Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Ewelina: Wszystkie prośby zostały wysłuchane

Często czytam świadectwa innych osób, co napełnia mnie nadzieją, Bóg chce dla nas jak najlepiej, tylko musimy się modlić do Niego o właściwe pokierowanie naszym życiem. Dlatego także chciałabym się podzielić swoim świadectwem. O nowennie pompejańskiej usłyszałam od koleżanki cztery lata temu.

Nie za bardzo miałam czas żeby ją odmawiać, choć intencji byłoby wiele. Nie za bardzo też umiem się modlić i ciężko mi się skupić na modlitwie. Nie jestem także w żadnej grupie religijnej. Więc to było i dalej jest dla mnie duże wyzwanie. Jednakże pierwszą nowennę nie odmawiałam w swojej intencji a brata, który cztery lata temu zdawał maturę. Jak to zwykle bywa jest dużo stresu i nerwów, bo przecież dobrze zdana matura to przepustka na dobre studia. Matura poszła mu dobrze, ale nie rewelacyjnie. Złożyliśmy dokumenty do wszystkich szkół medycznych w Polsce i czekaliśmy na punkty z matury i pierwsze rankingi na studiach. Jak tylko się ukazały widziałam, że brat się załamał, bo dość dużo mu brakowało, mimo że naprawdę jest zdolny i dużo się uczył. Na szczęście coś wcześniej mnie tknęło i znalazłam w sobie tyle siły, że jeszcze przed jego maturą zaczęłam odmawiać nowennę, tak na wszelki wypadek. Nawet go to trochę śmieszyło, jak mu powiedziałam, że to w jego intencji. Kiedy ją skończyłam nic się nie zmieniło, bo dalej było daleko do upragnionych studiów. Zaczęłam drugą i tak sobie pomyślałam że przecież jest jeszcze czas i do października wszystko może się zmienić. Tak też mu mówiłam. W drugim rankingu punktów brat już był bliżej, ale nie wierzył że aż tak sytuacja może się zmienić. Całe wakacje był załamany i nie wiedział co z sobą zrobić. Ja natomiast zaczęłam odmawiać już trzecią nowennę i codziennie sprawdzałam wyniki jakie trzeba mieć, żeby się dostać na studia. Na początku września zobaczyłam, że dostał się do Szczecina i od razu zadzwoniłam żeby mu powiedzieć. Nie mógł uwierzyć. Dwa dni później dostał się do Wrocławia. Więc tylko był problem co wybrać:-) Nie powiem, że było łatwo. Ale nie przerwałam żadnej części. Na wakacjach tamtego roku odmawiałam nowennę w trudnej dla mnie sprawie i zostałam także wysłuchana. Teraz także odmawiam nowennę i kończę ją 22.02.2017. Mam nadzieję, że Matka Boża tym razem także mnie wysłucha i mi pomoże. Wiem, że każdy ma swoje życie zawodowe i osobiste i naprawdę jest ciężko odmawiać nowennę, ale jak już się to zrobi raz to też jest satysfakcja, że pogodziło się wszystkie inne sprawy i pokonało się swoje słabości tak, żeby znaleźć czas na modlitwę.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
3 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Joanna
Joanna
31.01.17 09:49

wszedzie czytam tu swiadectwa pozytywne w sensie ze same laski splywaja na osoby ktore sie modla je ciagne dwie nowenny jednoczesnie jedna koncze za dwa tygodnie( w intencji bylego chlopaka abysmy znowu byli razem ) Od kilku dni coraz gorzej z moim samopoczuciem nic sie nie dzieje dobrego CIAGLE sa przeszkody nawet chcialam pojsc sie wyspowiadac to podczas spowiedzi pewna osoba wyrwala mi ksiedza z konfesjonalu zaczela krzyczec i przerwala mi spowiedz… Dzieja sie rzeczy nieprawdobodobne chce zeby sie to skonczylo… AGA nie martw sie ja tez tak mam ze odmawiam na drugi dzien wazne zeby NIE PRZERWAC to wszystko… Czytaj więcej »

Aga
Aga
30.01.17 18:37

Odmawiam dwie nowenny, jedna koncze druga w innej intencji zaczelam kilka dni temu , staram sie je odmawiac naprawde! czasem zdarza mi sie przysnac w nocy i wyglada to tak ze czesc odmawiam jednego dnia i drugiego dnia koncze, ale to dlatego ze przysypiam a wcale tego nie chce i nie robie tego specjalnie 🙁 myslicie ze przez to mam przerywane modlitwy i nie zostane wysluchana ?

Kasia
Kasia
30.01.17 11:33

Piekne swiadectwo, Bog zaplac 🙂

3
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x