Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Marta: Do dzisiaj płaczę na samo wspomnienie

Zaczynając Nowennę pompejańską wiedziałam, że mi pomoże a na pewno nie zaszkodzi. Potrzebowałam tej modlitwy żeby wesprzeć się duchowo w tym, że dam radę, że jeszcze wszystko się ułoży.

Po ślubie bardzo oczekiwaliśmy z mężem dziecka. Już po 4 miesiącach byłam w upragnionej ciąży. Radość nie trwała długo – poroniłam w 2 miesiącu. Było to przeżycie okropne, pełne bólu i tylko kobieta, która tego doświadczyła może to zrozumieć. Do dzisiaj płacze na samo wspomnienie. Bardzo potrzebowałam wsparcia i wiedziałam, że modlitwa pomoże bo kto jak nie Bóg. Zaczęłam odmawiać Nowennę pompejańską w intencji urodzenia zdrowego dzidziusia. Jakie było moje zdziwienie kiedy skończyłam już część błagalną i zaczęłam dziękczynną – okazało się, że jestem w ciąży! To było niesamowite. Dosłownie czułam opiekę Maryi i zaufałam, że mnie przeprowadzi przez okres ciąży. Urodziłam zdrowe dziecko i na dodatek synka 🙂 o czym nawet nie przyszło mi śnić. Maluszek jest kochany. Piszę to świadectwo bo może ono natchnie chociaż jedną osobę – ja też czytałam świadectwa przed zdecydowaniem się na odmawianie Nowenny. Matka Boża jest Wielka i Kochana i trzeba jest zaufać w całości a pomoże. Chwała Tobie Maryjo!!

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
8 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
anita
anita
17.08.16 08:58

Cieszę się że Maryja ukoiła twoje cierpienie. I już nie płacz, chyba że tylko ze szczęścia.

Jan
Jan
15.08.16 19:32

Życzę Tobie i twojemu synkowi zdrowia. Jesteś bardzo silna i nauczyłaś się wdzięczności dla Maryi, bardzo Cię podziwiam. P.S. Mam nadzieję, że w czasie nowenny nauczyłaś się również od Maryi prawdziwej radości, której ani ludzkie słowa, ani świat zabrać nam nie mogą, a od Ciebie chciałbym uczyć się tego zaufania Maryi aż do końca.

Ala
Ala
15.08.16 16:19

Znowu harpie wyszły na żer, wcale sie nie dziwie żę nie macie mężów ani dzieci bo jesteście zwykłe jędze które zazdroszczą szczęścia innym ludziom.

hanna
hanna
15.08.16 16:09

Dziekuje Ci Marto za wspaniale swiadectwo za Twoja wiare .Niech Tobie i Twojej rodzinie Pan Bog blogoslawi

Sylwia
Sylwia
15.08.16 15:30

Nie rozumiem komentarzy powyżej, czemu się czepiacie dziewczyny. Może trochę użyła niefortunnych słów w swiadectwie, ale to nie ma znaczenia. Dla mnie to piękne świadectwo! Dziękuję Ci Marto, że je napisałaś bo dodalas mi wiary i nadziei, że i moja modlirwa o dziecko zostanie wysluchana. Dokładnie 4 m-ce temu poronilam w 12 tygodniu, więc doskonale rozumiem co czujesz, wiem jaki to ból po stracie dziecka. A czekaliśmy z mężem 10 lat na to malenstwo.. Pan Bóg je zabral do siebie i teraz widzę ile dobrego się dzieje mimo tej trudnej i bolesnej sytuacji. Natrafilam „przypadkiem” na duchowa adopcję dzieci nienarodzonych… Czytaj więcej »

magda
magda
15.08.16 14:40

jezeli Pani tak bardzo chciala miec dziecko ,to jaka byla roznica czy to bedzie chlopczyk czy dziewczynka zeby tylko dziecko ,dziwne to jest z Pani strony

An
An
15.08.16 13:17

Dziewczyno to Ty czekalas krotko a w porownaniu z innymi to prawie wcale, tak to faktycznie mozna wierzyc , a co bys zrobila jakbys sie modlila kilka lat i nic tez bys tak wierzyla i namawiala innych ?

Ara
Ara
15.08.16 14:11
Reply to  An

Stwierdzenie ,, na dodatek synka ☺” jest co najmniej niefortunne.

8
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x