Najbardziej obawiałam się, że rozpocznę nowennę i nie wytrwam. Jednak jeśli cel jest ważny i czas na różaniec się znajdzie. Mój brat był chory na raka, tak w skrócie. Za wstawiennictwem Ojca Pio został uzdrowiony. Ostatnio zachorował na silną nerwicę,rozpoczęłam Nowennę Pompejańską, pokonał ja w domu bez konieczności hospitalizacji. Przyjmuje leki, ale jak twierdzi lekarz dawka jest tak mała, że właściwie jest szansa, że wkrótce można będzie je wycofywać. Wierzę, że Maryja zainterweniowała: brat naprawdę nawrócił się, odmawia koronkę do Miłosierdzia, chodzi na Mszę św. Jest innym człowiekiem. to owoc mojej pierwszej Nowenny, uwierzyłam, że „jest nie do odparcia” i taka jest. Kolejne świadectwa innym razem, dodam, że wkrótce rozpocznę trzecią.
Pozdrawiam Zofia
Zobacz podobne wpisy:
Aga: Łaski nowenny pompejańskiej
Anna: Nowenna pompejańska i uzdrowienie z powikłań
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
I ode mnie- dużo zdrowia i siły, by pokonać trudności!
Serdeczne BOG ZAPLAC Zofio ! ZGADZAM SIE IZ CUDA SIE DZIEJA JESLI SIE WIERZY I PROSI, PROSCIE A BEDZIE WAM DANE ! AMEN .
Zofio przekaż bratu najserdeczniejsze życzenia zdrowia:-))