniechecenie, ale w glowie mam cytaty Jana Pawla II Z TEGO CZEGO NAUCZAL
,
„Dziś te Jezusowe słowa kieruję do każdego i każdej z was Wypłyń na głębię!
Zawierz Chrystusowi, pokonaj słabość i zniechęcenie, i na nowo wypłyń na głębię!
Odkryj głębie własnego ducha. Wnikaj w głębie świata.
Przyjmij słowo Chrystusa, zaufaj Mu i podejmij swą życiową misję
Ludzie nowego wieku oczekują twojego świadectwa.
Nie lękaj się! Wypłyń na głębię! – jest przy tobie Chrystus
Sercem obejmuję każdego i każdą z was.
Stale proszę Boga, aby prowadził was przez życie w świetle i mocy Ducha Świętego.
Niech łaska Chrystusa zawsze wam towarzyszy.
Z serca wszystkim błogosławię W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego.”
Jan Paweł II, papież
W glowie mam tysiac mysli, co zrobic, w ktorym kierunku pojsc. Malzenstwo to trudna rzecz, wychowanie dziecka tez nie jest proste, praca w domu i praca zawodowa. Krzyz ktory trzeba niesc, i marzenia, ktore chce sie spelniac. Co robic? Zaufaj Panu juz dzis.
JEZU UFAM TOBIE! TOTUS TUUS MARYJO!
TWOJA CZCICIELKA
Zazdroszczę Pani spokoju. Ja też jestem młodą matką i żoną, tylko jeszcze nie pracuję ale to ma się niedługo zmienić. Całe dnie spędzam z dzieckiem sama bo mąż pracuje od rana do późnych godzin nocnych i bardzo mi z tym źle. Również odmawiam nowennę pompejańską i czytam ewangelię. Szukam pocieszenia w różnych modlitwach ale cały czas towarzyszy mi niepokój i smutek. Dziękuję Pani za to świadectwo i proszę o modlitwę za mnie.
„Malzenstwo to trudna rzecz” – więc lepiej się nie żenić, albo nie wychodzić za mąż i miec problem z głowy 😀