Jak uchwycić i wyrazić,co jest spontanicznym porywem serca,najintymniejszym przeżyciem,nieoczekiwaną łaską ( wręcz mistyczną) i obdarowaniem dobrem odczutym następnie każdego dnia?
Nowenna pompejańska jest drogą ku Najświętszej Marii ,ścieżką wypracowaną i przemierzoną już przez św. Dominika,a niestety ,którą nie uczy się podążać ani na uniwersytetach ,ani nawet często w rodzinnym domu.Jest to zapewne jedna z tych jedynych dróg do tego ,co najistotniejsze- Jezusa,Boga poprzez łaskę Marii i przez nas samych.Zbyt późno ją odnalazłam.Gdybym znała ją wcześniej,ile cierpień zaoszczędziłabym mym bliskim i sobie samej.Kimś pewnie innym,lepszym i szczęśliwszym byłabym dziś.Nowenna nieoczekiwanie stała się i moją drogą a przemierzając ją, doznałam tak wiele dobroci Najświętszej Marii Panny: Jej cudną dłoń pocieszającą i podgarniającą mnie jako człowieka,a także mych bliskich.Nocą modlę się wytrwale do Marii. Proszę Ją i Jezusa ,bym wytrwała przy Niej do mego końca,gdyż inaczej nie sprostam żuciu.
Każdego ,kto czyta moje świadectwo,proszę ,by zaufał słowom modlitwy dziękczynnej i podjął tę cudną acz niełatwą drogę:”O,gdyby cały świat wiedział,jak jesteś dobra, jaką masz litość nad cierpiącymi, wszystkie stworzenia uciekałyby się do Ciebie”.
Cała Twoja Mario
Aneta
Bardzosie wruszylam ,piekne swiadectwo.Szczesc Boze !
Dziekuje za to swiadectwo, z Bogiem
Przepięknie to napisałaś, łza kręci się w oku, niech Cię Maryja ma zawsze w swej opiece, pozdrawiam.