Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

xyz: nie prosiłam o miłośc a ją dostałam

Mam 19 lat i jestem w trakcie odmawiana 5 nowenny.

Podczas niej dostałam olśnienia bo zdałam sobie sprawe że moje poprzednie 3 nowenny sie spełniły, moze nie tak jak chciałam ale zrozumiałam że Maryja chce mi pomóc . Zaczne od początku:

Moja pierwsza nowenna została wysłuchana. Miałam wtedy ogromne problemy ze zdrowiem i cud wyzdrowiałam ! -w dużym skrocie 😉

Druga już wymagała czasu bowiem modliłam sie w pewnej intencji i niestety czy tam stety zamiast niej otrzymałam chłopaka…niby fajnie ale jednak moze poprostu tak miało byc. Miałam prestensje do Maryji że jak to modliłam sie 54 dni i nic, acha dobra nic , wtedy jeszcze tego nie rozumiałam ale dzis juz wiem jaki był tego cel i wiem że dostałam 2 razy więcej.

Trzecią odmawiałam w intencji znalezienia dobrego męża , niestety z tamtym chłopakiem straciłam kontakt na pewien czas a wiecie co otrzymałam ?

wyjscie z anoreksji , coś pieknego .Może to dzięki rozstaniu a może poprostu tak miało być że ten chłopak miał mnie uratować tylko. Kiedys moje życie opierało sie na codziennym myśleniu o tym co zjem jak wyglądam. Bralam każdy komentarz do siebie , aż doszlam do 45 kg, najgorzej to było 38 kg . Wtedy nie zdawałam sobie z tego sprawy ale Maryja na szczęście tak. Po prostu gdyby nie Ona i to jakich ludzi spotkałam w swoim zyciu byłabym dalej koścotrupem.Teraz mam prawidłową wage, dla mnie coś cudownego. Jak ktoś mi teraz mówi że powinnam schudnąc odbieram to za komplement co kiedys byłoby absurdem i kończyłoby sie depresją.

Czwartą nowenne odmawiam odnośnie studiów , bardzo bym chciała zostać lekarzem ale powierzam tą sprawe Maryji w 100 %. 🙂

podczas niej chłopak wrócił 😮 ten sam dziwne bo po ok.3 mies znów odszedł..

zabawna historia z nim ogólnie…

Teraz jestem podczas odmawiana 5 nowenny i na pewno nie ostatniej !

Modle sie o to aby Maryja pokierowała moim dalszym życiem a nie matura i żeby to ona zdecydowała co bedzie dalej. Juz podczas 1 dnia wszytsko zaczęło się zmieniać ,dosłownie wszystko.Mam już zaplanowane kilka wyjazdów i to za granice.Dla mnie to nowośc bo odkąd pamiętam siedze w domu co rok i gapie sie w komputer. Nauka tez mi idzie lepiej i czuje wewnętrzny spokój odnośnie matury.Z dziewczyny która co noc płakała że nie zda na medycyne i nie znajdzie odpowieniego chłopaka zostało nic . Dzis może nie wstaje z usmiechem ale wiem że bedzie lepiej że po prostu trzeba się tylko uczyc i walczyc a Maryja mna pokieruje. Odnośnie chłopaka to nie ma na razie nikogo i dobrze bo mam więcej czasu na modlitwe i nauke co jest mi teraz bardziej potrzebne . Jak to mówią wszycy miłosc przyjdzie w odpowiednim i najmniej oczekiwanym czasie 🙂

tego się trzymam.

oczywiscie to duzy skrót tego co się działo podczas nowenn.

Podsumowując zawierzcie wszystko Maryji ona wam pomoże i da milion innych łask o które nawet nie posilibyście. Ja nie prosiłam o wyjscie z anoreksji choc mnie to baardzo męczyło , nie prosiłam o miłośc a ja dostałam na chwile ale była.Na pewno tez bardziej zblizyłam sie do Boga i częściej się modle , co u mnie graniczyło kiedyś z cudem, chwycic rózaniec do ręki . wiem teraz że dobrze zrobiłam i wszytsko w moim życiu dzieje się po coś odkąd zaufałam Maryji.

Proście i módlcie się a otrzymacie duzo więcej.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
[seopress_breadcrumbs]
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
5 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Basienia
Basienia
29.12.15 21:13

Święci Ludwiku i Zelio Martin, po pragnieniu życia zakonnego, usłyszeliście powołanie do małżeństwa. Byliście „rodzicami niezrównanymi” jak mówiła wasza córka, święta Teresa od Dzieciątka Jezus, szczęśliwymi rodzicami Leonii, służebnicy Bożej, s. Franciszki – Teresy, oraz przesadzonych na Górę Karmel Marii, Pauliny i Celiny, a także czwórki innych małych dzieci Heleny, Józefa, Jana- Chrzciciela i Melanii Teresy, zachwyconych waszą czułą miłością. Oddaliście całkowicie Bogu chwałę przez waszą prostą i cierpliwą pracę, wasze zaangażowanie wobec najbardziej wykluczonych, i wasze życie rodzinne, gdzie królowało szczęście kochania i czucia się kochanym. Przeżyliście wasze życie codzienne poprzez radości i troski waszej egzystencji. Kochacie nas, jak… Czytaj więcej »

Zadowolona
Zadowolona
29.12.15 15:32

Ot, fajne świadectwo sympatycznej dziewczyny, która wie, co na danym etapie jej życia jest najważniejsze…Pielęgnuj w sobie to zawierzenie Bogu i Najświętszej Pannie. Serdecznie Cię pozdrawiam.

Sunny
Sunny
29.12.15 15:15

To jest piekne swiadectwo otrzymanych lask od Maryji. Wydaje mi sie, ze najpiekniejsza laska, to chec, potrzeba i radosc z odmawiania rozanca. Rozaniec zaprowadzi nas do Nieba, a tu na ziemi da nam spokoj i wskazowki jak zyc, zeby inni przez nas nie plakali. To piekny dar.

mena
mena
29.12.15 13:26

Znam osobiście mamę dziewczyny chorej na anoreksję oprócz różańca pomogła co miesięczna Msza Święta o potrzebne łaski dla córki.

mama
mama
29.12.15 12:57

Dziękuję Ci za to świadectwo. Każdy wpis o wyzdrowieniu z anoreksji daje mi nadzieję, że moja córka też się z tym upora, modlę się za nią, jest lepiej ale nadal bardzo trudno, jest bardzo zbuntowana wobec mnie, najbardziej się boję, że się oddali od Boga, bo przejawia takie skłonności.

5
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x