Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Krystyna: Maryja i Jej Moc

Gdy miałam 15 lat moja mama zachorowała na raka. Leczenie, operacja, chemia, poprawa przez kilka miesięcy, ale niestety, wkrótce choroba powróciła i rak zaatakował ze zdwojoną siłą. Tuż przed śmiercią moja mama powierzyła mnie Matce Najświętszej, mówiąc do mnie, że teraz Maryja będzie moją Matką.

Miałam 17 lat i nie było to wtedy dla mnie pocieszeniem, traciłam przecież swoją ziemską matkę. Jednak z perspektywy czasu śmiało mogę powiedzieć, że przez całe moje dotychczasowe życie doświadczałam i ciągle doświadczam opieki Matki Najświętszej – ukończone studia, stała praca w pobliżu miejsca zamieszkania, uniknięcie cudem wypadku, gdzie ułamki sekundy dzieliły mnie od śmierci lub ciężkiego kalectwa. Bardzo wyraznie odczuwałam opiekę Maryji i Jezusa w wychowaniu trójki dzieci w małżeństwie z mężem alkoholikiem (które wyrosły na uczciwych i wartościowych ludzi). Z modlitwą różańcową jestem związana od około 10 lat, tzn. staralam się odmawiać 1 cząstkę rózańca dziennie, chociaż nie zawsze mi to udawało. Kilka miesięcy temu trafiłam w internecie na Nowennę Pompejańską. Raz, drugi i kolejny,,,więc pomyślałam, że to raczej nie przypadek,,, i postanowiłam odmawiać. A intencji nie brakuje, wprost same się cisną. Pierwsze 2 nowenny odmówłam we własnej intencji. Nie zostały jeszcze wysłuchane, bo dotyczą spraw długoplanowych, ale wierzę, że we właściwym czasie, w odpowiednich okolicznościach Maryja z Jezusem dopomogą mi w ich realizacji. Mogę jednak śmialo powiedzieć, że gdy rozpoczęłam odmawianie Nowenny odczułam taki błogi wewnętrzny spokój, takie wyciszenie w sobie, nawet ludzie z którymi przebywam stali się jakby milsi, bardziej życzliwi. ,,, Pod koniec 2-giej Nowenny zastanawiałam się w jakiej intencji będę odmawiać trzecią – miałam na uwadze pewne małżeństwo (które w mojej opinii potrzebuje Bożego wsparcia), albo za dusze czyśćcowe. Wybrałam jednak o błogosławieństwo Boże dla tego małżeństwa. Po kilku dniach zaczęło się dziać coś dziwnego z ludzkiego punktu widzenia – otóż przez 3 kolejne dni zapalało się światło nad garażem ( nie jest to fotokomórka) a ja je osobiście wyłączałam. Jest pewne, że nikt z ludzi tego światła nie zapalał. Po wyłączeniu w trzecim dniu, pobłogosławiłam to światło i wyłącznik, tak jak mówił ks. Józef Witko,,,, i już więcej się samo nie zaświeciło (ale oczywiście działa). Ciekawe również jest to, że nie odczuwałam przy tym żadnego strachu. Jednak coś mi podpowiadało, że powinnam rozpocząć odmawianie Nowenny za dusze czyśćcowe, co też zrobiłam. Tak, że obecnie jestem w trakcie odmawiania dwóch Nowenn. Nie jest łatwo, ale daje rade. I jeszcze jedna trochę dziwna sytuacja, kilka dni temu w przeciągu godziny przy odmawianiu Nowenny, trzykrotnie rozerwał mi się różaniec. Tymbardziej dziwne, że jest to niemal nowy różaniec, kupiony około 2 tygodni temu, nigdzie nim nie zahaczyłam a rozrywał się, nie tu gdzie się trzyma tylko w części zwisającej. Na poprzednim modliłam się ponad 10 lat i nigdy mi się nie rozerwał. Chciałam zapytać czytających czy ktoś z was miał podobne przypadki? ,,, Wszystkim czytającym życzę opieki Matki Najświęszej i Błogosławieństwa Bożego.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
13 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Joanna
Joanna
27.02.17 21:19

Kochana Moniko, jestes wspaniala mloda kobieta. Czytam Twoje madre i serdeczne komentarze. Sa szczere, bo z serca i takie bardzo pozytywne. Wiem, ze jestes dobrym czlowiekiem. Na pewno Jezus postawi na Twojej drodze wspanialego mezczyzne, z ktorym stworzycie wspaniala rodzine. Pojawia sie tez dzieci. Pomodle sie za Ciebie i wierze, ze tez wkrotce napiszesz o tym swiadectwo. Niech Cie Bog blogoslawi a Ty przyjmij Jego blogoslawienstwo. Bog jest dobry!

Krystyna
Krystyna
27.02.17 14:33

Z całego serca dziękuję Ci Maryjo za Twoją cudowną, matczyną opiekę nade mną i całą moją rodziną,,, i proszę nigdy mnie nie opuszczaj, Wszystkim serdecznie polecam odmawiania tej wspaniałej i skutecznej modlitwy jaką jest Nowenna Pompejańska. Szczęść Boże!

Bernarda rogoznica
Bernarda rogoznica
27.02.17 09:45

Przy pierwszej nowennie dzialy sie straszne zeczy ,caly swiat byl przeciwko mnie .A przy pierwszej nowennie tez rozewal mi sie rözaniec kilka razy ale za trzecim razem möj maz mi go tak naprawil ze do dzis jest caly.Pozdrawiam.

Bożena
Bożena
27.02.17 09:45

Tak, dla mnie też rozerwał się różaniec, w drugim połamał mi się krzyżyk. Po prostu pękł. Modlę się Nowenną Pompejańską już którąś raz z kolei i mam spokój na razie żaden z różańców mi się ni porwał. Niech się rwie , niech zły sobie szaleje a my modlący się na nim wierzymy, że te przeszkody nie zniechęcą nas do odmawiania różańca CHWAŁA PANU.

Bernarda rogoznica
Bernarda rogoznica
27.02.17 08:44

Ja röwniez odmöwilam 4 nowenny za moja mame i za mojego wnuka choreogo na autyzm i powoli wychodzi z tej choroby Mama tez czuje sie duzo lepiej a byla na wykonczeniu. A najpiekniejsze jest to ze moja cörka ktöra ma 37 lat wyszla za maz I urodzila zdrowe dziecko.Chwala Panu, dzieki Ci Panie Jezu i Marii i wszystkim swietym i aniolom w niebie.

Monika Makowska
Monika Makowska
27.02.17 11:05

Dziękuję Bernardo! Mam 37 lat i bardzo pragnę szczęśliwie wyjść za mąż – a zdarzało mi się myśleć że jestem już za stara żeby się podobać komukolwiek… W tej chwili odmawiam 21 Nowennę Pompejańską – tym razem za dusze czyśćcowe. Pozdrawiam serdecznie. Monika.

lifeofgosia
lifeofgosia
27.02.17 06:36

ja odmowilam 4 nowenny i moge powiedziec ze 3 sie sprawdzily a jedna jest dlugoterminowa, ostanio ukonczylam 5 o zdrowie kogos i tez zaczelo sie poprawiac, i jest na dobrej drodze i zaczelam kolejna o znow zdrowie tej osoby. TEz male znaki mam w czasie odmawiania np znalazlam bilet na metro a nie mialam kasy, a to ludzie mili na drodze, tez ogarnia mnie spokoj ze nawet nie moge plakac czasem a normalnie by sie to dzialo bo to ciezkie przezycia byly i dalej sa. Rozaniec mi sie nie rozerwal jeszcze.

Krystyna
Krystyna
26.02.17 14:50

Tak, chyba masz rację Marzena,,,Rzeczywiście Różaniec rozrywał sie w czasie odmawiania Litanii P. za dusze czyśćcowe, pomimo tego, że go złączałam najlepiej jak mogłam.

Marzena
Marzena
26.02.17 13:09

Krystyno ja też obecnie odmawiam dwie Nowenny jednocześnie ,w tym jedną za dusze czyśćcowe i parę dni temu zerwał mi się różaniec ,wzięłam drugi i dalej się modliłam,pierwszy naprawiłam i o dziwo okazało się że znowu zerwany.We wrześniu odmawiałam Nowennę za zmarłą mamę i też w trakcie odmawiania zerwał się Różaniec.Zły miesza i mąci,ale ja mam kilka różańców i dalej trwam na modlitwie,ale tak zauważyłam że modląc się za dusze to wtedy zły szaleje chyba najbardziej.

Krystyna
Krystyna
26.02.17 00:34

Odpowiedz do „ki” – Pomodle się za wszystkie Twoje problemy i za Ciebie, żebyś miała siłę unieść swój krzyż. Pan Bóg doświadcza tych, których najbardziej kocha. Głowa do góry! Maryja z Jezusem pomogą Ci, tylko mocno w to uwierz i oddaj im swoje troski.

Krzysztof
Krzysztof
25.02.17 23:55

Witam! Mnie również wielokrotnie rozrywał się różaniec w trakcie odmawiania nowenny.Kilka razy zdarzyło się to w mieszkaniu jednak najczęściej miało to miejsce, gdy modliłem się na różańcu w trakcie spaceru. Swego czasu mieszkałem na wsi i bardzo lubiłem się modlić na różańcu spacerując poza wioską.Dookoła cisza i spokój, praktycznie nikogo nie było w zasięgu wzroku, także można się wyciszyć i skupić na modlitwie. Najdziwniejsze co mi się przydarzyło to zerwał mi się sam krzyżyk.Gdy trzymałem różaniec w ręku to poczułem lekkie szarpnięcie i po chwili zorientowałem się, że krzyżyka po prostu nie ma. W ręku pozostała mi reszta różańca. 4-krotnie… Czytaj więcej »

Maria Michalska
Maria Michalska
25.02.17 22:19

Przeczytałam Twoje świadectwo i zainteresowała mnie Twoja wypowiedź odnośnie Różańca, odmawiam już piąta Nowennę a przy końcówce czwartej będąc w kościele odmawiam Nowennę i dwukrotnie zerwał mi się Różaniec trzymałam go w ręku na kolanach i zerwał się w części wiszącej dalej niż trzymałam naprawiłem go raz potem drugi raz ,ale nie myślałam ,że to coś znaczy dlatego Twoja wypowiedź mnie zainteresowała sama jestem ciekawa Pozdrawiam

ki
ki
25.02.17 21:51

Proszę o możliwy za męża bo malzenstwo jest przy seperacji i rozum dla tocycznej matki żeby opuściła syna i jego dzieci żonę raz i na zawsze.błagam o Antosia -Bóg wie że to byłoby cudem tj zdrowie rodziców i najbliższych

13
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x