Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Anna: Królowo Różańca świętego – czynisz cuda

Witam wszystkich czcicieli Matki Bożej Pompejańskiej, która naprawdę swym wstawiennictwem do Pana naszego czyni cuda. Posłuchajcie mojego świadectwa.

Trzy i pół roku temu zachorowałam na raka szyjki macicy. Miałam zabieg usunięcia macicy, jajników i węzłów chłonnych. wszystko było w porządku aż do tej pory. Po badaniu USG okazało się, że coś zaczyna się dziać. Opis USG niepokojące zmiany na szwie po lewej stronie. Pani doktor wysłała mnie na badanie tomografii komputerowej. Po badaniu potwierdzono wznowę nowotworową. Wtedy zostałam skierowana do chirurga, który stwierdził, że konieczny jest kolejny zabieg. Przepłakałam cała drogę z poradni onkologicznej do domu. Zbieg ustalony był na 27 sierpnia, a moje przyjęcie do szpitala na 26 sierpnia czyli w dzień Matki Boskiej Częstochowskiej. Te dni oczekiwania były dla mnie okropne, aż tu nagle przypomniałam sobie o Nowennie Pompejańskiej. Zaczęłam się modlić się 13 sierpnia. Po odmówieniu pierwszego różańca z tajemnicą radosną poczułam się tak jakby ktoś był przy mnie i powiedział mi ”nie bój się , wszystko będzie dobrze” . Więc jak ta tajemnica czułam się radośnie. Zbiegłam po schodach do mamy i powiedziałam ”Mamo tam nic nie ma jestem tego pewna”. Opowiedziałam jej o nowennie. Mama też zaczęłam się modlić w mojej intencji. Modliliśmy się żeby nie doszło do operacji i żeby nie było żadnych zmian nowotworowych. Podczas odmawiania nowenny miałam sen. Śnił mi się głos, który mówił ze mamy w domu cudowny obraz Matki Bożej Różańcowej ”taki obraz wisiał u mojej mamy w pokoju obraz Matki Bożej Różańcowej z dzieciątkiem i piętnaście tajemnic”. Później miałam następny sen tuż przed operacją . Śnił mi się niesamowity cud na Jasnej Górze przy obrazie Matki Bożej Częstochowskiej. Widziałam taka jasność aż wyrwało mnie ze snu. I tak własnie Panienka Święta uczyniła cud. Przed sama operacja panie, które dzieliły ze mną sale pytały dlaczego się nie boje. Opowiedziałam im o nowennie Pompejańskiej. Poprosiły mnie żebym poprowadziła taki różaniec. Na drugi dzień wstałam o czwartej rano aby odmówić trzy części nowenny, bo wiadomo, że po operacji nie dam rady. Po odmówieniu różańca ogarnął mnie sen, że nie dawałam sobie rady. Według mnie to nie było normalne spać do 13:00 bez żadnych środków uspakajających. Mąż próbował mnie obudzić. ale nie reagowałam na to. Obudziłam się dopiero wtedy kiedy ksiądz przyszedł z komunią św. Przyjęłam komunie św i pojechałam na sale operacyjna. Lekarze mówili co się z panną działo czekaliśmy ponad godzinę. Dzwoniliśmy po panią ale nikt pani nie przyprowadził. Myślę, że to też zasługa Matki Najświętszej. I posłuchajcie co się wydarzyło: Podpisałam wcześniej papiery na otworzenie jamy brzusznej, ale żadnych takich papierów nie było z moim podpisem. Lekarz miał pretensję, że nie podpisałam papierów, ale jestem pewna na 100%, że podpisywałam te papiery u chirurga. Chirurdzy kazali mi podpisać następne papiery , ale tym razem nie na otwarcie jamy brzusznej tylko dostanie się od strony ginekologicznej. Słuchajcie: do rozcięcia brzucha nie doszło, na drugi dzień wyszłam do domu, poszłam do kościoła na pierwszy piątek miesiąca, w pierwszą niedzielę miesiąca niosłam obraz, wcześniej w myślach prosiłam panienkę aby uczestniczyć w tych nabożeństwach. Odebrałam wynik histopatologiczny-wynik był ujemny nie było w nim żadnej wznowy nowotworowej. Byłam najszczęśliwszą kobieta na świecie. Opowiadam o nowennie pompejańskiej wszystkim napotkanym ludziom. Dodając im otuchy mówiąc, ze nowenna Pompejańska czynić cuda. Teraz już moja rodzina odmawia nowennę oraz koleżanki. Mówią o nowennie bo przecież ile sił mi starczy będę rozszerzać część twoja o Królowo Różańca Świętego. I Bogu niech będą dzięki za taką Matkę.

1
1
głos
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
14 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Ana
Ana
01.11.15 23:00

przepiekne swiadectwo, b.dziekuje

Anna
Anna
30.10.15 21:28

Piękne świadectwo… Ja odmówiłam trzy Nowenny Pompejańskie ale czuję się tak jakbym była w zawieszeniu. Ostatnią Nowennę odmówiłam w intencji cudu zamknięcia przepuklim, które mam. Niestety przepukliny są a ja przerwałam kolejną Nowennę bo czułam, że nie powinnam modlić sie w tej intencji.

Danuta
Danuta
30.10.15 18:00

Piękne świadectwo ,aż sie popłakałam ,może i ja kiedyś napiszę świadectwo

zofia makowska
zofia makowska
30.10.15 12:25

różaniec to dłoń MATKI BOŻEJ TY ANIU w to uwierzyłaś ja też wierzę życzę Tobie zdrowia i wsparcia rodziny

zofia makowska
zofia makowska
30.10.15 12:18

zosia.

Bogusienka
Bogusienka
29.10.15 11:19

Anno – pienke wzruszajace Swiadectwo.
Zycze Ci duzo duzo zdröwka i nieustannej pomocy Matki Bozej.

Z Panem Bogiem

Paweł Gerard
Paweł Gerard
29.10.15 08:58

dzięki, popłakałem się jak dziecko…
Salve, Regina, Mater Misericordiae

JolaJ
JolaJ
29.10.15 08:07

Dziękuję Anno.To jedno z piękniejszych świadectw jakie tu przeczytałam .Chciałabym mieć tak mocną i czystą wiarę jak Twoja .

Magda
Magda
28.10.15 21:53

Mój syn 4 letni, który wcześniej nie klęknął gdy sie modliliśmy, zaczęłam odmawiać nowenny pompejanska w intencji rodziny zaczął sie modlić ja widzę ze to sa pierwsze łaski dzięki Matce Bożej Królowej Różańca Świętego niech bedzie uwielbiona i Bog w Trojcy Jedyny teraz i na wieki.

kasia zeta
kasia zeta
28.10.15 19:43

W tym czasie leżałam z Ania na jednej sali .To wszystko wydarzylo sie naprawdę.Ania ma w sobie tyle wiary ,ze wspierała nas przed operacją.to ona modliła sie z nami i od niej dowiedziałam się o Nowennie pOMPEJSKIEJ też odmawiam.Dziękuję Aniu.

Martyna
Martyna
28.10.15 19:29

To nie do pojęcia. Chciałabym mieć taką wiarę jak Ty. To cudowne. Naprawdę.

Justyna
Justyna
28.10.15 19:20

Tym świadectwem dałaś mi nadzieję. Cieszę się że je napisałaś. Obym i ja kiedyś mogła tu napisać swoje świadectwo. Chciałabym mieć więcej wiary, bo wiara czyni cuda.

MAGDALENA
MAGDALENA
28.10.15 19:00

Przepiękne swiadectwo

Gabriela
Gabriela
28.10.15 18:49

Masz wielki łaski, bo masz wielką wiarę. To, co czasem nazywamy „niesamowitym” jest zwyczajne i normalne, jeśli mamy taką wiarę jak Twoja Wielu dalszych łask życzę i dziękuję za świadectwo.

14
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x