W marcu 2019 roku okazało się że mogę mieć problem z zajściem w ciążę, zaczęłam brać leki hormonalne, które zaczęły powodować u mnie natrectwo myśli. Zaczęły mnie nachodzić myśli bluźniercze z podtekstem seksualnym, nie mogłam sobie z tym poradzić, odłożyłam leki wiedząc, że mogę zaprzepaścić szanse na dziecko. Ale to, że bałam się iść do Kościoła przez nachodzące mnie myśli było silniejsze. Odmówiłam nowenne i z dnia na dzień, z tygodnia na tydzień było coraz lepiej. Czasem jeszcze nachodziły mnie jakieś myśli, których nie chciałam ale coraz rzadziej. Dodatkowo, okazało się że w trakcie odmawiania nowenny zaszłam w ciążę. Matka Boska jest na prawdę łaskawa. Dziękuję Jej z całego serca!
Mariola: Opanowanie natrętnych myśli
Zobacz podobne wpisy: