Na nowennę pompejanska jak większość ludzi natknęłam się w interencie rok wcześniej jednakże wydawała mi się zbyt trudna i długa by się jej podjąć. Miałam problemy z odnalezieniem właściwego mężczyzny dlatego też po roku gdy nic się nie zmieniło postanowilam chwycić się tej „ostatniej deski ratunku” byłam pełna nadzieji i wiary.
Intencję swoją odmawialam z mysla o określonym chłopcu którego wtedy poznałam ale też pozostawialam ja woli Bożej z prośbą o odzwzajemniona miłość i małżeństwo . W czasie jej odmawiania czułam moc błogosławieństw w każdej sferze życia czułam się bezpieczna i spokojna to było dla mnie coś niesamowitego. Moja intencja nie została jeszcze wysluchana ale mimo to pragnę podziękować Matce Bożej za okres tych 54 dni szczęścia jakie zaznalam podczas mojej pierwszej nowenny jak to okreslaja inni ” małe cuda” dzięki którym czuje się Bożą opiekę w tamtym okresie tez często widywalam tego chłopca co sprawiało mi wielką radość, kazdy jego usmiech,gest. W tym czasie tez pojawiało się więcej adoratorow. Zakończyłam nowennę i odczułam ogromną pustkę po 5-iu dniach zaczęłam następna w innej intencji z pragnienia dalszych błogosławieństw od Maryji i Pana! Dlatego też polecam każdemu tą modlitwę kto jeszcze się jej nie podjął! Nie ustaje w wierze i życzę wszystkim czytającym równie owocnych i bardziej nowenn!
🙂